„The Walking Dead” przedłużony sezon 10: Czy nowi złoczyńcy zwiastują zagładę wszystkim?

Spisu treści:

„The Walking Dead” przedłużony sezon 10: Czy nowi złoczyńcy zwiastują zagładę wszystkim?
„The Walking Dead” przedłużony sezon 10: Czy nowi złoczyńcy zwiastują zagładę wszystkim?
Anonim

Właśnie kiedy myśleliśmy, że dla naszych ulubionych ocalałych z TWD sprawy nie mogą się już pogorszyć, doznają kolejnego straszliwego ciosu. Przedłużona premiera 10 sezonu The Walking Dead przedstawiła widzom grupę renegatów, którzy mają zadebiutować w nadchodzących tygodniach, z których jeden zabił trzy postacie w jednym odcinku. Wspomniani antagoniści noszą nazwę Żniwiarze, a tym, co czyni ich tak niebezpiecznymi, jest to, że nie występują w powieściach graficznych.

Obecny łuk serialu zapożycza kilka elementów z serii New World Order, co daje nam wyobrażenie o tym, czego możemy się spodziewać. Ale z oryginalnym zestawem złoczyńców, przyszłość jest nieznana.

Jeśli chodzi o samych Żniwiarzy, publiczność jak dotąd niewiele wie. Poza informacjami, które przekazała Maggie (Lauren Cohan), nie ma zbyt wiele do powiedzenia. Na przykład schwytany snajper w odcinku 17 odmówił powiedzenia czegokolwiek, a następnie popełnił samobójstwo, aby uniknąć przesłuchania. Samo to nie ujawnia wiele, chociaż może to być znak, że członkowie grupy posiadają kultowe oddanie swoim ideałom, niezależnie od tego, jak bardzo są błędni.

Nowi złoczyńcy to dzikie karty

The Walking Dead's Mays (Robert Patrick) i Daryl (Norman Reedus)
The Walking Dead's Mays (Robert Patrick) i Daryl (Norman Reedus)

Intryguje sposób, w jaki Żniwiarze mogą określić, czy Aleksandria rozkwita, a co ważniejsze, czy ktokolwiek wyjdzie z tego żywy. Społeczność przetrwała niezliczone burze, chociaż zbliżająca się może przechylić sprawę na korzyść losu. Carol (Melissa McBride), w oficjalnym zwiastunie sezonu 10C, brzmi bardzo pesymistycznie, jeśli chodzi o przyszłość, przyznając, że śmierć zawsze dogania ludzi. Ma rację w sensie dosłownym, ale teraz ich zguba wydaje się pewna, zwłaszcza gdy nowa grupa krwiożerczych zabójców zabija ich jeden po drugim.

Końcówka serii jest tutaj interesująca, ponieważ jedna z najbardziej bolesnych przepowiedni dotyczy śmierci wszystkich. To rozczarowujące, ale może pesymiści mają rację co do losów ocalałych. Być może skończą się martwi lub być może nieumarli przed zakończeniem serialu. Wskazówki wskazywały w tym kierunku od samego początku, więc może straszny upadek jest nieuniknionym wnioskiem. Oczywiście pozostało jeszcze wiele do rozegrania, a od teraz wszystko może się zmienić.

Chociaż prawdą jest, że The Walking Dead kończy sezon 11, wciąż pozostało około 30 odcinków, daj lub bierz jeden lub dwa. Ten wydłużony okres otwiera drzwi do zmian, co oznacza, że tragiczna sytuacja, z którą borykają się teraz ocaleni z TWD, może nie być trwała. Kilka świeżych grup wchodzi do foldu między sezonem 10 a sezonem 11, a każda nowa twarz daje możliwość zmiany krajobrazu świata.

Miejmy nadzieję, że życie Aleksandryjczyków poprawia się, ponieważ przeszli przez trudny okres. Nie tylko niedawno, ale ogólnie, osada stanęła w obliczu wielu wyzwań. Pomiędzy Zbawcami, którzy palą miasto, a Szeptaczami robiącymi to samo, tracąc po drodze wielu przyjaciół, bardziej niż ktokolwiek chce przyznać, ale tak właśnie rozgrywają się historie w postapokaliptycznych dramatach. Ludzie umierają.

Powinniśmy jednak wspomnieć, że scenarzyści TWD mogą potencjalnie wprowadzać widzów w błąd co do kierunku programu. Jeśli chcieliby zrzucić sprytnych widzów z zapachu tego, co faktycznie dzieje się w sezonie pożegnalnym, scenarzyści sprawiliby wrażenie, że główni bohaterowie nie wyjdą z 10 sezonu żywi, a tym bardziej bliżej. Jak się dowiedzieliśmy, zapowiedzi wskazują na gwałtowną śmierć wszystkich zaangażowanych osób. Chociaż, wprowadzając w błąd, sezon 11 może zakończyć się szczęśliwszą nutą.

Zalecana: