The Hollywood Fix uchwycił niepokojący i przerażający moment, który miał miejsce w trakcie kręcenia Cudownej Pani Maisel. Nie chodziło o żadnego z członków obsady, ale raczej o cywilów z Nowego Jorku.
Widzowie byli również zaniepokojeni brakiem ochrony. Wybuchła przemoc i podczas gdy niektórzy pomocni bywalcy parku rozwiązali sprawę, inni uznali za stosowne wyciągnąć telefony i nacisnąć przycisk „nagraj”.
Połamane butelki
Klip wideo opublikowany na YouTube firmy paparazzi rozpoczął się intensywnie. Od samego początku widzowie online widzieli kogoś rzucanego na ziemię, kopanego i blokowanego.
Zszokowani przechodnie słyszeli krzyki: „Nie rób tego!” i „Odejdź od niego!” To był wstrząsający materiał filmowy, więc jeśli nie czujesz się komfortowo z oglądaniem fizycznej walki, sugerujemy, abyś nie oglądał filmu.
W oparciu o to, co wiemy do tej pory, mężczyzna przerwał kręcenie nieujawnionej sceny dla Cudownej Pani Maisel w miejscu, które wygląda jak Central Park.
Kiedy ludzie oderwali mężczyznę od drugiego, sprawy stały się jeszcze bardziej niebezpieczne. Ochrona pokazu powinna była natychmiast powstrzymać mężczyznę (pokazanego w czarnym podkoszulku) przed zaatakowaniem drugiego.
Rozrzucano homofobiczne obelgi, a także groźby wzmagające się. Jednym z najbardziej przyprawiających żołądek aspektem tego wszystkiego byli ci, którzy nie byli zaangażowani w walkę, którzy zdecydowali się nagrywać wszystko i śmiać się.
Gdzie jest ochrona?
Mężczyzna, który początkowo został rzucony na ziemię i pobity, chwycił szklaną butelkę i rozbił ją o ziemię. To właśnie wtedy pokrętna forma rozrywki ludzi przerodziła się w panikę.
Gdzie była załoga produkcji Amazon Prime? Cóż, w końcu pojawiły się po stłuczeniu butelek.
Jeden z członków załogi krzyczał: „Wyczyść całe tło!” Czy naprawdę byli tam, aby być świadkami wszystkiego do tego momentu? Podobnie jak w naszych własnych myślach, lokalny mieszkaniec Nowego Jorku skarcił: „Gdzie do cholery jest twoje bezpieczeństwo?”
Według komentatora filmu, podczas kręcenia filmu w środku Nowego Jorku powinni byli zostać wynajęci policjanci lub ochrona.
W końcu osoba odpowiedzialna za rzucanie szklanymi butelkami odeszła, podobnie jak mężczyzna, który go pobił.