Jack Black jest ważnym graczem w Hollywood, a mężczyzna od lat prosperuje dzięki zdobywaniu solidnych ról i wykorzystywaniu swoich komediowych kotletów na swoją korzyść. Mężczyzna potrafi śpiewać, grać i rozśmieszyć każdego swoim stylem komediowym, a na tym etapie nie ma już nic do zrobienia w biznesie.
W 2000 roku Black miał wiele ofert na stole i gdyby sprawy potoczyły się inaczej, mógłby utopić całą swoją karierę. Zamiast tego inny wykonawca przyjął rolę, która ostatecznie wykoleiła jego rozwijającą się karierę.
Przyjrzyjmy się bliżej, jak Jack Black uratował mu karierę, odrzucając rolę w ogromnej flopie.
Jack Black odrzucił „Syn maski”
Nigdy nie jest łatwo rozpoznać, kiedy film odniesie sukces lub porażkę, ale niektórzy aktorzy są lepsi w wybieraniu swoich miejsc niż inni. W 2000 roku The Mask dostawała sequel bez Jima Carreya, a główną rolę zaoferowano wielu wybitnym gwiazdom. W tym czasie Jack Black miał szansę objąć prowadzenie, ale ostatecznie odmówił.
Wydany w 1994 roku, The Mask był wielkim hitem, który przyspieszył karierę Jima Carreya w latach 90-tych. Oparty na komiksie film był w stanie wykorzystać wyjątkową fizyczną i przesadną markę komedii Carrey, aby w mgnieniu oka przykuć uwagę fanów. Chociaż ludzie chcieliby zobaczyć natychmiastową kontynuację, minęły lata, zanim koła naprawdę zaczęły się obracać.
Do czasu, gdy Son of the Mask się kręcił, Black stał się gwiazdą Hollywood, która wciąż miała trochę miejsca na rozwój. Według WhatCulture, Blackowi zaoferowano występ, który skutecznie skłoniłby go do wejścia w buty Carreya, aby zakotwiczyć nowy rozdział franczyzy. Black mądrze odrzucił to na rzecz przejścia na coś innego.
Zespół produkcyjny ostatecznie skłonił Jamiego Kennedy'ego do wkroczenia i przejęcia roli. Kennedy zyskał już sławę dzięki serii Scream i własnemu programowi telewizyjnemu, ale nawet on nie był w stanie uratować tego projektu przed rozczarowaniem.
Film był wielką klapą
Wydany w 2005 roku, Son of the Mask był skazany na porażkę, a krytycy mieli okazję zapoznać się z tym, co mówili o filmie. Myślisz, że przesadzamy? Film ma obecnie 6% na Rotten Tomatoes z krytykami i tylko 16% z fanami, co oznacza, że bardzo niewielu ludzi go polubiło. Co więcej, film był w stanie zarobić tylko 57 milionów dolarów w kasie, tracąc fortunę.
To było oficjalne, Son of the Mask był wielką klapą w kasie, co negatywnie wpłynęło na karierę Jamiego Kennedy'ego. Nie jest łatwo wrócić do wielkiego błędu, takiego jak Son of the Mask, a Kennedy jeszcze nie osiągnął tego samego poziomu sławy, na którym był przed premierą filmu. Opowiedział nawet o wrażeniach związanych z kręceniem filmu na swoim kanale YouTube.
Dzięki poważnemu przewidywaniu, Jack Black był w stanie uniknąć tego samego rodzaju zawirowań w karierze, których doświadczył Kennedy. Zamiast tego Black wybrał inny film, który okazał się lepszy w kasie.
Zamiast tego zrobił „King Kong”
Według WhatCulture, Jack Black wolał zagrać w King Kong w 2005 roku zamiast pracować nad Son of the Mask, co było mądrą decyzją aktora. W przeciwieństwie do Son of the Mask, King Kong zdobył solidne recenzje i zbił fortunę w kasie. Oczywiście było to do przewidzenia, ale to naprawdę pokazuje, jak dokonanie wyboru w filmie może wiele zmienić dla wykonawcy.
Wydany na rynek w 2005 roku, w tym samym roku co Son of the Mask, King Kong zarobił ponad 500 milionów dolarów na całym świecie, odnosząc w krótkim czasie sukces. Film ma obecnie 84% na Rotten Tomatoes z krytykami, ale tylko 50% z fanami. Niemniej jednak liczby te są znacznie lepsze niż to, co Son of the Mask zarobił po wprowadzeniu do kin.
Jedyną zbawczą łaską dla Son of the Mask było to, że został wprowadzony do kin znacznie wcześniej w tym roku niż King Kong, więc porównania projektów, w których obaj chcieli Jacka Blacka, praktycznie nie istniały. Tak czy inaczej, Jack Black całkowicie uratował swoją karierę, dokonując właściwego wyboru przez te wszystkie lata.