Dyrektor generalny Disneya, Bob Chapek, zabrał głos, aby podzielić się swoimi wizjami dla wielomilionowej firmy. Jednak na tle toczącego się procesu między Disneyem a Scarlett Johansson fani nie byli zadowoleni z komentarzy.
Chapek wykorzystał swój czas na 30. dorocznej konferencji Communacopia Goldman Sachs, aby wypowiedzieć się na temat charakteru kontraktów Disneya z ich aktorami. Według Deadline, Chapek został zapytany o „wynagrodzenie hollywoodzkich talentów w związku z obaleniem długoletnich modeli dystrybucji”. Odpowiedział na to pośrednio zwracając się do pozwu Scarlett Johansson i broniąc Disneya.
Chapek odpowiedział: „Disney od dawna ma bardzo symbiotyczne i oparte na współpracy układy z talentami i będziemy to kontynuować. Z pewnością świat się zmienia, a przyszłe umowy dotyczące talentów będą musiały odzwierciedlać fakt, że świat się zmienia.”
Chapek kontynuował, podkreślając, jak filmy, które zostały nakręcone przed pandemią, zostały wydane w szczytowym momencie COVID. Stwierdził, że w związku z pandemią zmieniło się „zachowanie konsumentów”. Następnie dodał, że w związku z tym to, co zostało Disneyowi, było „umową stworzoną pod pewnymi warunkami, która w rzeczywistości skutkuje filmem, który zostanie wydany w zupełnie innych warunkach”.
Chapek podsumował swoje przemówienie, podkreślając, że niezależnie od tego aktorzy Disneya pozostali ich najwyższym priorytetem. Stwierdził: „Ostatecznie wierzymy, że nasz talent jest naszym najważniejszym atutem i nadal będziemy w to wierzyć i jak zawsze, wypłacimy im uczciwe wynagrodzenie zgodnie z warunkami umowy, z którą się z nami zgodzili.”
Po konferencji zarówno fani, jak i widzowie zabrali się na Twittera, aby wyrazić pogardę wobec komentarzy Chapka. Nazywając go „złoczyńcą”, wielu uważało, że użycie przez Chapka słowa „zasób” w odniesieniu do talentu było odzwierciedleniem korporacyjnego sposobu myślenia.
Na przykład jeden z użytkowników Twittera napisał: „Talent nie jest najważniejszym zasobem Disneya. Talent należy do obdarowanej nim osoby. To jedno slangowe użycie słowa, którego absolutnie nie znoszę. A talent nie należy do Disneya, w żadnej definicji.”
Podczas gdy inny wspomniał: „Talent jest tak ważny dla Disneya, że nie zastanowili się dwa razy, zanim oczernili ScarJo (oczywiście po tym, jak ją finansowo spieprzyli). To musi być Piękna i Bestia (wersja horroru). Może wyślą tę opowieść również do swojej usługi przesyłania strumieniowego.”
Inny fan zawołał Chapka za kłamstwo na temat tak wielkiego szacunku dla „talentu” Disneya. Twierdzili, że komentarz był skierowany wyłącznie do aktorów Disneya, ponieważ wiele innych gałęzi „talentu” Disneya zostało zignorowanych i zaniedbanych.
Stwierdzili: „Oczywiście. Powiedz to talentowi, który pracuje w KAŻDYM DZIALE w parkach.”