Większość fanów nie wyobraża sobie nawet przebywania w tym samym pomieszczeniu co Brad Pitt, nie mówiąc już o tym, żeby ich zauważył. Ale dla innych celebrytów to powszechne zjawisko. W końcu dzięki płodnej karierze filmowej Brad pracował z prawie każdym i każdym, kto kiedykolwiek był kimś w Hollywood.
Wliczając w to Amy Adams. Teraz Amy ma własną ciekawą ścieżkę kariery, ale można śmiało powiedzieć, że z tej dwójki Brad ma znacznie większą moc gwiazd (niekoniecznie jest to uzasadnione).
Mimo to Amy miała już za sobą wiele interesujących rzeczy w jej karierze. Po pierwsze, pracowała z nieżyjącym już Philipem Seymourem Hoffmanem, którego wpływ wywarł na nią spory wpływ. Przez całą swoją karierę zyskała więcej zwolenników i wyższy status w Hollywood. Adams był nawet BFF z Christianem Bale od ponad dekady i już samo to jest godnym uwagi osiągnięciem dla większości przeciętnych ludzi.
Jednak Amy nie jest odporna na kłopotliwe chwile, tak jak wszyscy inni. Tylko jej zdarzyło się na planie z Bradem Pittem, a nawet nie tak dawno temu.
Jak powiedziała Jimmy'emu Kimmelowi podczas występu w jego programie, to na planie „Vice” z 2018 roku wydarzyła się jej epicka porażka. Jak fani wiedzą, Brad był jednym z producentów filmu. Chociaż nie był na planie każdego dnia, dni, w których się pojawiał, zawsze były ekscytujące.
Amy opowiadała, że "dziewczyny miały błyszczyk do ust" i "przeskakiwały do ustawienia". Sama aktorka była jednak dopiero u lekarza i nie czuła się zbyt dobrze. Okazało się, że ma różowe oko, co oznaczało, że będzie musiała zachować trochę przestrzeni między nią a innymi gwiazdami.
Wiadomość, że Brad był na planie, popłynęła, a Amy była trochę przygnębiona. Widywała go już wcześniej, na pewno, ale opowiedziała dość zabawnie, że każda kobieta wyobraża sobie spotkanie z Bradem Pittem, gdy wygląda pięknie i wszystko dzieje się w zwolnionym tempie.
Dla Adamsa niestety tak by nie było. Wyjaśniła, że była w charakterze, ubrana jak 70-latka, a to paskudne różowe oko w niczym nie pomagało.
Absolutnie najgorsza część i najbardziej żenująca chwila wydarzyła się, gdy Brad ją przywitał. Adams wyjaśnił, że Brad powiedział coś w stylu „tak dobrze cię widzieć” i pochylił się, by go uściskać. Tylko, że różowe oko oznaczało, że nie mogła nikogo dotknąć, więc wpadła w panikę.
Amy podsumowała swoją opowieść: „I w tym momencie zostałam pierwszą kobietą w historii, która odrzuciła uścisk Brada Pitta”. Cóż, kobiety i mężczyźni na całym świecie są prawdopodobnie oburzeni w imieniu Brada, ponieważ wow, co za lekka. Jednocześnie fani się radują, ponieważ mężczyzna mógł mieć różowe oko i bądźmy szczerzy, nikt nie chce, aby Brad cierpiał.
Najwyraźniej jej osobiste zakłopotanie było warte faktu, że Amy uratowała Brada przed różowym okiem. Prawda?