Aktor Johnny Depp wypowiedział się na temat bojkotu przez Hollywood wśród oskarżeń o przemoc domową wobec jego byłej żony Amber Heard.
58-letni aktor rozmawiał z The Sunday Times o swoim nowym dramacie Minamata, który nie został jeszcze wydany w USA.
Depp nazwał ostatnie pięć lat „surrealistycznym”.
Nominowany do Oscara aktor przegrał proces o zniesławienie przeciwko The Sun w zeszłym roku po tym, jak nazwano go „pogromcą żon”.
Wśród nagłówków, studio filmowe MGM zawiesiło wypuszczanie filmu Minamata, wyreżyserowanego przez Andrew Levitasa.
Depp gra rolę fotoreportera W Eugene'a Smitha w Japonii w latach 70.
W zeszłym miesiącu reżyser Levitas napisał list do MGM, oskarżając go o „zakopanie” filmu w wyniku problemów prawnych Deppa, podał Ostateczny termin.
Depp powiedział The Sunday Times: „Niektóre filmy dotykają ludzi, a to dotyka tych w Minamaty i ludzi, którzy doświadczają podobnych rzeczy., w ciągu ostatnich lat?"
Komentatorami w mediach społecznościowych byli głównie TeamDepp i chcieli zobaczyć jego nowy film.
„Rzadko rzeczy są czarno-białe i myślę, że źle jest bojkotować Johnny'ego Deppa. Chciałbym zobaczyć ten film i inne, które może nakręcić” – napisał jeden z fanów w sieci.
"Jeśli ktokolwiek powinien być na czarnej liście, powinien to być Bursztyn! Ona jest bardzo nieszczera ", dodał drugi.
„Oprawcy w Hollywood zostawiają zwykle długi ślad, on go nie ma, powiedziałbym, że jest kłamcą. jeden z biednych ludzi, którzy zostali fałszywie oskarżeni przez wiedźmę, która chce lepszej kariery” – skomentował trzeci.
Heard i Depp, lat 57, wielokrotnie oskarżali się nawzajem o przemoc domową podczas dwuletniego małżeństwa, które zakończyło się w 2017 roku.
Depp przegrał sprawę o zniesławienie przeciwko wydawcy The Sun News Group Newspapers i redaktorowi wykonawczemu Danowi Woottonowi za nazwanie go „pogromcą żon” w artykule z 2018 roku.
„Gone Potty: Jak JK Rowling może być „prawdziwie szczęśliwą” obsadą tancerki Johnny'ego Deppa w nowym filmie Fantastyczne zwierzęta? przeczytaj nagłówek.
Sędzia Sądu Najwyższego, sędzia Nicol, stwierdził, że twierdzenie jest „zasadniczo prawdziwe” i orzekł sprawę o zniesławienie na korzyść wydawcy.