Teoria wielkiego podrywu mile zaskoczyła widzów, gdy scenarzyści postanowili zaangażować Howarda Wolowitza w wyścig o przestrzeń jako specjalista od ładunków. Chociaż to ambitne przedsięwzięcie mogło odegrać ważną rolę, wielu było ciekawych, w jaki sposób inżynier był w stanie wykonać tę misję pomimo cierpienia na astmę i niepowodzenia wymaganego szkolenia.
Od rodzinnych kłótni po półrealistyczne spotkania w kosmosie, szósty sezon wielokrotnie nagradzanego sitcomu rozpoczął się od kilku ekscytujących wątków. Dla niektórych start Wolowitza w kosmos nie był tak wielkim wybuchem.
Czy fabuła była realistyczna?
Pod koniec piątego sezonu serialu inżynier dodał „astronautę” do swojego życiorysu, kiedy wyruszył na ISS Expedition 31, obok rzeczywistego astronauty NASA Mike'a Massimino. Miejsce docelowe: Międzynarodowa Stacja Kosmiczna.
„Był bardzo, bardzo wdzięczny i myślę, że w końcu wszyscy zaangażowani w to poczuli się bardzo dobrze” – scenograf John Shafner powiedział Slate o wrażeniach Massimino na planie.
Podczas gdy teoria wielkiego podrywu zapewniła członkom zespołu i zewnętrznym rekrutom najlepsze możliwe wyniki, aby zapewnić dokładność w tworzeniu realistycznego rosyjskiego statku kosmicznego Sojuz, podróż inżyniera lotnictwa i kosmonauty, która zmieniła astronautę w kosmos, nie była tak autentyczna.
W prawdziwym życiu wymagane szkolenie w zakresie kosmosu może potrwać do dwóch lat. W przypadku Howarda Wolowitza przyspieszył swój trening w ciągu zaledwie kilku tygodni.
Czy Rada Astronautów NASA nie zauważyła rażących obaw?
Podczas rozmowy wideo ze swoją nową żoną Bernadette Rostenkowski-Wolowitz, Howard, który jest emocjonalnie zraniony, dzieli się swoimi doświadczeniami z treningu, będąc na skraju łez.
"Najbardziej szalona część jest taka, że nie ma grawitacji, wymiot w pewnym sensie unosi się tam. W małej kuli. A jeśli twoje usta są otwarte, ponieważ krzyczysz, czasami po prostu unosi się z powrotem " zaniepokojony Wolowitz wyjaśnia, walcząc z uśmiechem.
Trening radzenia sobie z trudnymi warunkami kosmicznymi był tak trudny dla inżyniera lotnictwa, że w pewnym momencie z płaczem porzucił poligon, by potem zostać pocieszony przez matkę i żonę. Oprócz zmagań podczas treningu, Wolowitz jest astmatykiem, co powinno być problemem w jego kosmicznym przedsięwzięciu.
Nic dziwnego, że jego ukochana partnerka i matka sprzeciwiały się jego zaangażowaniu i roli specjalisty od ładunków na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
Bernadette była głęboko (ale być może słusznie) zaniepokojona wymaganym wyczerpującym szkoleniem i ogólnym bezpieczeństwem rosyjskich pojazdów kosmicznych. Nawiązała nawet do swoich codziennych obaw o bezpieczny powrót ojca, gdy pracował jako policjant.
Pani Wolowitz też nie był bardziej przychylny tej kwestii. Kiedy Bernadette przekazała jej tę wiadomość, krzyknęła na syna, żeby został na ziemi.
Pomimo tego wszystkiego Howard Wolowitz wciąż wystartował w kosmos na ekspedycji ISS 31 w finale piątego sezonu. Jak?
Najbardziej rozsądnym wyjaśnieniem tego dość nierealistycznego przedsięwzięcia kosmicznego byłoby to, że zarząd astronautów NASA nie zauważył wszystkich tych obaw przed datą wystrzelenia. Mając w grę odpowiednią ilość sprzętu, są szanse, że nie podjęliby ryzyka, gdyby o tym wiedzieli.