Jedna z pierwszych scen telewizyjnych Donalda Trumpa pochodzi z 1985 roku, kiedy pojawił się w „The Jeffersons”, wcielając się w siebie.
To był motyw w latach 80. i 90., który pojawiał się w niewielkim epizodzie zarówno w telewizji, jak i filmie. Wśród godnych uwagi przystanków znalazły się „Fresh Prince of Bel-Air” oraz „Samotny w domu 2: Zagubieni w Nowym Jorku”, film, z którego został usunięty w ostatnich latach…
Po drodze Trump stracił ten blask. Jego występy w „SNL” nie zostały dobrze przyjęte, a jeśli chodzi o jego biznes, sprawy nie układały się właściwie.
Jednakże, jak rzeczy mogą się zmienić. W 2004 roku, kto by pomyślał, że reality show wprowadzi go z powrotem na mapę. I faktycznie, Trump początkowo wahał się, czy to zrobić, biorąc pod uwagę, że uznał to za tandetne.
Cóż, dobrze, że ponownie się zastanowił, ponieważ koncert uczynił go obrzydliwie bogatym i udało mu się przywrócić swój wizerunek, przynajmniej na krótko.
Przyjrzymy się niektórym z jego innych epizodów, a także temu, jak Mark Burnett w zasadzie uratował swoją karierę. Ponadto przyjrzymy się oszałamiającej kwocie, jaką zarobił podczas swojego czasu w programie.
Jego kamee nie są dobrze przyjmowane
Uważa się, że Trump miał głębokie pragnienie, aby dostać się do filmu i wzmocnić swoją gwiazdorską moc. Jednak koncertów było niewiele.
Biorąc pod uwagę jego obecny status, te role są teraz mile widziane, a część fanów prosi o ich wycięcie. Przykładem jest Ben Stiller, ponieważ fani zażądali, aby wyedytowali scenę „Zoolander” Trumpa.
„Kręciliśmy na nieistniejących już VH1 Fashion Awards… a kiedy ludzie wchodzili na czerwony dywan, odciągnęliśmy ich na bok i poprosiliśmy, aby porozmawiali o Dereku Zoolanderze, więc Trump i Melania to zrobili”. powiedziała gwiazda Meet the Parents."
„Ludzie skontaktowali się ze mną i powiedzieli:„ Powinieneś edytować Donalda Trumpa z Zoolandera”, ale pod koniec dnia był to czas, który istniał i tak się stało”- dodał.
Jego koncert „SNL” w 2015 roku naprawdę nie był lepszy. Według magazynu Rolling Stone plasuje się na drugim miejscu pod względem wartości wszech czasów.
Nie tylko trudno było to oglądać, ale ci na scenie wyglądali nieswojo obok Trumpa. Koncert doprowadził do kilku parodii w kolejnych latach.
Pomimo tego wszystkiego, był jeden człowiek, który dostrzegł potencjał Trumpa, kiedy nikt inny nie chciał go dotknąć.
Mark Burnett uratował swoją karierę
Trump tracił w tym czasie miliardy i nikt nie chciał go dotykać, dodaje Mark Burnett. Producent dostrzegł potencjał w powrocie i wkrótce to właśnie miało się ukształtować. Trump został uwielbiony w programie, a były prezydent przyznał, że ludzie zaczęli go inaczej traktować po wyemitowaniu programu.
Błysk i glamour powróciły i wkrótce jego portfel również ponownie się powiększył z powodu pokazu i, co ważniejsze, wszystkich rekomendacji, które mu towarzyszyły. Nie ma mowy, żeby kandydował na prezydenta bez pokazu.
Nazywanie reality show sukcesem to mało powiedziane, ponieważ trwał 15 sezonów i 192 odcinki. Podczas prezydentury Trumpa rozległy się również gadki o powrocie serialu, chociaż wiele osób szydziło z tego pomysłu. Biorąc pod uwagę jego rozpadający się wizerunek, pozostaje pytanie, czy nadszedł czas, aby ożywić show z Trumpem z powrotem na czele? A jeśli tak, czy Mark Burnett, twórca, przyłącza się?
Kto wie, ale my wiemy, czy istnieje potencjał do zarobienia dużych pieniędzy, biorąc pod uwagę liczby z przeszłości.
Zrobił fortunę na „Uczniu”
Według Business Insidera Trump odszedł z 427 milionami dolarów podczas swojego czasu w reality show. Zarobił blisko 200 milionów dolarów z programu, a także dodatkowe 230 milionów dolarów z innych umów licencyjnych i promocyjnych.
Koncert nie tylko okazał się opłacalny, ale w tym czasie poprawił jego wizerunek.
W późniejszych latach liczby zaczęły nieco spadać, czego oczekiwano, biorąc pod uwagę spadające oceny. Trump obwiniał swoją nieobecność za upadek programu, całkowicie zdarł Arnolda Schwarzeneggera z pracy jako gospodarz, choć w stylu Arnolda walczył.
Nie byłoby zaskoczeniem, gdyby wrócił do telewizji podczas ponownego odgrywania roli, pozostaje pytanie, czy sieć będzie w porządku, aby służyć jako platforma…