Tragiczna prawda o ukrytej inteligencji Marilyn Monroe

Spisu treści:

Tragiczna prawda o ukrytej inteligencji Marilyn Monroe
Tragiczna prawda o ukrytej inteligencji Marilyn Monroe
Anonim

Marilyn Monroe od dawna fascynuje. Do dziś studia wciąż konkurują o wyprodukowanie najdokładniejszej biografii aktorki. Netflix musiał nawet edytować swoją „graficzną” rywalkę, Blondynę z Aną de Armas, którą podobno nazwano za to, że nie brzmi jak gwiazda Siedmioletniego Swędzenia. Wyraźne sceny prawdopodobnie skupiały się na niespokojnym życiu aktorki i jej tragicznej śmierci.

No cóż, platforma streamingowa wykonała właściwe połączenie, usuwając je. W końcu fani są bardziej zainteresowani tym, aby Monroe była przedstawiana jako mol książkowy, którego była poza kamerą, a nie głupia blondynka, która cierpiała z powodu załamań psychicznych. Inna sprawa: plotki mówią, że Monroe miał wyższe IQ niż Albert Einstein. Oto prawda o ukrytej inteligencji gwiazdy Niagara.

Persona Marilyn Monroe była tylko grą

Monroe zyskała sławę po serii filmów, w których grała albo poszukiwaczkę złota, albo kochankę. Chociaż krytycy oskarżyli ją o to, że „nie [występowała] jako wspaniała aktorka”, ale „jako wspaniałą sylwetkę”, wszyscy byli do niej przyciągnięci. Sama aktorka miała wytłumaczenie tego zjawiska. „Te dziewczyny, które próbują być mną, myślę, że wytwórnie je do tego namówiły, albo same mają pomysły. Ale o rany, nie mają tego” – powiedziała Life. „Możesz zrobić wiele gagów na ten temat, jakby nie mieli pierwszego planu albo nie mieli tła. Ale mam na myśli środek, gdzie mieszkasz.”

Pisarka Sarah Churchwell – która przeprowadziła analizę życia Monroe – wyjaśniła oświadczenie aktorki, mówiąc: „Miała coś wyjątkowego, co wykraczało poza fakt, że była piękna, wykraczało poza jej ciało seksualne (jej „pierwszy plan” i „ tło”) i nie możemy go nazwać, zabutelkować ani sprzedać. Bóg wie, że ludzie próbowali”. Ale w pewnym momencie gwiazda przystanku autobusowego zmęczyła się udawaniem.

Nienawidziła nawet kręcić tej sceny w The Seven Year Itch, gdzie jej biała sukienka wybuchała w metrze. „Na początku wszystko było niewinne i zabawne” – powiedział Monroe. „Ale kiedy Billy Wilder [reżyser] kręcił tę scenę w kółko, tłum mężczyzn wciąż klaskał i krzyczał:„ Więcej, więcej, Marilyn – zobaczmy więcej”.

Jakie było IQ Marilyn Monroe?

Plotki mówią, że Monroe – u której zdiagnozowano dysleksję i chorobę afektywną dwubiegunową – miała IQ na poziomie 168. Jednak kurator MarilynMonroeCollection.com Scott Forner powiedział, że w ogóle nie robiła testu IQ. Musiała go pominąć z powodu trudnego dzieciństwa i ślubu w wieku 16 lat. Ale według "Pasji i paradoksu" Lois Banner, aktorka dużo czytała, mimo że nie ukończyła szkoły średniej. W swojej bibliotece miała ponad 400 książek, z których większość dotyczyła sztuki, dramatu, poezji, polityki, psychologii, filozofii, teologii i historii.

Monroe także pisał wiersze. „Tylko część nas dotknie tylko części innych – własna prawda jest właśnie taka, własna prawda” – napisała w jednym ze swoich zeszytów. „Możemy dzielić się tylko tą częścią, która jest zrozumiana w ramach wiedzy innej, która jest akceptowalna dla drugiej osoby – dlatego w większości jest to samotne. Ponieważ ma to być w naturze / ewidentnie w naturze – w najlepszym razie może to sprawić, że nasze zrozumienie będzie szukało samotność kogoś innego."

Wiersze wiele mówią o samotności aktorki, a także o jej obawach związanych z miłością. „Wydaje mi się, że zawsze byłam głęboko przerażona, że naprawdę będę czyjąś żoną” – napisała na hotelowej papeterii w Parkside House, gdzie przebywała podczas kręcenia „Księcia i statystki” w Londynie. „Odkąd wiem z życia, nigdy nie można kochać drugiego”. W tym czasie była żoną dramaturga Arthura Millera.

Inne mity na temat Marilyn Monroe

„Największym mitem jest to, że była głupia. Drugim jest to, że była delikatna. Trzecim jest to, że nie mogła działać” – powiedział Churchwell. „Nie była głupia, chociaż formalnie nie była wykształcona i była na to bardzo wrażliwa. Ale była naprawdę bardzo mądra – i bardzo twarda. Musiała być oboje, aby pokonać hollywoodzki system studyjny w latach 50. z Fox Studios bardzo ją pogardzał, walczyła z nim zębami i pazurami i wygrała w realnych kategoriach. Dodała, że Monroe ma „kwaśne poczucie humoru”.

"Była bardzo dowcipna, z kwaśnym poczuciem humoru. Ta głupia blondynka była rolą – była aktorką, na litość boską! Tak dobrą aktorką, że nikt teraz nie wierzy, że była niczym innym, jak tylko tym, co przedstawiła na ekranie” – wyjaśnił autor „Wiele żyć Marilyn Monroe”. „Jedna z moich ulubionych kwestii pojawiła się, gdy rozwiodła się z Arthurem Millerem. Dziennikarz zapytał ją, czy uważa, że Miller ożenił się z nią, ponieważ szukał muzy. Powiedziała, że odpowie tylko pod warunkiem, że wydrukuje jej odpowiedź w całości, bez redagowania. Zgodził się, a ona powiedziała: „Bez komentarza”. To nie jest głupia kobieta."

Zalecana: