Lourdes Leon ma chwilę.
Podąża śladami mamy Madonny, odważnie broniąc prawa kobiety do noszenia wszystkiego, co chce, w tym włosów pod pachami. Tworzy historię randek znanych mężczyzn, w tym Timothée Chalameta. Teraz jest na okładce Vogue-a, ale niektórzy ludzie nie są tym zachwyceni.
Oto, co ludzie krytykowali na temat kariery modelki Lourdes, wraz z tym, co ona sama ma na ten temat do powiedzenia.
Lourdes dostała swoją pierwszą okładkę „Vogue”
W ten weekend ukazała się okładka wrześniowego wydania Vogue'a. W tym miesiącu zawsze pojawia się największy i najjaśniejszy numer Vogue'a, więc miłośnicy mody i wielbiciele magazynów (pomyśl Carrie Bradshaw) co roku z niecierpliwością czekają na wrześniowe wydanie.
W tym roku specjalna wrześniowa okładka Vogue'a zawiera „Modelki, które tworzą moment”: garstkę profesjonalistów, w tym Kaię Gerber, Bellę Hadid i Lourdes. Recepcja na Twitterze to mieszanka opinii na temat sesji okładkowej wyglądającej jak „13 Going on 30” i jej gwiazd (w szczególności Lourdes) mających niewygodnie sławne mamy.
„Myślę, że to bałagan i cuchnie nepotyzmem” – czytamy na jednym z tweetów. „Patrząc wstecz na moje problemy z lat 2006-2012, nie zbliża się to nawet do tego, czym był kiedyś Vogue. Z szacunkiem.”
Inne tweety, takie jak "to jest nepotyzm" i "mój przyjaciel nazwał to 'inkluzywnym nepotyzmem'" pokazują fanów magazynu krytykujących sposób, w jaki modelki znalazły się na okładce. To brzmi znajomo dla nikogo innego, czy…?
Ona mówi o nepotyzmie w wywiadzie
Właściwy wywiad Vogue obejmuje dyskusję samej Lourdes na temat tego problemu nepotyzmu.
„Ludzie myślą, że jestem tym pozbawionym talentu bogatym dzieciakiem, który dał jej wszystko, ale tak nie jest” – wyjaśnia. Dalej mówi, że zapłaciła własne czesne w college'u i postanawia mieszkać nie w rezydencji Madonny w Los Angeles, ale we własnej przestrzeni w chłodnej (ale bardzo drogiej) dzielnicy Bushwick w Nowym Jorku.
Lourdes studiowała taniec na Uniwersytecie Michigan i często pokazuje swoje treningi na swoim IG:
Teraz jej komentarze są wyłączone
Od tego weekendu Lourdes wyłączyła możliwość komentowania wszystkich postów, które napisała na temat swoich doświadczeń z Vogue'iem w jej serwisach społecznościowych. Pomimo tego, że nie angażuje się w pytania fanów dotyczące jej kariery modelki (Lourdes wyłączyła również komentarze pod postami o swoich kampaniach z Burberry, jak ten powyżej), tancerka/modelka/słynna 24-latka nie wydaje się mieć zbyt wielu słów dla hejterów.
Jej IG Stories w ten weekend zawierał ponowne opublikowanie tego TikTok na temat niezamówionego osądu online, chociaż:
„Niektórzy z was mają idiotyczne, z góry przyjęte wyobrażenie… masz prawo do braku szacunku, ukrywając to jako swoją opinię”, stwierdza twórca filmu. „Narcyzm”.
Czy to subtelne dokopanie się do własnych hejterów Lourdes? Zgadujemy, że tak.
Jej następna historia IG była bezczelnym zdjęciem jej i przyjaciółki cieszącej się słońcem w bikini, z napisem „Rockaway gorls”, więc przynajmniej zostawia dramat online i żyje swoim życiem.