Netflix to dziś potęga, która wspięła się na szczyt dzięki sprytnym ruchom. Posiadanie koncertów z poprzednich lat jest świetne, ale posiadanie własnych koncertów jest jeszcze lepsze. Kolejną mądrą grą było uratowanie programów, takich jak Lucifer, przed krawędzią anulowania.
Sandman Neila Gaimana w końcu zostaje zaadaptowany do serialu, a Netflix jest za nim potęgą. Obsada serialu jest genialna, a DC wydaje się mieć na rękach kolejny hit telewizyjny. Nie będzie to łatwe, ale Sandman ma niesamowity potencjał, biorąc pod uwagę jego dziedzictwo.
Niewiele wiadomo o programie, ale poniżej mamy kilka kluczowych szczegółów!
'Sandman' jest oparty na legendarnej serii Neila Gaimana
Sandman to jeden z najbardziej oczekiwanych oryginalnych programów Netflix w najnowszej pamięci, ponieważ serial komiksowy, z którego został zaadaptowany, jest jednym z największych, jakie kiedykolwiek powstały. Neil Gaiman postawił na masterclass z oryginalną historią, a po wielu próbach godna adaptacja jest tuż za rogiem.
Ta seria ma przedstawiać Dream, lub Morfeusza, który odbudowuje swoje królestwo Śnienia i naprawia swoje krzywdy po tym, jak został uwięziony przez okultystów przez ponad wiek. To mroczniejsza opowieść, bogata w wiedzę. Na szczęście Netflix planuje przejrzeć więcej niż jeden tom tej epickiej opowieści.
Obejmuje tom pierwszy „Preludia i nokturny”, tom drugi „Dom lalki” i pierwszą połowę tomu trzeciego „Kraina marzeń” według What's On Netflix.
Po tych trzech tomach jest o wiele więcej, a jeśli ten pierwszy sezon naprawdę wystartuje, Netflix ma szansę opowiedzieć całą historię.
Obsada „Sandman” jest wyjątkowa
Tak jak w przypadku każdej innej adaptacji komiksu, obsadzenie kluczowych postaci było głównym punktem zainteresowania Sandmana. Fani nie tylko zostaną zapoznani z grupą nowych postaci, ale także kilka znajomych, którzy wejdą do stada, choć będą wyglądać inaczej, niż pamiętają fani.
Tom Sturridge wystąpi w serialu jako Dream, a na podstawie wczesnego zwiastuna wygląda absolutnie bezbłędnie jako główny bohater. Inne ważne decyzje dotyczące obsady to Boyd Holbrook jako Corinthian, Charles Dance jako Roderick Burgess oraz Asim Chaudhry i Sanjeev Bhaskar jako Cain i Abel.
Podczas gdy Sturridge może wyglądać jak postać z komiksu, inne decyzje dotyczące obsady zdecydowały się pomieszać. To wywołało gniew kilku fanów wokalu, ale Neil Gaiman nie mógł się tym przejmować, i słusznie.
Spędziłem 30 lat z powodzeniem walcząc ze złymi filmami Sandmana. Daję zero f---s ludziom, którzy nie rozumieją / nie czytali Sandmana, jęczącego o niebinarnym Pożądaniu lub o tym, że Śmierć jest t wystarczająco biały. Obejrzyj program, podejmij decyzję – powiedział.
Jedna główna postać, którą DC już umieścił na małym ekranie, będzie wyglądać i czuć się zupełnie inaczej niż fani, a to jest świetna rzecz.
Nowa wersja Lucyfera
Co może zaskoczyć niektórych fanów, Lucyfer, który już jest gwiazdą swojej własnej szalenie popularnej serii, jest w rzeczywistości postacią DC Comics. Zamiast włączyć Toma Ellisa na pokład, ludzie stojący za Sandmanem postanowili przerobić postać na ujęcie bardziej wierne komiksom.
Neil Gaiman, pisarz Sandmana, odniósł się do tego, mówiąc: „Teologia i kosmogonia Lucyfera jest daleka od Sandmana. wróć do Sandmana, jeśli rozumiesz, o co mi chodzi."
„Wydawało się, że łatwiejsza i przyjemniejsza wersja Lucyfera z Piaskuna jest, no cóż, znacznie bliższa Lucyferowi z Piaskuna”, dodał.
Zamiast roli Toma Ellisa, Gwendoline Christie z Game of Thrones zagra Lucyfera. Christie wygląda bardziej jak komiczna wersja Lucyfera i ma zasięg, aby przykuć postać.
W wywiadzie aktorka powiedziała: „Czytałam powieści graficzne The Sandman, więc wiedziałam, że po prostu muszę być zaangażowana w ten projekt. Wydarzy się coś naprawdę wyjątkowego. o szczegóły i troskę włożono w sposób, w jaki został on powołany do życia."
Za tym projektem kryje się wiele szumu, a jeśli zbliża się on do tego, że jest tak świetny, jak jego materiał źródłowy, fani telewizji będą mieli absolutną ucztę, gdy Sandman w końcu trafi na Netflix.