Wygląda na to, że Disney nauczył się na swoich błędach dzięki najnowszej trylogii Gwiezdne wojny i na razie dystansuje się od filmów. Kilka projektów filmowych jest na wczesnym etapie w LucasFilms, ale na razie gigant medialny koncentruje się na programach Disney+, takich jak The Mandalorian. Zbliża się odnowienie sezonu juniorskiego – w dodatku przedwczesnego – i jest to tylko jeden z przykładów uderzających inwestycji, jakie gigant medialny dokonuje w dziale seriali aktorskich.
Oprócz wczesnego odnowienia The Mandalorian, Disney ma wiele projektów w fazie rozwoju. Mają miniserial Boby Fetta, który ma rozpocząć główne zdjęcia w nadchodzących tygodniach. Wciąż nie jest to potwierdzone, chociaż debiut odcinków Boby Fetta, podczas gdy Mandalorian jest w przerwie, da Disneyowi pełną listę seriali Gwiezdnych Wojen w 2021 roku. Ponadto jest duża szansa, że tylko część podróży Boby od czasu ucieczki z Sarlacc Pitt wejdź do sezonu 2. Jeśli tak jest, miniserial Boba Fetta miałby otwarte ramy czasowe do pracy, zaczynając od ucieczki prowadzącej aż do wspinaczki Boby na szczyt Mos Pelgo.
Co to jest Disney gotuje na 2021
Jeśli chodzi o inne projekty Gwiezdnych Wojen, które mogą pojawić się na planszy 2021, mamy również Obi-Wana, którego czekamy na przyszły rok. Produkcja ma się rozpocząć w marcu, co daje Disneyowi i LucasFilms mnóstwo czasu na ukończenie postprodukcji przed końcem roku.
Jedyną osobliwością Obi-Wana jest to, że ma to być samodzielny sezon rozgrywający się pomiędzy wydarzeniami z Zemsty Sithów i Nowa nadzieja. Miejmy nadzieję, że ten aspekt się zmieni, ponieważ fani, którzy od lat czekali na rozwój Obi-Wana, zasługują na coś lepszego. Mówimy o wielu sezonach, które otrzymały zielone światło.
Nieważne, czy to jeden sezon, czy trzy, Obi-Wan doda do ekscytującej listy ekskluzywnych seriali Gwiezdne Wojny wydanych na Disney+. Pamiętaj jednak, że usługa przesyłania strumieniowego ma plany wykraczające poza najbardziej kultową erę mitologii Gwiezdnych Wojen.
Oprócz wspomnianych powyżej programów, w pierwszych miesiącach 2020 roku zaczęły krążyć plotki o możliwej serii High Republic. Nic nie wyszło na jaw, co nie wróży dobrze fanom, którzy mają nadzieję na Jedi i Sith na polu bitwy. Nie oznacza to jednak, że spin-off się nie wydarzy.
Biorąc pod uwagę, jak wiele innych seriali Disney/LucasFilms obecnie pracuje, wszystko jest możliwe. Mają spin-off skoncentrowany wokół postaci Giny Carano, o której mówi się, że Cara Dune jest w fazie rozwoju, a także serial skoncentrowany na kobietach, kierowany już przez Leslye Headland greenlit. To, co nam mówi, to to, że Disney może również przyglądać się wspomnianej wcześniej serii High Republic.
Więcej spin-offów „Gwiezdnych wojen”
Bardziej istotnym wnioskiem z tych wszystkich projektów, które wchodzą do produkcji, jest to, że kilka wyróżniających się postaci z The Mandalorian może skończyć w swoich własnych przygodach. Na przykład Cobb Vanth (Timothy Olyphant) pozostawił wielu fanów, którzy chcieli zobaczyć go więcej po premierze drugiego sezonu. Czy to w retrospekcji, czy po misji z Mando, wyczyny Vantha stały się przedmiotem wielu spekulacji. Oczywiście większość z nas ma nadzieję, że ponownie dołączy do Din Djarina w finale podczas jakiejś drużyny.
Podobnie, Bo-Katan Katee Sackhoff zasługuje na swój własny występ na żywo. Niedawno zadebiutowała w rozdziale 11: The Heiress, prezentując jeden z najlepszych dotychczasowych występów tego sezonu. Nie jest to zaskoczeniem, biorąc pod uwagę, że Sackhoff jest bardzo utalentowana, ale przekroczyła oczekiwania, a nawet niektóre w jednym odcinku. Już samo to powinno dać Disneyowi powód do zastanowienia się nad pomysłem uczynienia z Sackhoffa głównej roli w innym projekcie Gwiezdnych Wojen.
Chociaż to tylko kilka postaci z Mandalorian, które mają potencjał, aby pojawić się w spin-offach, powinniśmy również mieć otwarte umysły na jeszcze więcej pojawiania się. Rosario Dawson niedługo pojawi się po raz pierwszy jako Ahsoka Tano i w zależności od tego, jak potoczy się ten debiut, może bardzo dobrze przejść do kolejnej serii Disney+.