Eddie Murphy uratował swoją karierę błagając o tę pracę

Spisu treści:

Eddie Murphy uratował swoją karierę błagając o tę pracę
Eddie Murphy uratował swoją karierę błagając o tę pracę
Anonim

Zostać gwiazdą Hollywood na początku wydawało się Eddiemu Murphy'emu odległym marzeniem. Był ograniczony do mniejszych możliwości w młodym wieku, Murphy opuszczał szkołę i brał udział w występach komediowych. Jak wielu innych, był uzależniony, a to tylko jeszcze bardziej rozpali jego pasję.

Zanim stał się gwiazdą w filmie, Murphy przyznał, że błaga o przerwę. Patrząc wstecz, cieszymy się, jak on to zrobił, ponieważ jego błaganie i zaangażowanie w pewien program uchroniło go przed upadkiem na początku lat 80.

Kiedy Murphy został obsadzony w zespole, wszystko się zmieniło na potrzeby serialu i otrzymało nowe życie.

Sukces nastąpił po jego występie na wspomnianym programie, ma wartość netto ponad 200 milionów dolarów. Stał się podstawą wielu klasycznych filmów, które do dziś są celebrowane.

Przyjrzymy się podróży, jak się tam dostać i jak trudno było zdobyć jego pierwszy koncert. Ten koncert ostatecznie uratował mu karierę i tak naprawdę uratował również show.

'SNL' był na skraju załamania

We wczesnych latach 80. „Saturday Night Live” nie wyglądał tak dobrze. Bez Lorne'a Michaelsa z przodu i ze środka, serial cierpiał w poważnym stopniu.

Wtedy pisarz David Sheffield odkrył Eddiego, który nie był jeszcze częścią obsady.

„Był tylko wyróżnionym graczem” – mówi Sheffield. „Nie był członkiem regularnej obsady. Nie pojawiał się w niczym, o czym można by mówić. Był bardzo cichy. Zatrzymał się dla siebie.”

Miał wtedy tylko 19 lat, chociaż było jasne, że Eddie był wyjątkowy. Po swoim pierwszym skoku został już umieszczony w Aktualizacji Weekendowej.

„Zapytałem Eddiego, czy sądzi, że mógłby coś z tym zrobić”, mówi. „A potem coś napisał i pokazał to Davidowi Sheffieldowi i mnie. To było naprawdę, naprawdę dobre”.

To, co uczyniło Eddiego wyjątkowym, to jego chęć wypróbowania rzeczy, którymi inni po prostu nie byli, bez zastanawiania się nad ryzykiem.

„Miał ten rodzaj nieustraszoności. Nie był w żaden sposób uwarunkowany, aby być w stylu: „Och, lepiej tego nie próbuję”.

Murphy cieszył się niesamowitym biegiem i na zawsze jest uważany za zbawiciela serialu. Jednak, tak naprawdę, zdobycie obsady nie było łatwe, podobnie jak jego przesłuchanie, aby dostać się do serialu.

Pierwsze i jedyne przesłuchanie Eddiego

Wierzcie lub nie, zgodnie z wywiadem przeprowadzonym dla USA Today, Eddie przesłuchiwał tylko raz w całej swojej karierze. To doświadczenie przydarzyło się, gdy 18-latek próbował zdobyć załogę SNL.

Według Mental Floss Eddie desperacko szukał jakiejkolwiek pracy w serialu. Został sprowadzony przez Neila Levy'ego jako statysta i miał również przesłuchanie.

Murphy wspomina, że przesłuchanie było bardzo napięte.

„Pierwsze przesłuchanie to dosłownie facet siedzący sam w pokoju i po prostu mówi: „Rozśmiesz mnie” – powiedział Murphy. „Cóż, to byłoby zniechęcające dla większości ludzi, ale ponieważ robiłem stand-up, miałem 15 do 20 minut występu. Byłem przyzwyczajony do późnego wstawania w Comic Strip. Kiedy jesteś młody komiks, nie dostajesz dobrych miejsc, więc i tak idziesz przed pięcioma lub sześcioma osobami."

Eddie myślał, że przesłuchanie będzie łatwe, chociaż szybko dowiedział się, że tak nie jest.

Nie śmiał się z niczego. Po prostu to robiłem, po prostu siedział, obserwował mnie i patrzył na mnie od góry do dołu. Po tym, jak zrobiłem wszystkie moje (przekleństwo), powiedział: „Dziękuję ty”, powiedział Murphy.

Ostatecznie nie można było zaprzeczyć jego oczywistemu talentowi i kreatywności. Murphy dostał się do serialu z genialnym przesłuchaniem.

„Czytałem z (Joe) Piscopo – szkic, który widziałem, jak robił Richard Pryor, kiedy prowadził program z Chevy Chase” – powiedział Murphy."Widziałem ten szkic kilka razy. Więc to było jak, to jest moje przesłuchanie? (śmiech.) Nawet nie potrzebowałem papieru! Zrobiłem to. Zmiażdżyłem go. I dostałem program."

Od tego czasu jego kariera nabrała rozpędu, a kiedy opuścił SNL, powrót zajęło mu lata. W końcu wrócił podczas specjalnego odcinka z okazji 40. rocznicy, który bardzo podekscytował fanów.

Co to była za podróż w serialu, patrząc wstecz, lekcja, której wszyscy możemy się nauczyć, to nie tylko to, że Murphy potrzebowała SNL, ale ona również potrzebowała jego.

Zalecana: