Ta gwiazda „SNL” nienawidziła współpracy z Justinem Bieberem za kulisami

Spisu treści:

Ta gwiazda „SNL” nienawidziła współpracy z Justinem Bieberem za kulisami
Ta gwiazda „SNL” nienawidziła współpracy z Justinem Bieberem za kulisami
Anonim

Oczywiście, praca nad „ SNL” może być wydarzeniem, które zmieni karierę, ale jednocześnie może wywołać wiele stresu, zwłaszcza jeśli chodzi o pracując u boku znanych celebrytów.

Po prostu spytaj Zacha Galifianakisa, który przetrwał tylko kilka tygodni w pokoju scenarzystów, całkowicie pogrążając się w roli Britney Spears. Czasami może to być trudne środowisko.

Justin Bieber może potencjalnie zostać dodany do listy trudnych gości. Bill Hader nazwał go kiedyś absolutnie najgorszym, twierdząc, że piosenkarz był wtedy w złym miejscu.

Okazuje się, że pewien pisarz na 'SNL' czuje to samo.

Przyjrzymy się, kim jest ten pisarz i co miał do powiedzenia o swoim czasie spędzonym z Justinem.

Justin Bieber nie jest obcy, jeśli chodzi o hosting 'SNL'

Justin Bieber ma długą historię, jeśli chodzi o „SNL”. Jego występ w programie rozpoczął się w 2010 roku, kiedy został zaproszony jako gość muzyczny. Dopiero trzy lata później powrócił do występu jako gość muzyczny, jednocześnie przyjmując zaszczyt prowadzenia show.

Prawdę mówiąc, jego szkice z serialu zapadły w pamięć z niewłaściwych powodów, zwłaszcza z Billem Haderem, o którym porozmawiamy nieco później.

Jednak, jeśli chodzi o jego występy muzyczne, Bieber zawsze pozostawia fanów w całkowitym podziwie. Tak było podczas pandemii jesienią 2020 roku, kiedy zagrał oba utwory „Holy” i „Lonely”. Wszyscy fani rozmawiali przez Internet, biorąc pod uwagę, jak emocjonalne były występy.

Sam Bieber ujawnił wraz z CNN, że nie może słuchać „Lonely”, biorąc pod uwagę, jak głęboki jest utwór.

„Szczerze mówiąc, trudno mi słuchać tej piosenki, biorąc pod uwagę, jak trudno było przejść przez niektóre z tych rozdziałów”, pisze Bieber. "Wierzę, że wyrażanie wrażliwości jest potężne i dlatego wierzę, że ta piosenka jest tak potężna."

Muzycznie nie można zaprzeczyć jego szalonemu talentowi, jednak za kulisami pewien były pisarz 'SNL' twierdził inaczej, jeśli chodzi o jego zachowanie.

John Mulaney miał złe doświadczenia z Justinem Bieberem za kulisami

Czas Biebera w „SNL” nie został dobrze przyjęty przez obsadę, a to sięga jego pierwszej wizyty w 2010 roku. Komik John Mulaney pracował w tym czasie jako scenarzysta. Przypomniał sobie doświadczenie u boku Biebsów, które nie było przyjemne. John wspomina, że wybierał się na próbę, którą z zaskoczenia spotkał Bieber.

Były pisarz wyjaśnił tę mękę wraz z Global News.

„Pisałem coś i musiałem zejść na dół i ćwiczyć to późno w nocy w piątek” – wspominał niedawno Mulaney.

„Szedłem korytarzem niosąc te wszystkie papiery, a potem nagle ktoś skoczył przede mnie i zrobił karate prosto w twarz. I upuściłem wszystkie moje papiery i (wydałam dźwięk) jak: „Hnngh!”

„A potem spojrzałem i to był Justin Bieber. I on śmiał się w moją twarz i wszyscy jego przyjaciele śmiali się w moją twarz."

Pod koniec, Justin zachowywał się tak, jakby nic się nie stało, wsiadając do windy.

„A potem wsiadł do windy, bo musiał coś zrobić – co zawsze mi się podobało. Jego menedżer powiedział: „Chodź, musimy iść!” Podoba mi się, że się spieszy i poświęcił na to czas.”

Jak się okazuje, Mulaney nie była jedyną osobą z negatywnymi doświadczeniami.

To nie był jedyny raz, kiedy Justin Bieber spowodował spustoszenie w serialu, według Billa Hadera

Bill Hader również nie ma najlepszych wspomnień Justina Biebera w serialu. Szkic Justina poszło zupełnie nie tak, nie tylko wszystko było wszędzie, ale jak wspominał Hader wraz z Cinema Blend, plan prawie spadł na gościa gospodarza.

„Piosenka dla tatusia” to Justin Bieber, a ten szkic poszedł tylko do sukienki i wszystko, co mogło się nie udać w szkicu, poszło nie tak podczas tego szkicu. Od razu myślę, że zestaw prawie spadł na Justina Biebera, a potem próbowałem zrobić z niego część szkicu czy coś. A potem przypominam sobie, że nie było tam żadnego z rekwizytów, które miałem mieć. Po prostu poszło okropnie."

Na szczęście pojawił się Kenan Thompson i pomógł naprawić niektóre uszkodzenia spowodowane przez skecz. Przynajmniej Hader przyznaje, że był w stanie wyśmiać całą mękę w pokoju pisarzy, gdy skecz dobiegł końca.

Zalecana: