Prawdziwy powód, dla którego animacja Simpsonów wygląda teraz tak inaczej

Spisu treści:

Prawdziwy powód, dla którego animacja Simpsonów wygląda teraz tak inaczej
Prawdziwy powód, dla którego animacja Simpsonów wygląda teraz tak inaczej
Anonim

W zasadzie nie brakuje fanów narzekających, że The Simpsons odnotowali ogromny spadek jakości. Odcinki takie jak przełomowy odcinek Monorail wydają się być tylko odległym wspomnieniem. Podobnie jak przezabawne gagi, takie jak „Steamed Hams”, czy nawet parodia musicalu Planet of the Apes, które fani śpiewają do dziś. Ale jakość opowieści nie jest jedyną rzeczą, która zmieniła się w przebojowym serialu animowanym Foxa. Projekt wizualny postaci i miasta Springfield również przeszedł poważny lifting.

Oto dokładnie, dlaczego Simpsonowie przeszli kilka poważnych zmian w animacjach i co to oznacza dla samego serialu…

Animacja Simpsonów była kiedyś wyjątkowo surowa i żmudna

Jeśli cofniesz się do prawdziwego pochodzenia Simpsonów, które były fragmentami programu Tracey Ullman Show w latach 1987-1989, łatwo dostrzec radykalną różnicę w stylu wizualnym. Według ujawnienia Insidera, pierwsze wcielenie słynnej animowanej rodziny było bardzo w toku. Twórca Simpsonów, Matt Groening, musiał narysować całe segmenty niezwykle brutalnie, a animatorzy, tacy jak David Silverman, musieli je animować. W tym czasie twórcy The Simpsons również poszli na ręcznie rysowany wygląd, co sprawiło, że proces animacji był znacznie bardziej żmudny.

Ze względu na zawiły proces używania komórek animacji i dążenia do tego ręcznie rysowanego wyglądu, animatorzy zajęli około 60 godzin tygodniowo, aby zrobić tylko jedną minutę pokazu.

Postacie Simpsonów również wyglądały na bardziej szorstkie i bardziej zgodne ze stylem Matta Groeninga do tego momentu, a mianowicie „wargą z chipsem ziemniaczanym”, która była znacznie bardziej wyraźna, niż się ostatecznie stawała.

Ale gdy kreacje Matta przeniosły się na pełnowymiarowy serial telewizyjny, zaczął rezygnować z tych stylizacji. Podjął również decyzję, aby dać bohaterom cztery palce zamiast pięciu, ponieważ zmniejszyło to „przebieg ołówka”.

Te decyzje były również zgodne z pragnieniem, aby postacie były bardziej zaokrąglone. Ułatwiło to poruszanie się w animowanej przestrzeni, ponieważ bardziej kanciaste figury są trudniejsze do obracania i obracania przed kamerą.

Ale ze względu na zmianę stylu animatorom trudniej było konsekwentnie rysować postacie. Dlatego w pierwszych kilku sezonach serialu widać wiele drobnych zmian w postaciach. Na przykład w jednej klatce Bart może wydawać się wyższy niż w następnej. Albo głowa Maggie może być większa.

Wiele z tego było bardziej zauważalne dla fanów ze względu na prostotę projektów postaci. Gdyby zostały stworzone z dużo większą szczegółowością, widzowie mogliby nie zauważyć fluktuacji. Ale jeśli zmienisz jedną drobną rzecz w projekcie wizualnym Lisy Simpson, jest to rażąco oczywiste.

Jedną z najbardziej zauważalnych zmian było to, że źrenice postaci były nieco za duże w sezonach 3, 4 i 5 w porównaniu do tego, co było przed i po.

Aby uprościć pracę animatorom, stworzono przewodniki stylistyczne dla każdej postaci. Ale to również ograniczało to, co każda postać mogła fizycznie zrobić w serialu. Ale był to również stylistyczny wybór Matta Groeninga, który chciał trzymać się z dala od sprężystości kreskówek Disneya i giętkości pokazów Królika Bugsa.

Przełączenie na cyfrowe i HD

Do 7 sezonu The Simpsons używali ręcznie malowanych komórek we wszystkich swoich odcinkach. Ale ostatecznie animatorzy chcieli poeksperymentować z nowymi technologiami w kilku sekwencjach serialu. Wtedy do gry weszło modelowanie cyfrowe.

Kilka sekwencji akcji zostało zaprojektowanych i pomalowanych cyfrowo, aby były bardziej płynne, a niektóre fragmenty odcinków Halloween były całkowicie cyfrowe.

W 2002 roku specjalny program na Halloween, w którym Homer został sklonowany, dał możliwość niemal całkowitego przejścia na animację cyfrową. Dzieje się tak, ponieważ nie mogli sklonować Homera więcej niż kilka razy na ręcznie rysowanych komórkach, ponieważ są one ograniczone w przestrzeni.

Ze względu na to, ile czasu zostało zaoszczędzone i o ile łatwiej animatorom udało się znaleźć animację cyfrową, dokonano trwałej zmiany w tym procesie. I to oznaczało największą zmianę w stylu wizualnym The Simpsons. Oczywiście nie obyło się to bez artystycznych gmatwanin po drodze. Na przykład kilka odcinków miało znacznie bardziej zdefiniowane czarne obramowania wokół postaci i obiektów, niż zamierzali animatorzy.

Przejście na technologię cyfrową pozwoliło animatorom dodać więcej szczegółów w schematach kolorów, a także stworzyć bardziej żywe i skomplikowane tła. Oczywiście oznaczało to również, że historie mogą być również większe i otworzyły drzwi do filmu Simpsonowie w 2007 roku.

Tłumaczenie filmu na format szerokoekranowy drastycznie zmieniło styl The Simpsons. Do stworzenia filmu The Simpsons wykorzystano połączenie ręcznie rysowanych animacji i modelowania CGI. Dodano zastosowanie cieni-winiet, aby pomóc skupić wzrok widzów na tematach. Było to konieczne ze względu na ekrany o długości 50 stóp, na których wyświetlane były postacie.

Użycie winiet i cieni było rzadko używane w The Simpsons przed 2007 rokiem, ale po premierze filmu stały się one podstawą. Ten wybór był kluczowy dla następnej poważnej zmiany wizualnej Simpsonów… przejścia na wysoką rozdzielczość w 2009 roku.

Ponieważ o wiele więcej świata Simpsonów było teraz widocznych dzięki HD, animatorzy nie mogli ponownie wykorzystać materiału filmowego ani tła. Zamiast tego musieli stworzyć wszystko od podstaw. Przejście na HD zmusiło również twórców do zmiany proporcji kadru, co ostatecznie sprawiło, że serial był znacznie szerszy niż był. To jest główny powód, dla którego tak wiele z tego, co widzisz w The Simpsons, wygląda teraz drastycznie inaczej niż w oryginalnych sezonach.

Zalecana: