Prawdziwy powód, dla którego Shelley Long opuściła „Cheers”

Spisu treści:

Prawdziwy powód, dla którego Shelley Long opuściła „Cheers”
Prawdziwy powód, dla którego Shelley Long opuściła „Cheers”
Anonim

Wola Sama i Diane's była główną atrakcją na Cheers. Bez wątpienia Cheers to jeden z tych klasycznych seriali komediowych, który jest lepszy niż cokolwiek w dzisiejszej telewizji. I naprawdę tak wiele z tego miało związek ze skomplikowaną dynamiką między Samem Teda Dansona i Diane Shelley Long. Bez wątpienia stali się jedną z najlepszych par sitcomów. A to mówi coś, jak wszyscy wiemy, że w historii telewizji było mnóstwo okropnych par sitcomów. Chociaż tak wiele z ich związku było nieco niezdrowych, twórcy serialu, Jimmy Burrows oraz Les i Glen Charles, wiedzieli, że mają na rękach połączenie Tracy-Hepburn. Ale związek po prostu nie miał być… To dlatego, że Shelley Long zdecydowała się opuścić program, decyzji, której nadal nie żałuje. Oto dlaczego zdecydowała się opuścić program…

Z Shelley naprawdę ciężko się pracowało, według załogi i jej współpracowników

Według Sun-Sentinel, Shelley Long zdecydowała się opuścić Cheers nie z powodu jednego masowego incydentu, ale z powodu kulminacji nieporozumień…. większość z nich była z jej koleżankami, które wydawały się być naprawdę zaniepokojone jej zachowaniem. Załoga była również zirytowana niektórymi wybrykami Shelley Long i faktem, że nie mieli pojęcia, czy przedłuży kontrakt na piąty sezon 1986 roku. Ale to było zgodne z wyobrażeniem „diva”, które sobie wyrzeźbiła. I to jest w zasadzie coś, co przyznaje…

Sam i Diane na zdrowie
Sam i Diane na zdrowie

„Wpadłem w rutynę wchodzenia do mojej garderoby i medytowania podczas lunchu”, opisał Shelley Long GQ w fascynującym rozdziale programu. „Musiałem odpocząć, po prostu puść to wszystko. Ponieważ czasami naprawdę czułem, że fizycznie ciągnę fabułę, a to było ciężkie. Jestem pewien, że nie wyglądało to dobrze, że szłam do garderoby na lunch. Szkoda, że nie mogłem spędzić czasu z obsadą i zjeść lunchu. Ale przebywanie w publicznej jadalni i jedzenie nie jest dla mnie przyjemne. Po prostu nie jest. I byłem wyczerpany pod koniec poranka, ponieważ starałem się zapewnić jak najwięcej występu dla każdego przejazdu."

„Piąty sezon był wtedy, gdy sprawy zaczęły być nieco trudne, jeśli chodzi o zarządzanie serialem” – powiedział GQ asystent reżysera Thomas Lafaro. Shelley wierzyła, że jest nową Lucille Ball, i spędzała godziny po zakończeniu, rozmawiając z pisarzami o swojej postaci i historii, po prostu mówiąc o tym na śmierć. gdzie nie mogli już tego znieść."

Podczas gdy ekipa serialu, w tym współtwórca Glen Charles, uważała, że Shelley po prostu przesadziła ze swoją postacią – zwłaszcza w porównaniu z procesem twórczym reszty obsady – Shelley twierdzi, że była po prostu pasjonuje się graniem w Diane.

„Było zamieszanie, że mówię za dużo i pasjonuję się Diane” – wyjaśniła Shelley. „Ale pomyślałem:„ To moja praca. To właśnie powinienem robić… Nie mów mi, żebym nie angażował się w dyskusję.”

Mimo to jej współpracownicy, zwłaszcza Ted Danson, naprawdę nie znosili sposobu, w jaki pracowała.

„Proces Shelley rozwścieczyłby cię, gdyby był złośliwy lub niecelowy” – stwierdził Ted Danson. „Ale to było celowe – to był jej sposób na bycie Diane – a w ciele Shelley nie ma żadnej wrednej kości. Miałem problemy z trzymaniem się wokół niej, dopóki nie staliśmy razem na scenie, a potem byłem w niebie”.

Oczywiście, ich chemia naprawdę sprawiła, że Cheers stał się specjalnym show… więc ma sens, dlaczego ludzie tak się martwili, kiedy Shelley odeszła.

Shelley musiała odejść

Podczas gdy za kulisami były problemy, wygląda na to, że Shelley była gotowa do odejścia w grudniu 1986 roku. Kiedy pojawiły się wiadomości, fani myśleli, że niszczy program.

"Pisarze The Cheers byli najlepsi w telewizji. Ale czułem, że się powtarzam; trochę mnie to niepokoiło. I otrzymywałem oferty filmowe, które sprawiały, że ludzie myśleli: „Och, ona jest taka nadętna. Myśli, że będzie kręcić filmy. Udzieliłam wywiadu pewnej pisarce, która miała takie szorstkie nastawienie” – opisuje Shelley. „Rozmawiałem z nią przez pięć lat, kiedy robiliśmy Cheers, więc powiedziałem: 'Jesteś zły, że odchodzę z serialu?' I nastąpiła długa pauza, a ona powiedziała: „Tak, chyba jestem”. Ale większość ludzi miała tendencję do rozumienia, ponieważ miałam dwuletnie dziecko i chciałam spędzać więcej czasu z rodziną, co było kolejnym powodem, dla którego opuściłam program. I spędziłam więcej czasu z moją rodziną. to była dobra decyzja. Naprawdę dobra."

Podczas gdy publiczność martwiła się o przyszłość Cheers, producenci i sieć byli jeszcze bardziej napięci. Przez tak długi czas to dynamika ekranowa Shelley i Teda sprawiała, że Cheers były wyjątkowe.

„Istnieło wiele obaw, że odejście Shelley spowoduje upadek serialu, więc stawką było utrzymanie wszystkich” – powiedział scenarzysta/producent Ken Levine. „To zabawne, byli aktorzy, którzy mówili, że doprowadzała ich do szaleństwa, ale byli też wściekli, że wyjeżdża. To jak restauracja, w której jedzenie jest takie złe, a porcje są tak małe.”

"Bałem się. Czy mógłbym być dobry?" Przypomniał sobie Ted Danson. „Czy ludzie chcieliby oglądać połowę związku? Umieściła na mapie Cheers. Czy była przez cały program?”

Na szczęście dla Teda Dansona, reszty obsady i ekipy, Cheers okazało się czymś więcej niż tylko związkiem Sam/Diane. Oceny nie zmieniły się po odejściu Shelley, wzrosły. W rzeczywistości oceny cheers wzrosły do najwyższego, jakie kiedykolwiek były. Ale może to dlatego, że Diane Shelley Long naprawdę pomogła ich wciągnąć?

Zalecana: