Ricky Martin miał udany dzień w sądzie po tym, jak jego siostrzeniec wycofał liczne oskarżenia, które ostatnio wysunął przeciwko niemu.
Wcześniej w tym miesiącu, siostrzeniec otrzymał zakaz zbliżania się do Ricky'ego w związku z przemocą domową. Siostrzeniec – który jest synem przyrodniej siostry Ricky’ego – powiedział sądowi, że był w związku z piosenkarzem od siedmiu miesięcy, ale miał powody, by „obawiać się o swoje bezpieczeństwo” po zerwaniu. Siostrzeniec Ricky'ego również oskarżył go o nękanie i prześladowanie go po rzekomym zerwaniu.
W czwartek, 21 lipca, Ricky wziął udział w wirtualnym rozprawie sądowej za pomocą zoomu, na której sędzia wycofał tymczasowy zakaz zbliżania się po tym, jak siostrzeniec uchylił zarzuty.
Siostrzeniec Ricky'ego chciał oddalić sprawę
Pomimo szokującego charakteru zarzutów, bratanek Ricky'ego był tym, który naciskał na oddalenie sprawy sądowej, co prawnicy piosenkarki ujawnili mediom.
„Oskarżyciel potwierdził w sądzie, że jego decyzja o oddaleniu sprawy była jego wyłączną decyzją, bez żadnych zewnętrznych wpływów lub nacisków, a oskarżyciel potwierdził, że jest zadowolony ze swojej reprezentacji prawnej w tej sprawie” – oświadczenie Ricky's wyjaśniono prawników.
Oświadczenie pojawia się tydzień po tym, jak prawnik Ricky'ego, Marty Singer, wydał oświadczenie zaprzeczające zarzutom i sugerujące, że siostrzeniec jest chory.
„Wszyscy mamy nadzieję, że ten człowiek otrzyma pomoc, której tak pilnie potrzebuje”, powiedział 15 lipca”. Ale przede wszystkim czekamy na oddalenie tej okropnej sprawy, gdy tylko sędzia dotrze do niej. spójrz na fakty."
Ricky wciąż ma do czynienia z kolejnym pozwem o milion dolarów
Ricky może mieć za sobą jedną sprawę sądową, ale wciąż czeka go kolejny proces. W zeszłym miesiącu jego były menedżer, Rebecca Drucker, wszczął pozew o 3 miliony dolarów za niewypłacone pensje. Twierdziła, że pracowała dla niego od 2014 do 2018 roku, a następnie została ponownie zatrudniona w 2020 roku, kiedy mówi, że jego „życie osobiste i zawodowe było w absolutnym zamieszaniu” z powodu nadużywania substancji i późnych podatków.
Drucker mówi, że pomogła przywrócić karierę piosenkarza na właściwe tory, a nawet ochroniła go w obliczu „oskarżenia o zakończenie kariery”.
Ale skończyło się na tym, że zrezygnowała po tym, jak stworzył wrogie środowisko pracy. Następnie Drucker mówi, że Ricky odmówił wypłacenia jej należnej prowizji, a nawet jej zagroził, zmuszając ją do wszczęcia pozwu.
Sprawa nadal trwa.