40 lat później, oto, co obsada ma do powiedzenia o „Poszukiwaczach zaginionej arki”

40 lat później, oto, co obsada ma do powiedzenia o „Poszukiwaczach zaginionej arki”
40 lat później, oto, co obsada ma do powiedzenia o „Poszukiwaczach zaginionej arki”
Anonim

Jako jeden z największych twórców filmowych XX wieku, Steven Spielberg współpracował z Georgem Lucasem, aby stworzyć kultowego poszukiwacza przygód granego przez Harrisona Forda, który wcześniej zyskał sławę jako Han Solo w serii Gwiezdne wojny Lucasa. 40 lat temu Poszukiwacze zaginionej arki stał się pierwszym filmem z serii Indiana Jones, który w latach 30. XX wieku przyciągnął widzów z dr Henrym Jonesem Jr. podróżującym po całym świecie w poszukiwaniu artefaktów. Z niezapomnianymi towarzyszami, w tym jego ukochanym Marionem i jego ojcem Henrym Jonesem Sr., Indiana Jones pozostaje jedną z najwspanialszych postaci w historii popkultury.

40 lat minęło i minęło, a obsada starzała się z wdziękiem w miarę upływu lat z czterema kolejnymi filmami, które zastąpiły Poszukiwacze zaginionej arki z 1981 roku. Co aktorzy biorący udział w serialu mają skomentować na temat filmu? Od Karen Allen po Spielberga, oto odpowiedzi.

Wcielając się w odważną i niezależną Marion Ravenwood, Allen powiedział w wywiadzie dla USA Today, że jej inspiracją do ożywienia postaci są role, na które patrzyła podczas dorastania, w tym Katharine Hepburn, Barbara Stanwyck, Bette Davis i Lauren Bacall.

Na pytanie, jak to jest wygrać z innymi miłosnymi zainteresowaniami z serii, Allen odpowiedział: „Podoba mi się to! W bardzo szczery sposób zakochała się w nim, gdy miała 16 lat. była jedyną prawdziwą miłością jej życia. To jest przed latami 60., przed „jeśli nie możesz być z tą, którą kochasz, kochaj tę, z którą jesteś” – wtedy ludzie byli bardziej szczerzy”. Pomimo tego, że pojawiła się tylko w dwóch filmach, Marion utrzymała siłę dzięki interesującemu związkowi z Indy, i to zdecydowanie dzięki niezwykłemu przedstawieniu słynnego zainteresowania miłosnego przez Allena.

Ford i Spielberg dodali również swoje uznanie dla Allena, z byłym dziennikarzem Hollywood Reporter: „Praca z Karen to świetna zabawa. Jest cudownie zabawna, pomysłowa i utalentowana. Wnosi energię do pracy. Nie jest wybredna w żaden sposób. Postać, którą grała, była bardzo odważną postacią i musiała być odważna, aby to zrobić. Tymczasem Spielberg dodał: „Marion Ravenwood była pod każdym względem równa Indiany Jonesowi. W ten sposób ją napisaliśmy i z tego właśnie Karen zrobiła posiłek”.

Allen i Paul Freeman wskazali na nienaganne, ale kapryśne wskazówki Spielberga. Ten ostatni szczególnie przywołuje niesławną scenę, w której jego bohater i kilku innych zostaje rozwalonych w powietrze komentarzami Spielberga na temat patrzenia na otwartą Arkę w różnych reakcjach. W tym czasie niesamowite było to, jak szczegółowe były efekty specjalne, a Spielberg zdecydowanie zadbał o to, aby wyglądało groteskowo, a jednocześnie urzekająco.

Ponieważ piąty film Indiany Jonesa właśnie się rozpoczął, czas pokaże, jak serial będzie ewoluował po 40 latach.

Zalecana: