Zwycięzcą 21. sezonu „The Voice” jest… Dziewczyna o imieniu Tom. Zespół przeszedł do historii we wtorek wieczorem, stając się pierwszym w historii zespołem, który nie występuje solo, który wygrał upragniony konkurs wokalny. Girl Named Tom to romans rodzinny, składający się z trójki rodzeństwa z rodziny Liechty - Caleb (26 lat), Joshua (24 lata) i Bekah (lat 20). zwycięskich lat.
W walce o koronę mieszkańcy Ohio pokonali czterech innych finalistów – Hailey Mia, kolejną uczestniczkę Clarksona, Wendy Moten Blake'a Sheltona i Paris Winningham, Jershika Maple z Johna Legenda – zachwycając publiczność wykonaniem Jonas Brothers „Wyjdź, zanim mnie pokochasz”.
Zamiast chodzić na imprezy, rodzeństwo poleci do domu, aby zobaczyć chorego ojca
Jednak ich sukces był niestety zabarwiony smutkiem, ponieważ rodzeństwo ujawniło, że zamiast uczestniczyć w zwykłych uroczystościach dla zwycięzców, pędzi do domu, aby być z chorym ojcem, którego stan uległ pogorszeniu.
To rzadka diagnoza raka u ich ojca w 2017 roku po raz pierwszy zachęciła trio do założenia Girl Named Tom, ponieważ szokujące objawienie przekonało rodzeństwo, że muszą spędzać więcej czasu razem jako rodzina.
Przechodząc do mediów społecznościowych, zespół zwierzył się fanom, że polecą do domu do swojego ojca „Jak najszybciej”.
Zespół nazwał swój „głos” „radosnym odwróceniem uwagi” od nieszczęść związanych z rakiem
„Kiedy piszemy to oświadczenie, nasz tata odczuwa straszliwy ból po kolejnej operacji. Jedynym powodem, dla którego wciąż jesteśmy w Los Angeles, jest to, że nasi rodzice chcą, abyśmy tu byli i robili to, co kochamy. poczekaj, aż wszyscy znajdą się w tym samym pokoju."
Następnie dodali radośnie: „Niektórzy mogą pomyśleć, że to najgorszy moment – nasz ojciec pogrąża się w takiej spirali w dół dokładnie w momencie naszego sukcesu w ogólnokrajowej telewizji. Tak naprawdę czujemy się szczęśliwi i błogosławieni przez to radosne rozproszenie uwagi. The Voice dał naszej rodzinie możliwość łączenia się, refleksji i podziwiania miłości, którą żywimy do siebie nawzajem."
Po podziękowaniu zarówno „The Voice”, jak i ich fanom za „Współczucie i człowieczeństwo podczas całego procesu”, rodzeństwo zakończyło słowami „Oczywiście, to NIE jest pożegnanie. Mamy dziesiątki nowych piosenek, którymi nie możemy się doczekać, aby się z wami podzielić.”
„Kochamy Cię, jesteśmy Ci wdzięczni i mamy nadzieję, że masz wyjątkowy sezon świąteczny. Do zobaczenia w 2022!”