Lista Schindlera nie byłaby możliwa bez wsparcia Leopolda „Poldka” Pfefferberga, ocalałego z Holokaustu, który był bardzo zaangażowany w badania nad filmem i namawiał Spielberga do kontynuowania tworzenia Listy Schindlera, obiecując „ Oscar dla Oskara."
Lista Schindlera to arcydzieło, które przyniosło reżyserowi Stevenowi Spielbergowi dwa pierwsze Oscary dla najlepszego filmu i najlepszego reżysera, przypieczętowując Listę Schindlera zarówno jako klasyczny, jak i jeden z najbardziej udanych filmów Spielberga. Lista Schindlera ukazuje prawdziwą historię Oskara Schindlera, bohatera, który uratował 1200 Żydów, zatrudniając ich w swoich fabrykach, aby uchronić ich przed śmiercią w nazistowskich obozach zagłady.
Gwiazdy Liam Neeson i Ralph Fiennes, gdzie Neeson gra rolę Schindlera, a Ralph Fiennes daje przerażający i mrożący krew w żyłach występ jako komendant obozu w Płaszowie Amon Goeth. Ale jedna z najbardziej kultowych scen czarno-białego filmu, za którą Spielberg odmówił wypłaty, jest jedynym kolorem, który przyciąga twoją uwagę – „Dziewczyna w czerwonym płaszczu”.
Kim jest „Dziewczyna w czerwonym płaszczu”?
Uderzający czerwony płaszcz dziecka tworzy wyraźny kontrast z czarno-białym tłem, gdy spaceruje samotnie, obserwując otaczające ją zniszczenia. Schindler, który obserwuje ją ze szczytu wzgórza, widzi w niej symbol niewinności mordowanych Żydów.
Otaczają ją brutalne sceny, gdy przechodzi, ignorując wszystko wokół siebie, gdy ludzie są ewakuowani, a rzeczywistość wojny uderza w Schindlera. Najbardziej przerażającą sceną z udziałem potężnego symbolu, jakim stała się „Dziewczyna w czerwonym płaszczu” na Liście Schindlera, jest scena, w której Schindler dostrzega ją w stosie ekshumowanych ciał, co symbolizuje śmierć niewinności.
Steven Spielberg kazał „Dziewczyna w czerwonym płaszczu” obiecać mu, że nie obejrzy „Listy Schindlera”
Aktorka, która grała „Dziewczynę w czerwonym płaszczu”, Oliwia Dabrowska, miała zaledwie trzy lata w czasie kręcenia Listy Schindlera i została zmuszona do obiecania, że nie obejrzy Listy Schindlera, dopóki nie ukończy osiemnastu lat. Ale Oliwia złamała obietnicę i po raz pierwszy obejrzała Listę Schindlera, gdy miała zaledwie jedenaście lat, a film wywołał u niej traumę i napełnił ją żalem.
„Wstydziłam się być w filmie” – przyznała później Dąbrowska po latach po obejrzeniu filmu. "I naprawdę zły na moją matkę i ojca, kiedy powiedzieli komukolwiek o mojej roli. Utrzymywałem to w tajemnicy przez długi, długi czas, chociaż w liceum ludzie poznali się w Internecie."
Oliwia ponownie obejrzała film, gdy miała osiemnaście lat i zdała sobie sprawę, że powinna była dotrzymać obietnicy. „Spielberg miał rację” – powiedziała Oliwia. "Musiałem dorosnąć do filmu."
Dąbrowska ujawniła również na Instagramie w 2020 roku, że jej matka nie wiedziała, że „Dziewczyna w czerwonym płaszczu” miała umrzeć w filmie. „To był wielki szok dla mojej mamy” – napisała Dąbrowska.
Czy Oliwia Dabrowska nadal działa?
"Dziewczyna w czerwonym płaszczu" ma teraz 31 lat i nie jest już aktorką. Miała dwie inne role po jej symbolicznej roli w 1993 roku w Liście Schindlera; Lista kochanków (1994) i Siódmy pokój (1995). Ale teraz życie Oliwy bardzo różni się od dzieciństwa, które miała jako aktorka.
Oliwia Dabrowska mieszka w Krakowie i prowadzi własną działalność jako copywriter. Jest również mężatką i określa się jako miłośniczka zwierząt. Dąbrowska podjęła decyzję o byciu własną szefową w 2021 roku i zrezygnowała z pracy jako bibliotekarka, aby to zrobić.
2021 był „naprawdę ciężkim rokiem” dla Oliwii
Ostatni post Dąbrowskiej na Instagramie z 2021 roku był niesamowicie szczery, dzięki czemu wielu ludzi czułoby się mniej samotne.
„Więc wybieram ostatnie zdjęcie, które opublikuję w 2021 roku” – napisała Dąbrowska. „To ja. Uczesane włosy, pełny makijaż, uśmiech na twarzy. Zamierzam coś zrobić i zrobię to perfekcyjnie, jak zawsze. Silna, pewna siebie kobieta, tak myślisz. Ale to tylko przykrywka. We mnie chcę tylko krzyczeć. Jest tyle strachu i wątpliwości i wszystko jest ciemne…"
„Chcę to teraz powiedzieć: mam chorobę psychiczną, stany lękowe i depresję” – napisała szczerze Dąbrowska do swoich zwolenników. „Kiedyś to ukrywałam, bo zwykle się wstydziłam. Ale w tym roku zdałam sobie sprawę, że nie mam się czego wstydzić! I chcę normalizować mówienie o chorobie psychicznej!”
To było niesamowicie odważne ze strony Oliwii, pisząc o swoich zmaganiach, coś, z czym wiele osób będzie się utożsamiać. Oliwia powiedziała, że rok 2021 był dla niej niesamowicie trudny, ale ma wsparcie kochającego męża. Widać też, że Dąbrowska wyrosła na miłą, odnoszącą sukcesy i inteligentną kobietę, która wchodzi w 2022 z własnym biznesem i ma nadzieję na lepszy 2022 dla wszystkich.
"Wszystko czego chcesz! Bądź silny i pamiętaj - nie musisz być zawsze w tym samym miejscu, jeśli tego nie chcesz" - powiedziała Dąbrowska. „Zasługujesz na znacznie więcej! Weź to w 2022!”