To była najtrudniejsza część tworzenia „Harry'ego Pottera”

Spisu treści:

To była najtrudniejsza część tworzenia „Harry'ego Pottera”
To była najtrudniejsza część tworzenia „Harry'ego Pottera”
Anonim

Jest tak wielu fanów, których nie wiedzą o kręceniu filmów o Harrym Potterze. To nie powinno być niespodzianką. W końcu jest osiem filmów. Dziesięć lat po premierze ostatniego filmu zagorzali fani wciąż próbują odkryć sekrety tego, jak powstały te filmy. Wszystko, od tego, jak właściwie obsadzono głównych aktorów, po to, dlaczego Helena Bonham Carter prawie nie zagrała Bellatrix Lestrange. Ale jedna rzecz, której fani nie wydają się być świadomi, to najtrudniejsza część tworzenia filmów. A przynajmniej jaka jest najtrudniejsza część sprowadzenia J. K. Praca Rowlings na dużym ekranie była po raz pierwszy.

W fascynującym wywiadzie dla Entertainment Weekly, Chris Columbus, reżyser dwóch pierwszych filmów o Harrym Potterze, w końcu ujawnił, jaka była najtrudniejsza część tworzenia tych filmów. To nie był casting. To nie była magia ani budowanie świata. Nie było to nawet dokładne przybicie wszystkich genialnych motywów i motywów w J. K. Praca Rowling. To był Quidditch…

Dlaczego Quidditch był tak naprawdę najtrudniejszą częścią tworzenia pierwszych filmów o Harrym Potterze

Zagorzali fani książek o Harrym Potterze wiedzą, że w filmach był poważny brak quidditcha. JK Książki Rowling były wypełnione turniejami, próbami, sesjami treningowymi i wątkami pobocznymi, które obracały się wokół samego fikcyjnego sportu. Dlatego fani byli całkowicie zawiedzeni brakiem obecności w filmach. Ale może być ku temu powód. Poza ważnym faktem, że gry Quidditcha rzadko miały wpływ na ogólną fabułę serii, były również niezwykle trudne do zrealizowania. Ale Chris Columbus miał najtrudniejszą pracę podczas reżyserowania Harry'ego Pottera i Kamienia Filozoficznego (znanego również jako Kamień Filozoficzny w Ameryce). Musiał dowiedzieć się, jak ten sport działał w rzeczywistości…

„Największą presją, jaką miałem jako filmowiec, było ustalenie, jak działa Quidditch. Musieliśmy podejść do tego tak, jakby publiczność po raz pierwszy oglądała mecz NFL” – powiedział Chris Columbus w wywiadzie. z tygodnikiem Rozrywka. „Zasady musiały być absolutnie jasne. [Scenarzysta] Steve [Kloves], ja i Jo [Rowling] wymyśliliśmy zasady, które moim zdaniem nie były nawet w książce. wszyscy rozumieli grę. Przekazaliśmy tę wiedzę naszemu projektantowi produkcji, Stuartowi Craigowi, który następnie zaprojektował wygląd gry i jej działanie”.

Na szczęście J. K. Opisy Rowling w książce dość szczegółowo opisują strukturę samej gry, więc filmowcy zrobili wszystko, aby skopiować to bezpośrednio. Ale to nadal nie odpowiadało na pytanie, w jaki sposób zamierzają to nakręcić. Ustalili, że jedynym sposobem na to jest walka z zielonymi ekranami. Chociaż zbudowali wszystkie obręcze i koncesje dla publiczności, co w dużym stopniu wpłynęło na scenę gry w Quidditcha w pierwszym filmie.

„[Efekty wizualne] nie były tym, czym są dzisiaj”, powiedział kierownik ds. efektów wizualnych Robert Legato do EW ze sceny Quidditcha. „Stworzyłem arkusz beatu z początku, środka i końca meczu quidditcha. Musieliśmy wymyślić, jak to nakręcić. Co jest w kadrze? Jak porusza się kamera? W jakich częściach będą aktorzy na żywo, i jakie części będą reprezentacją VE aktorów na żywo?”

"Największym wyzwaniem było sprawienie, by te postacie wyglądały, jakby leciały na miotle. To potencjalnie może być głupie! Z całym szacunkiem dla Margaret Hamilton i Złej Czarownicy z Zachodu [z Czarnoksiężnika z Krainy Oz], nie chcieliśmy, żeby to tak wyglądało” – dodał Chris. „Ważne było, aby quidditch czuł się niebezpiecznie, aby był szybki i że – z braku lepszego słowa – był fajny. Chciałeś, aby każdy dzieciak, który zobaczył ten film, powiedział: „To byłby mój ulubiony sport, gdybym mógł uprawiać jakikolwiek sport.„Moim marzeniem byłoby poczuć się jak podczas przejażdżki tematycznej Warner Bros., którą mamy w Universal Studios, gdzie tak naprawdę jesteś na miotle z Harrym. Bardzo chciałbym móc to zrobić w roku 2000 [kiedy powstał pierwszy film]."

Ożywienie quidditcha

Aby uczynić grę bardziej realną i dać Danielowi Radcliffe'owi (który na szczęście w tym momencie nie pojawiał się na kacu) autentycznego doświadczenia aktorskiego, Chris i jego zespół skupili się na ożywianiu każdego szczegółu wysokosc dzwieku. Obejmowały one projekty i projekty dźwiękowe każdej z kul i mioteł, a także wysokie wieże, które umieszczały publiczność w samym środku samej gry. Biorąc pod uwagę, że gra w Kamieniu Filozoficznym była oczami Harry'ego, prawdziwa publiczność po raz pierwszy mogła skupić się na każdym szczególe. Oznaczało to, że jeszcze ważniejsze było zrobienie tego dobrze.

Użycie rigów do kontroli ruchu pozwoliło im stworzyć charakterystyczny latający wygląd, ale sfilmowanie zajęło wieczność. To, że dzieci mogły pracować tylko kilka godzin dziennie, również utrudniało pracę. Ale Chris wiedział, że zgranie tej sekwencji było jedną z najważniejszych części adaptacji „Harry'ego Pottera” na ekran. I tak się złożyło, że było to najtrudniejsze. Na szczęście udało mu się to. Podczas gdy sceny quidditcha w poniższych filmach były minimalne, każda część zdołała udoskonalić wygląd gry nieco bardziej.

Zalecana: