Księżniczka popu Christina Aguilera stała się obiektem żartów trolli z Twittera po tym, jak drażniła swój nadchodzący album.
Gdyby ktoś odwiedził oficjalną stronę kultowego piosenkarza „Genie In A Bottle”, znalazłby uproszczony czarny ekran z wiadomością napisaną dla wszystkich fanów i widzów. „Rasa Redescubriendo. Nos vemos pronto” jest napisane na środku czarnego ekranu dużymi białymi literami. Hiszpańskie zdanie tłumaczy się jako „Ponowne odkrywanie korzeni. Do zobaczenia wkrótce. Subtelne przesłanie zdaje się drażnić nadchodzący album Aguilery, który podobno zawiera wyłącznie hiszpańskie piosenki.
W lipcu 2021 r. Aguilera podzieliła się wiadomościami o swoich nadchodzących pracach, ujawniając, że mają zostać wydane dwa albumy, jeden w języku angielskim, a drugi w języku hiszpańskim. Rozmawiając z TooFab na temat nadchodzących albumów 12 lipca, Aguilera podkreślił „dwa różne odczucia”, które obejmuje każdy album.
Piosenkarka zagłębiła się również w szczegóły dotyczące nagrywania w języku hiszpańskim, porównując przyszły album ze swoją pierwszą hiszpańską płytą wydaną 21 lat temu, zatytułowaną Mi Reflejo (My Reflection).
Aguilera zastanawiała się nad swoją kulturą, która wpłynęła na nowy album. Stwierdziła: „Prawie bardziej zgłębiam kulturowo moje korzenie, śpiewam o moim ojcu i to zawsze był dla mnie interesujący, prywatny, ale warstwowy temat”. Nadal dzieliła się: „Więc ja Naprawdę odkrywam to po hiszpańskiej stronie z naprawdę wyjątkową piosenką i mam nadzieję, że fani naprawdę docenią tę szczerość i miłość, pochodzące z miejsca, w którym teraz jestem."
Jednakże po ostatnim zwiastunie albumu piosenkarka spotkała się z okrutnymi reakcjami trolli, które nazwały ją „flopem”. Wielu uważało, że album nie będzie dobrze wyglądał. Twierdzili, że piosenkarka przestała odnosić sukcesy i odniosła sukces. „odpadł” chwilę temu.
Jeden z krytyków stwierdził: „OMG, ONA NADCHODZI… znowu na flopie”. Inni palili Aguilerę za jej wybór, aby nagrać hiszpański album. Twierdzili, że nie miała odpowiedniego doświadczenia kulturowego, aby tworzyć hiszpańskie treści.
Kolejny trollował Aguilerę, gdy pytali: „Może miała na myśli korzenie włosów, które pozwoli im urosnąć, kto wie?” Podczas gdy inny skomentował: „ja, kiedy dowiedziałem się, że jestem 5% iberyjczykiem i od razu zapisałem się na hiszpański dyplom”.
Jeden z krytyków oskarżył nawet Aguilerę o napisanie albumu po hiszpańsku z powodu jej „upadku” w karierze. Stwierdzili: „Uwielbiam to, jak artyści ze Stanów Zjednoczonych zawsze zaczynają podpisywać kontrakty po hiszpańsku, gdy są na flopie”.
Inni twierdzili, że Aguilera popełniła zły ruch, promując swoją nową muzykę wśród nowo ogłoszonego powrotu Adele. Wielu uważa, że album się zabije, ponieważ wszyscy przedkładają muzykę Adele nad jej.