Internet oszalał, gdy w serwisie Netflix pojawił się film dokumentalny The Tinder Swindler. Widzowie zaczęli tworzyć memy, sprawdzając obecne życie fałszywego diamentowego miliardera Simona Levieva i sprawdzając, jakie były ofiary od czasu filmu. Leviev, którego prawdziwe nazwisko brzmi Shimon Hayut, zabrał w sumie 10 milionów dolarów od swoich ofiar Cecilie Fjellhøy, Pernilla Sjöholm i Ayleen Charlotte. Kobiety nie odzyskały pieniędzy, chociaż Charlotte dokonała małej zemsty. Oto, co robili w tych dniach.
Gdzie jest teraz ofiara 'The Tinder Swindler' Cecilie Fjellhøy?
Fjellhøy był pierwszą ofiarą Hayut. W filmie dokumentalnym Netflix wspomina, jak zakochała się w odrzutowym oszustu. Na ich pierwszej randce natychmiast poprosił ją, żeby pojechała z nim do Bułgarii. Norweżka z Londynu powiedziała, że to było jak z bajki – Hayut cały czas obsypuje ją prezentami, codziennie wysyła jej słodkie wiadomości i zabiera ją na romantyczne wakacje. Po miesiącu związku rzekomy miliarder powiedział jej, że ma „wrogów”, którzy stanowią „zagrożenia” dla jego życia. Nie mogąc uzyskać dostępu do swoich kont bankowych z powodu wspomnianych gróźb, prosił swoją ówczesną dziewczynę o pożyczenie mu pieniędzy, dopóki nie była zadłużona z powodu wzięcia wielu pożyczek.
W dzisiejszych czasach Fjellhøy wciąż spłaca swój dług o wartości ponad 200 000 dolarów. Obecnie pracuje jako starszy projektant UX i usług w paryskiej firmie programistycznej Sopra Steria. Jest także założycielką Action Reaction, organizacji non-profit zajmującej się świadomością oszustw. „Jest tak wiele błędów [w sposobie traktowania ofiar oszustwa]” – powiedział Fjellhøy GQ. „Ale możemy zacząć od zrozumienia, jak rozmawiać z ofiarami oszustwa. Następnie potrzebujemy praw i przepisów [aby lepiej chronić ofiary]."
Gdzie jest teraz ofiara „The Tinder Swindler” Pernilla Sjoholm?
Sjoholm odegrał inną rolę w planach Hayuta. Grała dobrą przyjaciółkę. Według niej, Hayut pokrył wszystkie ich wydatki, kiedy spędzili lato ze swoją ówczesną dziewczyną (oszukiwał Fjellhøy z kimś innym). Naprawdę myślała, że jest legalnym potentatem diamentowym. Ale w końcu Hayut wykorzystał tę samą sztuczkę i zmusił ją do wzięcia wielu pożyczek. Następnie współpracowała z Fjellhøy - który został jej najlepszym przyjacielem - i norweską publikacją VG, aby ujawnić informacje o Hayut.
Podobnie jak jej kolega ofiara, Sjoholm wciąż spłaca swój dług, który wynosi ponad 80 000 dolarów. Więc kiedy dowiedziała się, że Hayut został zwolniony z więzienia w 2020 roku, nie powstrzymywała się przed uderzeniem w izraelski wymiar sprawiedliwości. „Byłam w szoku po decyzji o zwolnieniu go. Jestem naprawdę rozczarowana [Izraelskim] wymiarem sprawiedliwości, który daje takiemu człowiekowi obniżony wyrok” – powiedziała w wiadomościach Channel 12.„Oszukiwał ludzi i wyszedł z więzienia po pięciu miesiącach? Oszalałeś w Izraelu? Jak możesz zaufać takiemu mężczyźnie, który dwukrotnie uciekł z Izraela? Człowieka, który oszukiwał i oszukiwał kobiety w Europie za setki tysięcy euro. Gdzie jest sprawiedliwość?”
Gdzie jest teraz ofiara „Tinder Swindler” Ayleen Charlotte?
Charlotte spotykała się z Hayut, kiedy ukazał się artykuł na VG. Po rozmowie z Sjoholm zdała sobie sprawę, że Hayut oszukał ją na 140 000 dolarów. Udawała, że nie wie i przez jakiś czas zachowywała się jak jego dziewczyna. Z jego nazwiskiem na radarze nie miał żadnych środków do zarabiania pieniędzy. Charlotte wykorzystała to, aby odzyskać część swoich pieniędzy. Oszukała oszusta, by dał jej swoje luksusowe ubrania. Powiedziała, że je za niego sprzeda. Nigdy nie dała mu ani grosza i nadal sprzedawała jego ubrania w Internecie podczas kręcenia filmu dokumentalnego.
„Nigdy nie wierzył, że jestem w stanie to zrobić” Charlotte powiedziała o swojej zemście w filmie dokumentalnym.- Teraz już wie. Cześć, Simon! Niestety nadal spłaca swoje długi. W dzisiejszych czasach również zachowuje swoje życie prywatne. Po filmie dokumentalnym i ogromnym wsparciu fanów Charlotte, Sjoholm i Fjellhøy założyli stronę GoFundMe, aby odrobić straty. Niedawno zgarnął 100 000 $.
"Po dokładnym rozważeniu i wielu czatach zdecydowaliśmy się rozpocząć zbiórkę funduszy GoFundMe. Tak wiele osób skontaktowało się z nami, pytając, czy mamy taki program, a wcześniej nie przyszło nam do głowy, aby go zrobić Jednak znaleźliśmy wiele podróbek, co nas niepokoi. Nie chcemy, aby więcej osób zostało oszukanych "- napisali trzej w opisie. „Zdajemy sobie sprawę, że istnieje tysiąc innych wartościowych celów, na które można przekazać darowiznę i pozostajemy na zawsze wdzięczni, jeśli zdecydujesz się przekazać darowiznę na ten cel. Wszystko, czego chcemy, to nasze życie z powrotem.”