Po 12 sezonach „Teorii wielkiego podrywu” jest jasne, że nie zobaczymy w telewizji innej postaci bliskiej Sheldonowi Cooperowi, czyli Jimowi Parsonsowi. Biorąc pod uwagę jego talent na całym świecie, jego decyzja o opuszczeniu programu była trudna do strawienia zarówno dla fanów, jak i obsady programu. Tacy jak Kaley Cuoco widzieli, jak serial trwa co najmniej kilka lat, jednak była zszokowana, gdy dowiedziała się, że Parsons nie czuje tego samego.
Jak Parson ujawnił w The Hollywood Reporter, nie było konkretnego momentu, który wpłynąłby na jego decyzję, po prostu czuł, że nadszedł właściwy czas: „Nie było żadnego czynnika; nie było sytuacji, w której bym, mam już tego dosyć. Nie. Nic takiego nie było. To było po prostu… kiedy wiesz, wiesz. A ty jesteś podatny i rzucany przez kaprysy własnej egzystencji, dochodząc do pewnego wieku, twoje życie się zmienia i nagle po prostu myślisz inaczej – kontynuował Parsons. „Fascynujące było myślenie o tym, kim byłem 12 lat temu.. A czasami, gdy mam teraz problem z nauczeniem się wersu lub wypowiedzeniem wersu Sheldona, trudno mi powiedzieć, dlaczego konkretnie. Ale to tak, że nie jesteś tą samą osobą, którą byłeś. Istnieje możliwość, że w pewnym sensie stało się to dla ciebie trudniejsze. I nie wiem, co to znaczy, ale to tak, jakbyś się zmienił."
Widzieliśmy w programie kilka niesamowitych momentów - choć niektóre, Parsons może chcieć zapomnieć. Jak omówił w poprzednim wywiadzie, nie czuł się tak dobrze z pewnym epizodem, który wywołał niektóre z jego alergii.
Sheldon i koty
Wyobraź sobie, że jesteś na coś uczulony i musisz być przez to otoczony przez cały odcinek. Dokładnie to stało się z Parsonsem, którego przed kręceniem odcinka zapytano, czy jest uczulony na koty. Chociaż powiedział, że tak, nadal kontynuowali odcinek, dając aktorowi pudełko Claritin.
Profesjonalista, którym jest, Sheldon kontynuował to, chociaż jak stwierdził Cinema Blend, było to całkiem niezłe doświadczenie, biorąc pod uwagę, że było to wiele scen: „Był raz bardzo wcześnie w Wielkim Wybuchu, gdzie byli podrzucili pomysł na scenariusz, a oni podeszli i zapytali mnie: „Czy jesteś przypadkiem uczulony na koty?” A ja odpowiedziałem: „Tak, mam podpuchnięte oczy i tak dalej”. Około tydzień później scenariusz pojawił się z pudełkiem Claritin i to było jak: "Tutaj, zrobimy taki, w którym przez cały odcinek będziesz otoczony przez koty. Przeszedłem przez to … ale było w porządku, po prostu nie dotknij mojej twarzy."
Na szczęście dla Parsonsa przeżył ten odcinek bez wybuchu alergii. Musiał być wściekły w środku!