Donald Trump upiekł po tym, jak okazuje się, że słuchał melodii, aby uspokoić swoją wściekłość

Donald Trump upiekł po tym, jak okazuje się, że słuchał melodii, aby uspokoić swoją wściekłość
Donald Trump upiekł po tym, jak okazuje się, że słuchał melodii, aby uspokoić swoją wściekłość
Anonim

Mamy kłopoty! Ujawniono, że Donald Trump zwykł występować, by pokazywać melodie, gdy był prezydentem Stanów Zjednoczonych.

Ex-sekretarz prasowy Stephanie Grisham opublikowała książkę, która dokumentuje jej czas spędzony w Białym Domu u boku Trumpa. W swojej książce I'll Take Your Questions Now napisała, że był doradca Białego Domu, który został nazwany „Music Man”. Jego zadaniem było granie w Gabinecie Owalnym utworów z seriali, takich jak „Memory” z uznanego musicalu Cats, za każdym razem, gdy Trump wpadał w szał.

To sprawiło, że fani byli ciekawi: czyjej wersji jamował Trump? Barbara Streisand czy Elaine Paige?

Podczas gdy doradca pozostał wymieniony w powieści, Grisham sugeruje, że pracownik jest jej byłym chłopakiem. Sklepy takie jak Business Insider, New York Times i Politico zidentyfikowały „Music Mana” jako 32-letniego doradcę Maxa Millera.

Krytycy byli zszokowani tą wiadomością, a wielu zabrało się do mediów społecznościowych, aby wyrazić swoje przemyślenia na temat sytuacji. Jeden przezabawny napisał: „W tym momencie zdajesz sobie sprawę, że jedyną rzeczą, która uchroniła nas przed wojną nuklearną, był muzyk grający „Memory” z Cats”.

Kolejny tweet: „Potrzebuję więcej szczegółów na temat tego, jak dokładnie „The Music Man” działał w praktyce”, wraz z kultowym obrazem Johna Cusacka trzymającego boombox za oknem kochanka w filmie Say Anything z 1989 roku.

Nie trzeba dodawać, że to nieznaczne zakulisowe spojrzenie na zachowanie Trumpa w Białym Domu rozbawiło wielu komentatorów. Niektórzy zwracają uwagę, że musical The Music Man obraca się wokół oszusta, który wpada do małego miasteczka pod pozorem bycia sprzedawcą. Sam musical ma burzliwą przeszłość, ponieważ jego odrodzenie na Broadwayu, z udziałem Hugh Jackmana i Sutton Foster, zostało opóźnione z powodu pandemii COVID-19, a jego kontrowersyjny producent, Scott Rudin, musiał odejść od serialu po niezliczonej liczbie zarzutów nadużyć wyszło na jaw.

Istnieje więcej kłopotów, a wspomniany doradca jest również domniemanym sprawcą przemocy. Pisarz Grisham został zidentyfikowany jako jedna z jego ofiar. The Daily Beast nazwał Millera „złotym chłopcem prezydenta Donalda Trumpa” i udokumentował jego historię z nadużyciami, sięgającą „wielokrotnych aresztowań w wieku 20 lat”.

Spekulowano, że podczas ich wspólnego czasu Grisham oskarżył Miller o zdradę. W zamian pchnął ją na ścianę i spoliczkował. Inne niezidentyfikowane źródła podały, że Miller ma „problemy z gniewem”.

Zalecana: