Sara Gilbert była w stanie stworzyć dla siebie całkiem niezłą karierę, gromadząc 35 milionów dolarów netto. Odniosła sukces w telewizji, szczególnie dzięki sitcomom takim jak „Roseanne” na początku swojej kariery, a później dołączyła do bliskiego przyjaciela Johnny'ego Galeckiego w „Teorii wielkiego podrywu”.
Oboje mieli bliski związek i zaczęli nawet umawiać się na randki. Jednak podczas ich randkowania Gilbert zauważył, że coś jest nie tak z jej seksualnością.
Zagłębimy się dokładnie w to, co wydarzyło się między nimi i jak Gilbert zrealizowała swoje prawdziwe zainteresowania.
Ponadto przyjrzymy się pierwszemu pocałunkowi Gilberta z kobietą, powiedzmy, że było to z popularną aktorką.
Sara Gilbert i Johnny Galecki spotykali się podczas „Roseanne”
Wcześnie pojawiała się w filmach i reklamach Kool-Aid, jednak dopiero w wieku 13 lat Sara Gilbert dostała przełomową rolę w „Rosynie”. Zmieniło to również jej styl życia, Gilbert ujawniła wraz z EW, że poczuła ulgę, że ma kreatywne ujście w serialu, co nie było szkołą: „Nie powiedziałbym, że jestem bardzo dojrzały, chociaż myślałem, że jestem jak dorosły, jak większość 13-latków.
"Szczerze, tak naprawdę nie lubiłem uczęszczać do zwykłej szkoły, więc wszystko, co postawiło mnie w bardziej kreatywnym środowisku, było plusem."
Podczas występu w programie Gilbert wchodziła w związek z pewną osobą, którą fani bardzo dobrze znają, Johnnym Galeckim.
Jak się okazuje, pomimo tego, że dwójka się dogadała, to właśnie podczas jej pobytu z Galeckim Gilbert naprawdę zaczęła poznawać siebie i seksualność. Szczególnie, gdy ta dwójka się zbliżyła, doskonale zdawała sobie sprawę, że coś jest nie tak.
Gilbert uświadomiła sobie swoją seksualność, gdy była intymnie z Galeckim
To było podczas „Rozmowy”, kiedy Sara Gilbert ujawniła, jak zdała sobie sprawę ze swojej seksualności. Kiedy spotykali się z Galeckim, obaj naprawdę się polubili, jednak kiedy nadszedł czas na intymność, Gilbert wyczuł, że coś jest nie tak.
„Myślałam, że jest super słodki i podkochiwała się w nim”, powiedziała o swoich uczuciach w tamtym czasie. „Zaczęliśmy się spotykać, a on przychodził, a my się całowaliśmy i wtedy zaczynałam wpadać w depresję”.
Nie powinno dziwić, że Galecki był wtedy całkowicie wspierający.
„W końcu powiedziałem mu, że myślę, że chodzi o moją seksualność, a on był bardzo słodki” – wspomina Gilbert.
Do dziś Galecki tak bardzo wspiera, ponieważ udało im się pozostać bardzo blisko.
„Powiedział: „Oczywiście. Kocham cię i myślę, że to naprawdę ważne i jestem z ciebie taki dumny. Jeśli chcesz, będę tam i będę trzymać cię za rękę” - podzielił się Gilbert. „To było takie słodkie i wiesz, ta historia naprawdę sprawia, że Johnny wygląda dobrze.”
Galecki trzymał seksualność Gilberta w tajemnicy przez całą swoją karierę, co było dużym pozytywem, ponieważ Sara martwiła się, jak to wpłynie na jej karierę.
"Zawsze czułem się taki przerażony. Gdyby to wyszło, co by się stało? Czy mógłbym stracić karierę? Czy kiedykolwiek będę w stanie ponownie grać prostą rolę?"
Ostatecznie wszystko się udało i oboje połączyli się ponownie kilka lat później.
Sara Gilbert i Johnny Galecki ponownie spotkali się na temat „Teorii wielkiego podrywu”
Decyzja o omówieniu jej seksualności ani trochę nie powstrzymała kariery Gilberta. Zamiast tego role wciąż pojawiały się, gdy ponownie dołączyła do Galeckiego w „Teorii wielkiego podrywu”. Nie tylko znała Johnny'ego, ale także współpracowała z twórcą serialu Chuck Lorre podczas ich wspólnych dni nad „Rosyną”.
Gilbert po drodze poczuła się bardziej komfortowo ze swoją seksualnością, a później nawet opowiedziała się o swoim pierwszym pocałunku z inną kobietą. To była chwila, której nigdy nie zapomni, razem z nikim innym jak Drew Barrymore.
„Mój pierwszy pocałunek był z Drew. Nie lubię całować i opowiadać, ale muszę przyznać, że teraz się zarumienię. Drew był najfajniejszą osobą, jaką kiedykolwiek spotkałem. co się stało."
Jeśli chodzi o jej życie osobiste, Gilbert w końcu ogłosiła swój rozwód z Lindą Perry, proces, który trwał dwa lata. Pomimo separacji, obaj pozostają w przyjaznych warunkach.
„Wciąż przeżywam niesamowitą przygodę z Sarą. Kocham ją. Uwielbiam ją” – powiedział Perry także w zeszłym roku na stronie Six. "Mamy razem piękne dziecko. Żeby ta podróż się nie skończyła, przekształciła się w coś innego."