Tom Cruise robi rzeczy inaczej. Niezależnie od tego, czy chodzi o jego szalone wyczyny kaskaderskie, czy o założenie studia filmowego w kosmosie na rok 2024, aktor zawsze znajduje sposoby na robienie rzeczy, które wykraczają poza normę.
To samo dotyczy sposobu, w jaki zachowuje się podczas wywiadów na żywo. Tak naprawdę nigdy nie wiesz, czego się spodziewać po aktorze „Mission Impossible”.
Może być w wesołym i zabawnym nastroju, tak jak widzieliśmy to w Oprah lata temu. Albo możemy zobaczyć zupełne przeciwieństwo, z jednym stwierdzeniem lub komentarzem całkowicie wykolejonym z aktora, po prostu zapytaj Matta Lauera i jak niezręczny zakończył się ten wywiad, kiedy pojawiła się Brooke Shields.
Przyjrzymy się tamtym momentom, a także wrócimy do wywiadu Cruise'a u boku Davida Lettermana w „Late Show”. Okazuje się, że wywiad mógł posłużyć jako inspiracja do pewnego filmu.
Tom Cruise ma historię zjeżdżania z torów podczas wywiadów na żywo
Aktor ma dziwne tendencje, jeśli chodzi o nawyki przeprowadzania wywiadów. Po pierwsze, może być jedynym aktorem, który przyniesie dyktafon podczas wywiadów. Coś, z czego jest znany. Po rozpoczęciu wywiadu jego publicysta naciska przycisk nagrywania.
„Do dziś jest jedyną gwiazdą, która nagrała wywiad, który nagrywałem” – pisze Coyne. „Kiedy myślę o tym, jak wiele sensu ma dla celebryty, szczególnie tej znanej z tego, że musi radzić sobie z kontrowersją, mieć dowód na to, co powiedzieli, jestem zaskoczony, że więcej osób tego nie robi.”
Oczywiście to dopiero początek, ponieważ Tom wszedł w to podczas pamiętnego wywiadu w „Today Show” u boku Matta Lauera. Wywiad miał ogromny zwrot, gdy Lauer wspomniała o Brooke Shields i jej poleganiu na pomocy psychiatrycznej i lekach. Cruise wyjął się od tego, nazywając to pseudonauką i od tego czasu wywiad całkowicie zniknął z torów.
Możemy również dodać jego wywiad z Oprah do równania, ponieważ Tom całkowicie stracił to, gdy rozmawiał o życiu miłosnym z Katie Holmes, skacząc i śmiejąc się nieregularnie. Cholera, nawet poszedłby zabrać Holmesa za kulisy, dzięki czemu było to całkiem niezłe.
To było dalekie od ostatniego wywiadu przykuwającego uwagę, ponieważ aktor ponownie pojawił się na pierwszych stronach gazet podczas wywiadu w „Late Show”.
Tom Cruise całkowicie zgubił to podczas „późnej nocy” wywiadu u boku Davida Lettermana
Zaczęło się zupełnie niewinnie, a Cruise szczegółowo opisał historię o tym, jak leciał na dużej wysokości wraz z drugim pilotem. Nagle rozmowa się zmieniła, ponieważ Cruise stwierdził, że wyłączyli dopływ tlenu pasażerowi z tyłu, aby mogli wznieść się na większą wysokość…
Rejs roześmiał się, mówiąc, że kiedy to odetną, pasażer pójdzie spać. Opisał scenariusz, śmiejąc się histerycznie. Letterman spojrzał zdezorientowany, stwierdzając: „czy to nie próba zabójstwa”, tylko po to, by Cruise śmiał się jeszcze bardziej histerycznie.
Cruise próbował szczegółowo opisać koniec historii i to, co się stało, kiedy wylądowali, chociaż nie mógł tego wydobyć, cały czas śmiejąc się z siebie. W tym momencie Dave i publiczność również zaczęliby się śmiać, w dużej mierze dzięki śmiechowi Cruise'a.
To był zabawny, ale niezręczny moment, kiedy naprawdę przestajesz myśleć o tym, dlaczego Cruise tak się śmiał. Fani na YouTube podchwycili ten moment, odnosząc to do pewnej kultowej postaci filmowej.
Fani powiązali wywiad z postacią „amerykańskiego psycho” Christiana Balesa
Uważa się, że Christian Bale wykorzystał ten wywiad, aby oprzeć swoją postać „American Psycho”. Prawdę mówiąc, fani zdali sobie z tego sprawę również na YouTube, ponieważ sekcja komentarzy była wypełniona porównaniami.
"Tom Cruise śmieje się histerycznie, wspominając czas, kiedy wyłączył tlen facetowi. Tom Cruise powinien grać więcej superzłoczyńców."
"David Letterman: Myślisz, że to zabawne? Próbowałeś zabić człowieka przez niedotlenienie. Czy to zabawne? Tom: Tak, a ja mam dość udawania, że to nie histeryczny śmiech."
"Christian Bale: Jezu, ten facet jest totalnym psychopatą. Christian Bale: Christian Bale: O mój Boże."
"Rozumiem, dlaczego Christian Bale uznał tego faceta za pomocny, nawet jeśli nie był to wywiad z 1999 roku. Nie możesz powiedzieć, czy zwariował, udawał, że się śmieje, czy naprawdę się śmieje."
"Cholera. Christian Bale naprawdę zwraca uwagę na szczegóły."
Pomyśleć, że ten wywiad doprowadzi do powstania kultowego, klasycznego filmu… Prawdę mówiąc, oglądając go wstecz, nie możemy nic poradzić na to, że robimy między nimi podobieństwa.
Okazał się to kolejny niezapomniany moment Toma Cruise'a, jeden z wielu w całej jego karierze poza kamerą filmową.