Po ustanowieniu rekordów kasowych w 2019 roku, Marvel Cinematic Universe (MCU) w końcu powrócił na duży ekran wraz z wydaniem Black Widow. Zgodnie z oczekiwaniami, gwiazda Scarlett Johansson była gotowa do przejścia do historii kasowej. W rzeczywistości cieszył się szacunkową wartością 218,8 mln USD brutto w weekend otwarcia na całym świecie, co jest najwyższą wartością odnotowaną podczas pandemii, która dotyka świat.
To powiedziawszy, można zauważyć, że liczby te odzwierciedlają dochody filmu z hybrydowego podejścia Disneya, w którym firma macierzysta Marvela zdecydowała się wypuścić Black Widow w kinach i Disney+ tego samego dnia. I to zasadniczo doprowadziło Johanssona do pozwania Disneya, co wywołało mieszane reakcje fanów. Jednocześnie niektórzy mają wrażenie, że nominowana do Oscara aktorka nigdy tak naprawdę nie zamierzała wnieść pozwu przeciwko Domowi Myszy. Okazuje się, że mogą mieć rację.
Marvel została „wprowadzona” do złamania kontraktu
Blokady wprowadzone w całych Stanach Zjednoczonych w 2020 roku zmusiły również kina do zamknięcia swojej działalności. To w dużej mierze skłoniło kilka studiów filmowych do opóźnienia wydania kilku filmów, a Marvel Studios zdecydowało się wydać Black Widow w 2021 roku. To powiedziawszy, Johansson uzyskał „cenną obietnicę umowną” od Marvela, że film otrzyma „szeroką premierę kinową”. Zasadniczo oznaczało to, że jej film będzie pokazywany „na wyłączność” w kinach przez 90 do 120 dni, to samo okno teatralne, o którym mówiono, że jest „standardowe” dla filmów Marvela przed pandemią.
Wraz z premierą Disney+ Johansson obawiał się, że tego samego dnia Black Widow pojawi się na platformie streamingowej. Jednak aktorka otrzymała zapewnienia, że jej kontrakt zostanie dotrzymany. Według kopii pozwu uzyskanego przez Deadline, główny radca prawny Marvela, Dave Galluzzi, powiedział przedstawicielom Johanssona: „W dalszej części naszej dzisiejszej rozmowy, naszym planem jest w 100% zrobienie typowego szerokiego wydania Black Widow. Mamy bardzo wysokie oczekiwania wobec filmu i jesteśmy bardzo podekscytowani, że możemy spróbować zrobić dla Black Widow to, co właśnie zrobiliśmy z Captain Marvel”. Szacuje się, że pierwszy solowy film Brie Larson zarobił 1,128 miliarda dolarów.
Jednak Disney rzekomo zamierzał wydać dzień i datę, ponieważ to „celowo uratowałoby Marvela (a tym samym siebie)” przed koniecznością płacenia Johanssonowi „bardzo dużych premii kasowych”. Przedstawiciele aktorki kwestionowali również, dlaczego Black Widow została wydana na początku lipca, nawet gdy dyrektor generalny Disneya Bob Chapek przyznał w maju, że rynek teatralny jest „nadal dość słaby”. W skardze zauważono również, że Feige przyznał kiedyś, że „Disney – a nie Marvel – był na dobrej drodze”, jeśli chodzi o wydanie treści Marvela na Disney+.
Dział prawny Johanssona zwrócił również uwagę, że „Decyzja Marvela o równoczesnym udostępnieniu Obrazu w kinach i na Disney+ Premier Access – jeśli w ogóle można to nazwać decyzją Marvela – była bezpośrednim skutkiem deliktowej ingerencji Disneya w Umowę.” Przedstawiciele aktorki oskarżyli również kierownictwo Disneya o celowe zaaranżowanie tej strategii po tym, jak Chapek otrzymał dotacje kapitałowe, które wyniosły 3,8-krotność jego pensji podstawowej 2,5 miliona dolarów. Chapek otrzymał nagrodę po tym, jak „pracował nad szybkim programowaniem nowych ofert w naszych kanałach DTC [bezpośrednio do konsumentów] i liniowych”.
Dlaczego fani myślą, że nigdy nie zamierzała pozwać Disneya do sądu
Odkąd pojawiła się wiadomość o bankructwie Johanssona, kilka grup branżowych wezwało Disneya. Wśród tych wszystkich pojawiły się również doniesienia, że aktorka nigdy tak naprawdę nie zamierzała pozwać firmy macierzystej Marvela. Według biuletynu weterana branży i prawnika zajmującego się rozrywką, Matthew Belloniego, gwiazda Black Widow „nigdy nie myślała, że ten pozew będzie musiał zostać złożony. Co więcej, ujawnił również, że „nikt w zespole nie był szczególnie chętny do pociągnięcia za spust, wiedząc, że wywoła to międzynarodowe nagłówki, może zaszkodzić jej zdolności do pracy i sprawi, że stanie się publiczną twarzą debaty, być może na lata przyjść. Przed złożeniem pozwu zespół Johanssona podobno podjął „ponad tuzin prywatnych prób” rozwiązania sprawy. Wygląda jednak na to, że Disney nigdy się nie ustąpił.
Agent Johanssona, współprzewodniczący CAA Bryan Loud, który reprezentuje aktorkę od 2008 roku, był również „uprawniony w szoku”, że Disney osobiście zaatakował nominowanego do Oscara. W oświadczeniu dla The Hollywood Reporter Lourd zauważył również: „Firma uwzględniła jej pensję w oświadczeniu prasowym, próbując wykorzystać swój sukces jako artystki i kobiety biznesu, tak jakby było to coś, czego powinna się wstydzić”.
Główny szef Marvela nie jest zadowolony z garnituru
Odkąd pozew został upubliczniony, Marvel milczał w tej sprawie. To powiedziawszy, Belloni poinformował również, że Kevin Feige z Marvela „naciskał Disneya na plan dnia i daty dla Czarnej Wdowy, preferując ekskluzywność dużego ekranu i nie chcąc przeszkadzać swojej gwieździe”. Co więcej, „kiedy sprawy zrobiły się brzydkie, film zaczął zawodzić, a zespół Johanssona zagroził procesem sądowym, chciał, aby Disney naprawił z nią sprawy”. Źródła powiedziały również Belloni, że Feige jest teraz „zły i zawstydzony” sposobem, w jaki Disney zareagował na garnitur Johanssona.
W tej chwili nie jest jasne, czy obie strony osiągną polubowne rozwiązanie. To powiedziawszy, mówi się, że wielu w Hollywood uważnie śledzi sprawę, ponieważ może to wpłynąć na sposób, w jaki aktorzy negocjują ze studiami. Ponadto Emma Stone podobno „waży swoje opcje” po wydaniu Cruelli przez Disneya w maju.