Tommy Lee Jones był jednym z głównych powodów, dla których mężczyźni w czerni byli koszmarem

Spisu treści:

Tommy Lee Jones był jednym z głównych powodów, dla których mężczyźni w czerni byli koszmarem
Tommy Lee Jones był jednym z głównych powodów, dla których mężczyźni w czerni byli koszmarem
Anonim

Podczas gdy Will Smith musi liczyć się z konsekwencjami swojego niesławnego spoliczkowania Oscarów, jego reputacja w Hollywood przed tym nikczemnym incydentem była w rzeczywistości całkiem pozytywna. Jasne, jego związek z żoną zawsze budził emocje, ale z profesjonalnego punktu widzenia wszyscy go kochali. Obejmuje to obsadę filmów Faceci w czerni, którzy śpiewali jego pochwały podczas ustnej historii oryginalnego filmu Inverse. Dzieje się tak pomimo faktu, że podobno potrzebował dwóch zwiastunów na planie.

Podczas gdy praca z Willem była przyjemnością, z drugiej strony Tommy Lee Jones nie był. Przynajmniej według kilku członków załogi Men In Black. Oczywiście był tylko jednym z powodów, dla których tworzenie oryginalnego filmu było koszmarem. Film, który był luźno oparty na serii komiksów Lowella Cunninghama, zajęło lata. Scenarzysta Ed Solomon był zatrudniany i zwalniany przez studio pięć razy w dążeniu do uzyskania najlepszego możliwego scenariusza. Krótko mówiąc, było to po prostu przytłaczające. A kiedy filmowcy, w tym reżyser Barry Sonnenfeld, w końcu dostali się na plan, musieli zmierzyć się z Tommym…

6 Prawdziwe pochodzenie mężczyzn w czerni

Według autora komiksów Lowella Cunninghama w wywiadzie dla Inverse, prawdziwe pochodzenie Men In Black ma tysiące lat.

„Istnieją legendy o ludziach takich jak Faceci w Czerni, sięgające setek, jeśli nie tysięcy lat” – wyjaśnił Lowell. „Z legendą zapoznał mnie mój przyjaciel, Dennis Matheson. Podróżowaliśmy z nim przez lokalną dzielnicę studencką, w której mieszkałem w tamtym czasie, i zobaczyliśmy przejeżdżający ogromny czarny samochód, a on powiedział: „To wygląda jak samochód, którym jeździliby Faceci w Czerni.„Szukałem domu dla tego pomysłu, a inny mój przyjaciel robił grafiki do komiksów dla firmy o nazwie Malibu. Miałem 28 lat. Więc napisałem przykładowy skrypt i wysłałem go pocztą."

Wkrótce studia zaczęły zwracać uwagę na serię komiksów Lowella „Men In Black” z lat 90. Podobnie jak pisarz Ed Solomon.

Przeczytałem to. Myślałem, że w tym, co zrobił Lowell, jest naprawdę świetny pomysł, ale tonalnie, dla mnie, pomyślałem, że to film, który musi być komedią, jeśli założenie było takie, że kosmici już tu mieszkają a my po prostu o tym nie wiemy” – powiedział Ed.

5 Tommy Lee Jones nie lubił tonu mężczyzn w czerni

Opisując swój proces adaptacji pracy Lowella do scenariusza, Ed Solomon powiedział: „Głównym założeniem było:„ Jedyną rzeczą gorszą niż obcy przybywający na twoją planetę są kosmici nagle opuszczający twoją planetę”. Okazało się, że wydarzyło się to wydarzenie, które początkowo wydawało się ogromnym zagrożeniem dla Ziemi, ale w rzeczywistości to ludzie powodowali wszystkie problemy.„

Ed powiedział, że pierwszą osobą, którą zabrali na pokład, był Tommy Lee Jones, który od razu miał problem z tonem, na jaki chciał Ed.

„[Tommy Lee Jones] powiedział, że muszę zdecydować, czy to komedia, czy science fiction, i że nie może to być jedno i drugie” – wyjaśnił Ed. „Powiedziałem, że nie jest to wystarczająco dobre science fiction, by być dramatem. Komedia pozwoliłaby na skoki wiary potrzebne do tego, aby to zadziałało. Poproszono mnie więc o zrobienie szkicu, który byłby bardziej dramatyczny i dzięki któremu stał się głównym bohaterem. Ale argumentowałem że to nie był dobry pomysł, ponieważ jest to koncepcja budowania świata, a on już go zna. Sprowadzili [pisarza] Dave'a Koeppa, który wykonał naprawdę świetną robotę w złamaniu kręgosłupa w inny sposób. Potem zostałem zatrudniony z powrotem i dokonałem gruntownej przeróbki sprzętu."

4 Jak obsadzili Tommy Lee Jonesa i Willa Smitha w czarnych mężczyzn

W wywiadzie dla Inverse, reżyser Barry Sonnenfeld wyjaśnił, jak on i jego żona wpadli na pomysł, aby w filmie zagrali Tommy Lee Jones i Will Smith.

„Wysłano mi dwie kopie, ponieważ razem z żoną czytaliśmy scenariusze. Skończyliśmy w tym samym czasie i zwróciłem się do niej i powiedziałem: „Tommy Lee Jones”. Odwróciła się do mnie i powiedziała: „Will Smith” – wyjaśnił Barry. "Studio naprawdę chciało Clinta Eastwooda. To ja poprosiłem o Tommy'ego, a potem prawie się przeleciałem - nie mogli mnie zatrudnić, ponieważ Tommy miał zgodę reżysera. Tommy dał mi zgodę."

3 Mężczyźni w czerni byli prawie zupełnie inni

Jedna ogromna zmiana nastąpiła, kiedy Barry został zaangażowany do reżyserii filmu.

„Barry rzeczywiście chciał zmienić historię z całego kraju na to, co dzieje się w Nowym Jorku, ponieważ wierzył, że kosmici żyją tam częściej” – wyjaśnił Ed Soloman. „Powiedział: „Chcę, żeby było jak French Connection, ale z kosmitami”. Zmieniliśmy J w gliniarza, a nie w faceta z Secret Service i zrobiliśmy go bardziej jak policjanci z Manhattanu, z wyjątkiem kosmitów.„

2 Feud Tommy Lee Jonesa z mężczyznami w czerni

Mimo że Barry Sonnenfeld podejmował rozsądne, kreatywne decyzje, takie jak zmiana lokalizacji filmu, Tommy Lee Jones mu nie ufał.

„Tommy nie sądził, że wiem, co robię” – przyznał Barry w Inverse. „Otrzymywałem wtedy telefony od jego agenta, mówiąc: „Chcesz tylko, aby Will Smith był zabawny; nie chcesz, aby Tommy był zabawny”. Pierwszego dnia zdjęć z Tommym rozmawia z Mikeyem, kosmitą z wieloma płetwami na pustyni Sonora. Zdanie Tommy'ego do Mikey'a brzmi: „Wystarczy, Mikey. Podnieś ręce i wszystkie płetwy”. To zabawne tylko wtedy, gdy Tommy nie przyzna, że to zabawna linijka. Ale Tommy mówi: „Wystarczy, Mikey. Podnieś ręce – I… WSZYSTKIE TWOJE PŁYTKI!” „

Projektant produkcji Bo Welch dodał: „A Barry mówi:„ Woah woah woah woah, nie, nie, nie, nie. Tommy mówi: „Jestem w komedii”. A Barry mówi: „Tak, grasz w komedii, ale będzie o wiele śmieszniej, jeśli będziesz tak płaski, suchy i tak biznesowy, jak kontrast z Willem Smithem. Więc Tommy musiał się nad tym zastanowić. Zrobił to, ale był trochę wrzodem w dupie podczas strzelaniny."

Oczywiście, Tommy nie tylko pokłócił się z reżyserem, ale także zadbał o to, by jego problemy ze scenariuszem zostały ujawnione pisarzowi.

„Z mojego doświadczenia wynika, że jeśli wiedział, że to komedia, to z pewnością nie uważał, że jest zabawna – i dał mi znać przy kilku okazjach” – powiedział Ed.

1 Tommy Lee Jones był divą na planie

Koordynator kaskaderów Rian Smrz wyjaśnił, że on również miał trudną interakcję z Tommym.

„Tommy Lee Jones jest o wiele bardziej szorstki [niż Will Smith], więc cieszę się, że nie musiałem z nim zbyt wiele robić, szczerze mówiąc” – powiedział Rain. „Na moim pierwszym spotkaniu z nim powiedziałem: „Hej, cześć” i wyciągnąłem rękę, żeby mu uścisnąć dłoń. Nawet nie wyciągnął ręki, powiedział: „Mój sobowtór to Cliff szczęśliwy. Użyj go, a my”. Poradzę sobie dobrze. A potem odwraca się i odchodzi. Dla mnie to jakby go podsumowało."

Wciąż jednak Tommy znalazł sposób, by pochwalić film i reżysera Barry'ego, który powiedział: „We wszystkich wywiadach mówiono: 'Jak możesz być taki zabawny?' A Tommy, Bóg go kocha, powiedział: „Sekretem bycia zabawnym jest stanie obok Willa Smitha i robienie tego, co każe ci Barry Sonnenfeld”.

Zalecana: