Z zewnątrz, patrząc do środka, prawie każdy aspekt bycia bogatym i sławnym wydaje się fantastyczny. W końcu ludzie mają tendencję do robienia wszystkiego, co w ich mocy, aby uszczęśliwić gwiazdy, a zdecydowana większość celebrytów dostaje fortunę za swoją pracę. Jeśli to wszystko nie było już wystarczająco niesamowite, wiele gwiazd ma również kariery, które pozwalają im podróżować po świecie z innymi ludźmi lub firmami płacącymi rachunki.
Pomimo wszystkich powodów, dla których bycie sławnym brzmi niesamowicie, nie ma również wątpliwości, że bycie celebrytą może mieć również bardzo ciemną stronę. Na przykład gwiazdy muszą radzić sobie z incydentami, takimi jak moment, w którym Anya Taylor-Joy rozpłakała się z powodu paparazzi. Oczywiście paparazzi nie są jedynymi, którzy mogą surowo traktować celebrytów, o czym świadczą wszystkie przypadki brutalnego trollingu celebrytów w Internecie. Mając to na uwadze, nasuwa się oczywiste pytanie, czy nietradycyjny „celebryta”, taki jak mąż Emily Ratajkowski, Sebastian Bear-McClard, musi radzić sobie z byciem znienawidzonym przez fanów swojej żony?
Fani nazywają Sebastiana Bear-McClarda „Uprawnionym”
Oczywiście powinno być oczywiste, że nikt nie przeprowadził ankiety wśród fanów Emily Ratajkowski, więc nie ma naukowego sposobu, aby dowiedzieć się, co myślą o jej mężu Sebastianie Bear-McClard. Co więcej, fani Ratajkowskiego nie są monolitem, który wszyscy mają takie samo zdanie, jeśli chodzi o Bear-McClarda. To powiedziawszy, w oparciu o wszystkie dowody, wydaje się całkiem bezpieczne, aby stwierdzić, że większość fanów Ratajkowskiego nie myśli zbyt wysoko o Bear-McClard.
Biorąc pod uwagę fakt, że Emily Ratajkowski jest bardzo udaną modelką, a Sebastian Bear-McClard ma pokaźną fortunę, większość ludzi zakłada, że żyją na haju. W rezultacie, kiedy w 2019 r. ogłoszono, że Bear-McClard zalega z czynszem za mieszkanie o 120 000 dolarów i szuka ochrony przed eksmisją zgodnie z nowojorskim prawem dotyczącym loftów, byli zszokowani. W końcu to prawo miało na celu ochronę spłukanych artystów, a nie producentów filmowych, którzy wydają się mieć dużo pieniędzy, dlatego kilku sąsiadów Bear-McClarda zwróciło się do niego w prasie.
Podczas rozmowy z New York Post, jeden z sąsiadów Sebastiana Bear-McClarda zawołał go bardzo wyraźnym językiem. „Pomysł, że jedna z tych bogatych osób wykorzystuje system, aby ocalić to, co dla niego jest kupą zmian, jest kopnięciem w tyłek dla ludzi, którzy uczynili Bleecker Street tym, czym jest”. Mając na uwadze sentyment stojący za tym cytatem, wiele osób skorzystało z mediów społecznościowych, aby nazwać Bear-McClarda tytułem.
Ponieważ wielu fanów Emily Ratajkowski było wkurzonych na jej męża, broniła Sebastiana Bear-McClarda na Twitterze. „Mąż ma 38, a nie 31 lat. Jest niezależnym producentem filmowym, więc ludzie myślący, że jest bogaty, są naprawdę miłe, ale nie oparte na faktach. Wychował się w okolicy, w której teraz mieszka, oboje jego rodzice są artystami, którzy zostali wyrzuceni ze swoich domów w centrum Nowego Jorku. Wprowadziłem się do niego rok temu. Jestem dumny, że toczy dobrą walkę z konglomeratem nieruchomości, który kupił budynek, w którym mieszka za 40 milionów i nadal rozpowszechnia dezinformację o swoich najemcach w celu osiągnięcia zysku. Nowy Jork bardzo się zmienił i szkoda, że ludzie, którzy pracują w kreatywnych dziedzinach, są wyprowadzani z miasta."
Poważne kontrowersje Sebastiana Beara-McClarda
Mniej więcej rok po tym, jak spór Sebastiana Bear-McClarda z właścicielem mieszkania trafił do prasy, znalazł się w znacznie gorszym kontrowersji. Po tym, jak Emily Ratajkowski przyznała, że czasami czuje się „tak bezużyteczna” w swoich próbach walki z rasizmem, dyrektor stylu BET, Danielle Prescod, miała sugestię, od czego powinna zacząć.
„Właściwie mam pomysł. Możesz zacząć od rozmowy ze swoim mężem, białym mężczyzną, który w mojej obecności wielokrotnie używał słowa „n”. Tak bardzo, że inna czarna koleżanka była tak zniesmaczona, że wyszła [przyjęcie, na którym to powiedział]. Inna czarna kobieta miała dokładnie to samo doświadczenie.”
W odpowiedzi na komentarz Danielle Prescod na temat jego zachowania, mąż Emily Ratajkowski, Sebastian Bear-McClard, przeprosił za użycie słowa N na Twitterze. „Użyłem słowa od niechcenia, jakby było moje. Nie jest, nigdy nie było i nigdy nie będzie. W ciągu ostatnich kilku lat wiele się nauczyłem o moim przywileju jako człowieka i jako białego człowieka oraz o historii rasizmu w tym kraju. Posiadanie własnych błędnych kroków jest kluczową częścią zmiany sposobu, w jaki działa świat. Jestem zawstydzony i zawstydzony i szczerze przepraszam wszystkich, których mogłem skrzywdzić.”
Chociaż to dobrze, że Sebastian Bear-McClard przeprosił za swoje zachowanie, fakt, że rzucał w ten sposób słowem na N, nadal sprawia, że wiele osób go nie lubi. Jeśli wziąć pod uwagę spór o niepłacenie czynszu przez Bear-McClard i fakt, że Emily Ratajkowski też ma wielu krytyków, wydaje się jasne, że wiele osób nie lubi Sebastiana. W rzeczywistości, przed którąkolwiek z tych historii, wydaje się, że wiele osób nie lubiło Bear-McClarda. W końcu, kiedy TMZ opublikował na YouTube film z 2018 roku, w którym skrytykował ubrania Bear-McClarda, zatytułował go „Nowy mąż Emily Ratajkowski ma zero chłodu”. Najwyraźniej TMZ wiedziało, że wiele osób ma problemy z Bear-McClard, więc użyli tego tytułu „clickbait”.