Bachelorette': Kim jest Joe Coleman i dlaczego nawiódł Michelle Young?

Spisu treści:

Bachelorette': Kim jest Joe Coleman i dlaczego nawiódł Michelle Young?
Bachelorette': Kim jest Joe Coleman i dlaczego nawiódł Michelle Young?
Anonim

Spoiler Alert: Szczegóły dotyczące odcinka „The Bachelorette” z 19 października 2021 r. są omówione poniżej. Nowy sezon The Bachelorette jest już w toku, a fani oficjalnie spotkali Michelle Młody. Podczas nawigowania po swoim pierwszym sezonie jako Bachelorette nie jest łatwym wyczynem, Michelle zrobiła to bez wysiłku, a wszystko to wyglądając jak absolutny klejnot, dosłownie!

Biorąc pod uwagę, że ostatni sezon był dość wybuchowy, wygląda na to, że tym razem nie jest inaczej! Michelle odkryła kilka poważnych czerwonych flag, jeśli chodzi o szokującą teczkę z notatkami Ryana, co skłoniło ją do natychmiastowego odesłania go do domu. Biorąc pod uwagę, że gospodarze tego sezonu, Tayshia i Kaitlyn, dają Michelle głowę do góry, wydaje się, że nie są to jedyne czerwone flagi, które zauważa Michelle.

Po tym, jak jego kolega Joe Coleman pojawił się na scenie, Michelle nie mogła nic poradzić na to, że zdała sobie sprawę, że widziała go już wcześniej. Cóż, okazuje się, że duet znał się przed sezonem, jednak wydaje się, że Joe nie poradził sobie zbyt dobrze podczas pierwszego przejścia, pozostawiając fanom zastanawianie się, czy już zrujnował swoje szanse.

Joe Coleman pochodzi z Minnesoty

Podobnie jak lider sezonu, Michelle Young, Joe Coleman również rządzi z Minneapolis w Minnesocie. 28-latek ukończył studia na University of Minnesota z podwójnym kierunkiem w zakresie edukacji biznesowej i marketingowej oraz studiów komunikacyjnych. Według samego Colemana „obecnie pracuje jako deweloper, zarządca nieruchomości i inwestor dla jednorodzinnych/małych wielorodzinnych nieruchomości w rejonie Minneapolis”.

Jakby nie wystarczyło być z tego samego rodzinnego miasta, co Michelle, Joe jest także koszykarzem, i to tak dobrym, że został nazwany Minnesota Mr. Koszykówka w 2011 roku. Joe grał w koszykówkę na University of Minnesota, jednak po kontuzji zawodnik Bachelorette pożegnał się z koszykówką na dobre.

Nadprowadził Michelle na Instagram

Podczas zapowiedzi sezonu zasugerowano, że Michelle i Joe mogli się znać przed sezonem, a biorąc pod uwagę, że oboje pochodzą z tego samego miasta, fani uznali, że może to być prawda, i cóż… byli prawo! Okazuje się, że Michelle kiedyś wślizgnęła się na plecy DM Joe w Minneapolis. Oboje rozmawiali o koszykówce, trochę flirtowali, a potem Michelle dostała ducha.

Powiedz co? Mhm! Pomimo tego, że Joe był niesamowicie wspaniały, bystry i wysportowany, Joe nigdy nie odpowiedział na ich ostatnie wiadomości, śledząc Michelle tylko po to, by powrócić na wieczór panieński.

Fani szybko okrzyknęli podejrzane zachowanie Joe, twierdząc, że nakrył ją duchem, ale pojawił się ponownie na pokazie. Michelle nie marnowała czasu, zanim przeprowadziła rozmowę jeden na jednego na temat ich przeszłości, żądając odpowiedzi od Joe. Okazuje się, że Coleman nie jest najlepszym komunikatorem.

Podczas ich czatu Joe ujawnił, że w tamtym czasie sprawy trochę się rozwinęły, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że wszystko to wydarzyło się podczas ruchu Black Lives Matter w 2020 roku. Joe twierdził, że w tym czasie rzeczy były po prostu zbyt ciężkie, co prowadziło do intensywnego niepokoju i nie mógł znaleźć w nim kontynuacji związku. Michelle powiedziała, że ona też przechodzi przez to samo, jednak chodzi o komunikację, a Joe, cóż… nie jest.

Czy Joe jest na „Paniec” dla sławy?

Jego pojawienie się w serialu, gdy śledził Michelle jako duch, zdecydowanie wydaje się oportunistyczny, tak bardzo, że fani wzywają go do pogoni za jakimś przebojem na wieczór panieński. Michelle była również zaniepokojona, że mogło tak być, do tego stopnia, że kiedy przyszło do dzisiejszej ostatniej róży, ona również zakwestionowała, czy był tam z właściwych powodów.

Pomimo jednej czerwonej flagi, Michelle zdecydowała się dać Joe ostatnią różę, dając jasno do zrozumienia, że ta druga szansa nie jest tą, którą będzie chciał zrujnować. Choć smutno było widzieć, jak pięciu mężczyzn żegna się, fani są podekscytowani nadchodzącym intensywnym sezonem, więc miejmy nadzieję, że w przyszłości Michelle nie będzie już duchów.

Zalecana: