Dlaczego Scarlett Johansson pozywa Disneya? Oto, co wiemy

Dlaczego Scarlett Johansson pozywa Disneya? Oto, co wiemy
Dlaczego Scarlett Johansson pozywa Disneya? Oto, co wiemy
Anonim

Nagłówki się nie myliły, Scarlett Johansson naprawdę pozywa Disneya. Disney jest właścicielem Marvel i tak, pozywa firmę, która ją zatrudnia i dała jej możliwość błyszczeć jak gwiazda, którą jest. Ta bitwa prawna zdominowała Hollywood i jest uważnie oceniana przez fanów, którzy są naprawdę zaskoczeni tym dziwacznym obrotem wydarzeń.

Wygląda na to, że będzie to długi proces, a świat patrzy. Źródła ujawniają, że Johansson czuje, że została okłamana przez przedstawicieli Disneya, i twierdzi, że została okradziona z pełnego potencjału zarobkowego, gdy jej przebojowy film „Czarna wdowa” był transmitowany w Disneyu, a jednocześnie był pokazywany w kinach. Szczegóły tego pozwu zaszokują fanów, a sam wpływ, jaki będzie to miało na całe Hollywood, oznacza, że jest to naprawdę przełomowy moment.

8 Scarlett twierdzi, że doszło do poważnego naruszenia umowy

Przede wszystkim założeniem tej legalnej bitwy jest to, że Scarlett Johansson uważa, że pozwanie W alta Disneya jest konieczne, ponieważ złamali umowę, którą z nią zawarli, przesyłając strumieniowo wydanie Black Widow na Disney +. Twierdzi, że naruszenie to było bezpośrednim przeciwstawieniem się złożonej jej obietnicy, która polegała na tym, że ten film zostanie wydany na wyłączność kinową.

7 Potencjalne zarobki Johanssona zostały poważnie zmniejszone

W wyniku tego naruszenia Scarlett Johansson ujawnia, że jej potencjalne zarobki zostały poważnie zmniejszone. Jej dochody opierały się bezpośrednio na wynikach kasowych tego filmu, a wypuszczając go na Disney + za marną opłatą 30 dolarów za wypożyczenie, Johansson szacuje, że jej straty były ogromne. Jej pozew twierdzi, że Czarna Wdowa zarobiła 158 milionów dolarów z zysków kinowych na całym świecie, ale jak donosi Business Insider, Disney zarobił 60 milionów dolarów na sprzedaży domu filmu. W rezultacie dokumenty prawne Johansson szacują jej straty na około 50 milionów dolarów.

6 Johansson twierdzi, że dała Disneyowi miesiące na naprawienie tego błędu

Fani, którzy uważają, że Johansson był zbyt zadowolony z tego procesu, mogą chcieć pomyśleć jeszcze raz. Jej zespół prawny utrzymuje, że dała Disneyowi i Marvelowi wiele okazji do naprawienia swoich błędów i czekała miesiącami, aż zrobią krok w kierunku naprawy i rozwiązania. Albo nie widziała żadnej formy postanowienia, która byłaby dla niej odpowiednia, albo Disney całkowicie się powstrzymywał, ale w ten czy inny sposób obie strony pozostają głęboko podzielone.

5 Disney mówi, że ten proces nigdzie się nie odbędzie

Przedstawiciele Disneya wskazali, że pozew „nie ma żadnej wartości”.

Oświadczają, że „w pełni zastosowali się” do umowy, którą zawarli z Johansson i że miała wiele „ulepszonych możliwości”, aby znacznie zwiększyć swoją wypłatę do czegoś jeszcze bardziej znaczącego. Zespół Disneya wydaje się niewzruszony przez prawne wyzwanie Johanssona i zachowuje swoją niewinność.

4 Opiera się na e-mailach od głównego radcy prawnego Marvela

Scarlett Johansson rozpoczyna tę legalną bitwę ze wszystkimi swoimi kaczkami z rzędu. Jest w pełni przygotowana i wskazała, że opiera się na dowodach e-mailowych, które pomogą jej wygrać ten proces. Mówi, że Dave Galluzzi, główny doradca Marvela, zapewnił ją na piśmie, w formie e-maila, że film będzie miał wyłączność kinową. Ma e-mail, aby to udowodnić, i nie zrezygnuje z tego, dopóki nie wygra.

3 Adwokat Scarlett Johansson mówi, że Disney używa Covid jako wymówki

Scarlett Johansson ma w swoim kącie wysoko postawionego prawnika Johna Berlinskiego, który wydał oświadczenie, w którym sugeruje, że Disney ukrywa się za globalną pandemią jako wymówkę w tej sprawie. W rzeczywistości mówi, że starają się przyciągnąć nowych subskrybentów, a tym samym zmniejszyć wpływ, jaki odczuli podczas globalnego kryzysu. Wskazują, że pozew Scarlett Johansson był „smutny i niepokojący”.

2 Disney rzucił Johanssona pod autobus

Zazwyczaj studio trzyma się mocno szczegółów dotyczących płac i intymnych szczegółów, które są omawiane z gwiazdami. Tym razem postanowili zamiast tego wrzucić Scarlett Johansson pod autobus, deklarując światu swoją pensję. Disney wygłosił, że zapłacił Johanssonowi 20 milionów dolarów pensji i że otworzyli różne inne źródła dochodów i po drodze zarobili dla niej potencjalne możliwości.

1 To może być katalizatorem wielkich zmian w Hollywood

Prawda jest taka, że jest to naprawdę bezprecedensowa sprawa. Nie co dzień gwiazdy filmu gonią za studiem producenckim i na pewno nie była to łatwa decyzja dla Scarlett Johansson. Insider ujawnia, że jest to prawdopodobnie pierwsze, ale nie ostatnie tego rodzaju postępowanie prawne. Uważają, że hollywoodzcy artyści mają już dość i zamierzają zająć zdecydowane stanowisko przeciwko dostawcom usług przesyłania strumieniowego, którzy uzyskują dostęp do ich najnowszych wydań, które według wszystkich kont powinny być wydawane wyłącznie w kinach.

Ostatecznie ten pojedynczy proces ma potencjał, aby zmienić sposób, w jaki Hollywood wydaje płatności swoim gwiazdom i właśnie wtedy, gdy będą naciskać na „go” w przypadku wypuszczania filmów do serwisów streamingowych.

To nie daje zbyt wiele wglądu w ten konkretny przypadek, a fani nadal przeszukują media społecznościowe, aby uzyskać więcej informacji na temat tego jedynego w swoim rodzaju doświadczenia.

Zalecana: