Kiedy Steve Perry zdecydował się opuścić Journey, wywołał poruszenie w przemyśle muzycznym. Wielu czuło, że porzuca zespół. Chociaż nie był w oryginalnym składzie Journey, nie ma wątpliwości, że jego wpływ doprowadził zespół do szczytu sukcesu. Steve podał "wypalenie" jako powód, dla którego opuścił Journey, ale Howard Stern myślał, że jest tylko divą. Tak, legenda radia ma opinie na temat Steve'a Perry'ego i Journey. Przede wszystkim dlatego, że absolutnie go nie znosi.
Oczywiście, Howard nie jest obcy waśniom celebrytów. Dzielenie się swoimi wysoce upartymi (i zwykle przezabawnie spostrzegawczymi) poglądami na temat bogatych i sławnych wpędziło go w mnóstwo kłopotów. Podczas gdy niektóre z waśni o celebrytów Howarda zyskały mnóstwo uwagi, jest jedna, która przeszła w większości niezauważona. Oznacza to, że został niezauważony przez media głównego nurtu, w przeciwieństwie do konfliktów Howarda z Simonem Cowellem lub jego problemu z gwiazdą NFL Aaronem Rodgersem. Fani The Stern Show wiedzą jednak, jak bardzo Howard absolutnie nienawidzi Steve'a Perry'ego. Słyszą o tym dopiero od lat. Występ Journey podczas uroczystości sylwestrowych na Times Square 31 grudnia 2021 roku wydawał się wywołać odnowienie czystej nienawiści Howarda do byłego frontmana Journey, więc teraz jest to dobry czas, aby przejść do ich historii i dlaczego mają takie wołowina…
Howard Stern i Steve Perry nienawidzili się od pierwszego dnia
„Ka nienawidzę Steve'a Perry'ego”, stwierdził Howard na początku swojej przemowy w styczniu 2022 roku. „Steve Perry jest taki jebany!”
Pochodzenie prawdziwej nienawiści Howarda do byłej gwiazdy Journey sięga lat temu w Detriot, kiedy legenda radia przedstawiła zespół na małym koncercie w latach 80.
„Wciąż masz do niego te wszystkie okropne uczucia, przez te wszystkie lata”, śmiał się współprowadzący Howarda Robin Quivers.
„Rozkazywał wszystkim dookoła” – powiedział Howard o gwieździe rocka, którą określił jako „mały”. Poza tym, że Howard twierdził, że Steve był wyjątkowo niegrzeczny wobec wszystkich pracujących tam, próbował również rozkazywać Howardowi. W tym procesie, według Howarda, w 2019 roku zaczął nazywać go „Wielkim Ptakiem”.
Howard wielokrotnie opowiadał tę historię. Chociaż pogodził się z niektórymi celebrytami, z którymi walczył w przeszłości, wydaje się, że to, co powiedział mu Steve, jest niewybaczalne. Co do przemyśleń Steve'a na temat Howarda… Cóż, nie ma wątpliwości, że nie podoba mu się fakt, że uznany radiowiec od lat otwarcie go bije. Ale nie wiemy, ponieważ Steve mądrze unikał publicznego mówienia o Howardzie.
Howard Stern ostatnio uderzył Steve'a Perry'ego za bycie okropnym
Temat Steve'a Perry'ego pojawił się w The Howard Stern Show w styczniu 2022 roku po tym, jak legenda radiowa omówiła występ Journey w sylwestra i komentarz Andy'ego Cohena, że Journey nie jest Journey bez Steve'a Perry'ego. Howard oczywiście się nie zgodził. Właściwie podobał mu się nowy frontman i mógł znieść słuchanie muzyki odkąd Steve opuścił zespół. Howard wielokrotnie chwalił nowego frontmana, niesamowity talent Arnela Pinady… ale nie bez walenia Steve’a w tym procesie…
„[Nie mają już] małego gnojka biegającego dookoła ze złym bzykaniem i podnoszeniem butów, masz tam lepszego wokalistę” – powiedział Howard. Legenda radia zaatakowała Steve'a za porzucenie kolegów z zespołu Journey bez podawania im większego powodu.
Howard uwielbia również fakt, że Steve Perry porzucił Journey, aby stworzyć bardziej udaną karierę solową. Tylko solowa kariera Steve'a, zdaniem Howarda, nie potoczyła się tak dobrze, jak miał nadzieję. Tymczasem Journey nadal sprzedaje stadiony, a fani uwielbiają nowego frontmana.
"Jeśli postawisz Steve'a Perry'ego obok Arnela na scenie, będziesz chciał zobaczyć Arnela."
Decyzja Steve'a o wydaniu świątecznego albumu również rozpaliła Howarda.
"Lazy f! Napisz nową piosenkę. Myśli, że jest Mariah Carey!" Howard roześmiał się. "Kto kupuje to g? Pieprzyj się, Steve."
Szczerze mówiąc, Steve napisał w ostatnich latach nowy, oryginalny materiał… Muzyka, którą Howard również rozwalił.
Poza niechęcią Howarda do Steve'a jako człowieka i muzyka, spędził też trochę czasu na żartach z tego, jak niski jest w prawdziwym życiu.
„Widziałem, że Steve Perry za kulisami miał dziewczynę i oczywiście była gorąca, ponieważ był gwiazdą rocka i tak dalej, górowała nad nim” – zaśmiał się Howard. „[Jest] malutki, ledwo widać tego faceta. Paul Simon góruje nad nim.”
Chociaż wyraźnie dzieje się o wiele więcej między tymi dwiema celebrytami, jasne jest, że Howard nie jest zainteresowany naprawą ich zepsutego mostu. W rzeczywistości wydaje się, że dużo więcej zabawy sprawia mu podpalanie wszystkiego, co zostało.