Fani nie mogą uwierzyć, że ta gwiazda sitcomu z lat 90. znalazła się na liście 10 najlepiej opłacanych aktorów telewizyjnych

Spisu treści:

Fani nie mogą uwierzyć, że ta gwiazda sitcomu z lat 90. znalazła się na liście 10 najlepiej opłacanych aktorów telewizyjnych
Fani nie mogą uwierzyć, że ta gwiazda sitcomu z lat 90. znalazła się na liście 10 najlepiej opłacanych aktorów telewizyjnych
Anonim

Kiedyś mówiono, że prawdziwe pieniądze są w filmach. Jednak dzięki serwisom streamingowym, takim jak Netflix i rosnącej popularności platformy, telewizja epizodyczna staje się ogromnym trendem i tak naprawdę wydaje się, że zainteresowanie jest większe w porównaniu z filmami. Niektóre z tych nowych programów pojawiają się obecnie jako mini-filmy.

Nie tylko poprawia się produkcja, ale dodatkowo kontrole dla aktorów również wydają się rosnąć. W całym artykule przyjrzymy się, kto gdzie siedzi i które gwiazdy należą obecnie do elity telewizyjnej. W rzeczywistości pewna gwiazdka ' Znajomi ' pojawia się na liście dwukrotnie, co teraz jest prawdziwym osiągnięciem.

Rzucimy również okiem na inną gwiazdę lat 90., która wciąż jest na liście, mimo że jego program zakończył się ponad dwie dekady temu.

Jennifer Aniston i Reese Witherspoon to nowi liderzy

Przesuń się Charlie Sheen, mamy kilku nowych faworytów. Sheen utrzymywał się przez jakiś czas, zaczynając od 300 000 $ w „Dwóch i pół”, a później widząc, że jego pensja wzrosła do 1,8 miliona dolarów dzięki oczywistemu sukcesowi serialu. Kto tak naprawdę wie, o ile więcej niż liczba mogłaby być, gdyby został w serialu, aż do jego końca. W dzisiejszych czasach obecne numery występują w „The Morning Show” i zarabiają 2 miliony dolarów każdy.

To, co jest naprawdę niezwykłe, to fakt, że Aniston znalazła się na liście dwukrotnie, po raz drugi, obok innych członków obsady „Przyjaciół”, ponieważ ekipa zarobiła 1 milion dolarów na odcinek w ciągu dnia. Ponadto w dzisiejszych czasach robią ogromne sumy z tantiem, przynosząc 20 milionów dolarów rocznie.

Istnieją pewne kontrowersje wokół wysokich zarobków Witherspoon i Aniston, chociaż Reese szybko uciszył sceptyków, wspominając, że suma jest więcej niż zasłużona i wskazując na zmianę w biznesie.

Opracowała wraz z The Hollywood Reporter: „Wydawało się, że jest uraza, jakbyśmy nie byli tego warci lub było to kłopotliwe, a ja pomyślałam, dlaczego to jest uciążliwe?”, powiedziała.

„Gwarantuję, że te firmy są naprawdę mądre i jeśli zgodzą się nam zapłacić, robią to z jakiegoś powodu” – kontynuował Witherspoon. „Prawdopodobnie mieli wielu prawników i wielu ludzi biznesu decyduje się na tę liczbę, ponieważ wiedzieli, że zarobią więcej niż to. Czy przeszkadza ludziom, gdy Kobe Bryant lub LeBron James zawierają umowę?”

Reese i Jen nie są jedynymi gwiazdami, które niedawno znalazły się w pierwszej dziesiątce.

Chris Pratt to najnowszy dodatek do listy

Dzięki „The Terminal List” i jego skokowi do telewizji, Pratt zarabia niesamowitą monetę 1,4 miliona dolarów za odcinek. Ta liczba natychmiast plasuje go wśród elity w pierwszej szóstce. Jeśli serial odniesie duży sukces, po drodze możemy zobaczyć, jak jego wartość wzrośnie jeszcze bardziej, potencjalnie lądując w pierwszej piątce, mijając takich jak Ray Romano i Kelsey Grammer, którzy są na tej liście od dziesięcioleci.

W pierwszej dziesiątce znajdują się inne oczywiste nazwiska, takie jak Jerry Seinfeld, Ellen Hunt i Paul Reiser. Jest jednak pewna gwiazda sitcomu z lat 90., której większość fanów się nie spodziewała i to jest Tim Allen.

Zaskakująco Tim Allen siedzi w siedmiu miejscach

Usługi strumieniowe, takie jak Netflix, dały życie wielu starszym sitcomom. Niestety, na tej liście nie ma takich programów jak „The Drew Carey Show” i „Home Improvement”.

Niemniej jednak, pomimo mniejszej ekspozycji w porównaniu do innych sitcomów, Tim Allen był w stanie zarobić całkiem sporo pieniędzy na każdy odcinek serialu, zarabiając 1,25 miliona dolarów, ogromną sumę, szczególnie w latach 90.

Program trwał osiem sezonów wraz z 204 odcinkami, obejmującymi dekadę lat 90. Allen do dziś zajmuje siódme miejsce wśród najlepszych, co dla niektórych jest niespodzianką.

Allen miał dość emocjonalny moment w „Last Man Standing”, kiedy pozwolono mu powtórzyć swoją kultową postać.

"Zrobienie obu części było bardzo dziwne, powiem ci to. Zrobienie obu części było dla mnie wyzwaniem i trochę emocjonalnym."

„To był pierwszy odcinek z powrotem”, powiedział, nawiązując do przerwy w produkcji serialu z powodu COVID-19. „Więc przyzwyczajenie się do braku tłumu, a następnie posiadanie ludzi kierujących mną w postaci, którą stworzyłem 20 lat temu, a potem już z nią skończyłem, to [było trudne].”

Allen przyznał również wraz z ET, że granie tej roli przyszło bardzo łatwo i było tak, jakby zagrał ją dzień wcześniej.

Zalecana: