Oto dlaczego Jim Parsons i Johnny Galecki mieli niezręczne przesłuchanie „Teoria wielkiego podrywu”

Spisu treści:

Oto dlaczego Jim Parsons i Johnny Galecki mieli niezręczne przesłuchanie „Teoria wielkiego podrywu”
Oto dlaczego Jim Parsons i Johnny Galecki mieli niezręczne przesłuchanie „Teoria wielkiego podrywu”
Anonim

W castingu do „Teorii wielkiego podrywu” wcześnie wprowadzono kilka zmian. W rzeczywistości początkowo postać Penny Kaley Cuoco nie istniała. Rola była zupełnie inna, znana jako Katie, która niezbyt dobrze bawiła się z innymi. Wszystkie zmiany naprawdę działały do perfekcji, gdy serial przekształcił się w kultowy sitcom, trwający 12 sezonów i działający przez ponad dekadę. Nie mogło być inaczej. Heck, Johnny Galecki mógłby potencjalnie zostać obsadzony jako Sheldon, gdyby nie zmienił zdania na jaką rolę chciał. Galecki omówił swoją decyzję z Variety: „To była bardzo samolubna prośba z mojej strony. Nie byłem w stanie przemierzyć tych historii serca. Często obsadzano mnie jako najlepszego przyjaciela lub asystenta geja dowolnej postaci, aby zbadać te relacje. Powiedziałem, że wolałbym zagrać tego gościa, który wydaje się mieć przyszłość z romantycznymi triumfami i trudnościami.”

Wszystko ułożyło się na lepsze, jednak podczas procesu castingu Sheldon aka Jim Parsons czuł się trochę nieswojo. Podczas pracy nad swoimi liniami u boku Johnny'ego Galeckiego, był to dziwny typ pierwszego dla Parsonsa, jak wyjaśnił w EW.

Pierwszy dla pastora

To był dziwny typ pierwszego dla Jima Parsonsa. Według jego komentarzy wraz z EW, nigdy nie przesłuchiwał u boku kogoś, kogo wcześniej widział w pracy. Jim był zaznajomiony z twórczością Galeckiego od czasów „Rosanna”: „Wiedziałem już, kim był Johnny z Roseanne. To było dziwne, ponieważ nie sądzę, żebym kiedykolwiek przesłuchiwał kogoś, kogo widziałem wcześniej. Czytałem z innymi ludzi, ale było jasne, że nikt inny nie nadawał tej roli bardziej niż Johnny. Wiedział, co robi i robił to w mocny sposób. Nie czułem, że potrzebuje mojej pomocy. Nie czułem, że krwawi do mojej pracy. Był swoją własną odrębną rzeczą."

zrzut ekranu teorii Wielkiego Wybuchu
zrzut ekranu teorii Wielkiego Wybuchu

Okazuje się, że każdy miał swoje unikalne doświadczenia przesłuchań, w tym Kaley Cuoco. Kaley wspomina spotkanie z Jimem Parsonsem w poczekalni. Obaj przeprowadzili miłą rozmowę: „Na przesłuchaniu widziałem Jima siedzącego tam samotnie i byliśmy tam tylko we dwoje. Był bardzo cichy i miał w ręku BlackBerry, bawiąc się tym. Spojrzał na mnie i powiedział: „Nie wiesz, jak to działa, prawda? Właśnie to zrozumiałem”. Był bardzo słodki, jak to powiedział. Myślałem, że może całkowicie zagrać w Sheldona. Uroczy i niewinny."

Wszystko działało tak, jak powinno. Naprawdę nie wyobrażamy sobie nikogo innego w roli Sheldona i to samo możemy powiedzieć o Leonard. Mimo kilku czkawek wszystko ułożyło się na lepsze.

Zalecana: