Sean Penn jest dumnym posiadaczem dwóch Oscarów. Gwiazda Dead Man Walking po raz pierwszy zdobyła to wyróżnienie po tym, jak w 2003 roku zagrał w Mystic River Clinta Eastwooda. Pięć lat później zagrał główną rolę w Milk, filmie biograficznym o słynnym działaczu na rzecz praw gejów i kalifornijskim polityku Harveyu Milku.
W obu przypadkach Penn zdobył Oscara dla najlepszego aktora. Te wyróżnienia pomogły mu ugruntować status jednego z najlepszych aktorów swojego pokolenia. W rezultacie w ciągu swojej prawie 50-letniej kariery aktor zdołał zbudować imponujące portfolio prac.
W tym samym czasie zgromadził ogromną wartość netto, szacowaną na około 150 milionów dolarów. Oprócz całego tego sukcesu, Penn zawsze był głośnym głosem w kwestiach politycznych, czasami na własną szkodę.
Przyjmując takie podejście, artysta nie jest sam, a wiele głównych hollywoodzkich gwiazd to zdeklarowani działacze polityczni. Ostatnie oświadczenie polityczne Penna dotyczyło groźby wypalenia jego dwóch oscarowych trofeów – i było związane z trwającym kryzysem wojennym z udziałem Ukrainy i Rosji.
Dlaczego Sean Penn groził, że wyczuje swoje Oscary?
Prezydent Ukrainy Wołodomyr Zełenski stał się jedną z najbardziej wpływowych postaci w światowej polityce w
tygodnie odkąd jego kraj jest w stanie wojny oblężonej przez sąsiadów.
Zelensky, który w rzeczywistości jest byłym aktorem i komikiem, dla wielu stał się symbolem nieposłuszeństwa i wytrwałości w obliczu skrajnego kryzysu. 16 marca głowa państwa miała okazję przemawiać w Kongresie Stanów Zjednoczonych, gdzie gorąco apelował o większe wsparcie militarne.
Ponieważ noc Oscara zbliżała się w ciągu ostatnich dwóch tygodni, Sean Penn chciał, aby Zelensky miał podobną platformę do przemawiania do uczestników rozdania Oscarów. Jeśli ta propozycja zostanie odrzucona, 61-latek upiera się, że zamierza stopić swoje statuetki Oscara.
Penn wygłosił te komentarze podczas wywiadu z CNN. „Jeśli do tego wróci, będę pachniał [moje trofea] publicznie” – powiedział. „Nie ma nic lepszego, co Oscary mogą zrobić, niż dać [Zelensky] możliwość porozmawiania z nami wszystkimi.”
Zachęcał także inne osoby do bojkotu imprezy, jeśli jego prośba nie została spełniona.
Czy Wołodomyr Zełenski przemawiał na rozdaniu Oscarów?
Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej nie wydawała się zbyt chętna do podążania ścieżką, którą sugerował Penn. Aktor już to zdążył, stąd tak radykalna postawa, jaką wydawał.
„Rozumiem, że podjęto decyzję, aby tego nie robić” – ubolewał. „Modlę się, że tak się nie stało. Modlę się, aby nie było aroganckich ludzi, którzy uważają się za przedstawicieli większego dobra w mojej branży, którzy [zdecydowali się nie sprawdzać] z przywództwem na Ukrainie.„
Penn nie był jedyną gwiazdą Hollywood, która chciała, aby Zełensky przemawiał podczas rozdania Oscarów: komiczka Amy Schumer była jedną z trzech współgospodarzy tegorocznej imprezy, a ona również zasugerowała, że złożyła propozycję, która byłaby widziałem rolę polityka w programie wieczoru.
„Chciałem znaleźć sposób, aby satelita Zełenskiego nagrał taśmę lub coś, tylko dlatego, że Oskary oglądają tak wiele oczu”, powiedział Schumer podczas wywiadu dla Drew Barrymore Show.
To też nie zostało zarejestrowane u organizatorów imprezy, a Zełenski nie pojawił się w żaden sposób przez całą noc.
Jakie inne przyczyny polityczne wspierał Sean Penn?
Sytuacja na Ukrainie nie jest pierwszą przyczyną, którą Penn otwarcie poparł. Brał udział w uwolnieniu biznesmena Jacoba Ostreichera z boliwijskiego więzienia w 2013 roku. Aktor był także otwartym krytykiem byłego prezydenta George'a W. Bush, zwłaszcza w sprawach związanych z wojną w Iraku.
Jeśli chodzi o jego pomysł na Zełenskiego i Oscary, nie wszystkie gwiazdy showbiznesu zostały sprzedane. Czarna gwiazda Wanda Sykes skrytykowała telefony od Penna i Schumera, twierdząc, że ukraiński przywódca ma już dość na talerzu.
„W Hollywood możemy być trochę pełni siebie i myślimy, że to, co robimy, jest bardzo ważne” – przekonywał Sykes. „Rozumiem, że tak, to, co robimy, dociera do wielu ludzi i możemy ich przekonać, ale dobrze jest też po prostu znać swoją linię”.
W końcu, podczas gdy Zełenski nie mógł rozmawiać podczas rozdania Oskarów, uczestnicy uczcili chwilę ciszy, wspierając swój kraj. Wieczór zostanie prawdopodobnie bardziej zapamiętany z powodu dramatu Willa Smitha i Chrisa Rocka, których przeszłość przerodziła się w fizyczną kłótnię na scenie.