Kiedy na początku tego roku ukazał się zwiastun Ghostbusters: Afterlife, publiczność była trochę zakłopotana. Nowojorska sceneria zniknęła, antagoniści byli grupą dzieciaków (w tym Finn Wolfhard z Stranger Things) i wydawało się, że zrezygnowano z szalonej komedii, która była częścią innych filmów o Pogromcach duchów. Czy to naprawdę był prawdziwy następca tych wcześniejszych filmów?
Cóż, czas pokaże. Data premiery filmu została przesunięta na 26 marca 2021 roku i wtedy wszystko zostanie ujawnione. Jednak pomimo obaw, że film w niczym nie będzie przypominał oryginału, może się okazać, że niektóre z tych obaw, których doświadczyli fani, mogą zostać rozwiane.
Chociaż zwiastun był daleki od tego, czego ludzie oczekiwali od filmu Pogromcy duchów, były pewne nawiązania do oryginałów. Widzieliśmy coś, co wyglądało jak zielona ektoplazma wystrzeliwująca z kopalni, Paul Rudd był widziany trzymający pułapkę na duchy z wcześniejszych filmów, i być może najbardziej ekscytujący ze wszystkich, powrócił oryginalny samochód Ghostbusters Ecto-1. Nikt nie może zgadywać, co robił w mieście Oklahoma w nowym filmie, ale wskazuje to, że narracja filmów będzie w jakiś sposób powiązana z wcześniejszymi filmami.
Może więc być tak, że fani nie muszą się martwić o ponowne uruchomienie filmu, pomimo nieoczekiwanego tonu ujawnionego w zwiastunie. Oto kilka innych powodów, dla których fani Pogromców duchów mogą mieć spokojną głowę w związku z nowym filmem.
Pogromcy duchów: życie pozagrobowe będzie komedią
Półpoważny ton zwiastuna mógł wprowadzać w błąd. Według Finna Wolfharda, gwiazdy IT i Stranger Things, w filmie nie zabraknie śmiechu. W wywiadzie dla The Hollywood Reporter młody aktor powiedział:
Zwiastun pokazał tylko część tego, ale to film Pogromcy duchów. Więc jest to naprawdę zabawny film. Każda scena ma w sobie komedię. Jestem podekscytowany, że ludzie zobaczą więcej humoru w filmie. „
Tak więc w filmie będzie komedia i chociaż może nie być tak szalona jak inne filmy z serii, nie powinna być krótka.
W wywiadzie Finn opowiedział też więcej o postaci, którą zagra w filmie.
To dość głupia postać. Nie chodzi o to, że pisze głupio, to tylko głupi nastolatek i totalnie naiwny. Wszystko jest ponad jego głową. Ma obsesję na punkcie samochodów i dziewczyn. Więc fajnie się nim gra. „
Jego postać brzmi dla nas trochę jak młodsza wersja Billa Murraya, Petera Venkmana, więc to kolejny powód, dla którego film powinien być zabawny.
Jason Reitman reżyseruje nowy film
Na pierwszy rzut oka Jason Reitman może nie wydawać się oczywistym wyborem do nowego filmu, ponieważ filmy, które do tej pory nakręcił, nie są materiałem kinowym. Mimo to jest bardzo utalentowany, o czym mogą zaświadczyć widzowie, którym podobały się takie filmy jak Juno i Young Adult. Reitman nie jest też obcy komedii. Wiele z jego filmów było utrzymanych w lekkim tonie, pomimo poważnych tematów, a w telewizji pracował za kulisami w Saturday Night Live i The Office.
Jednak to nie są powody, dla których uważamy, że Jason będzie pasował do zrestartowanego filmu. Jak można wywnioskować z jego nazwiska, reżyser jest synem Ivana Reitmana, twórcy oryginalnych filmów Ghostbusters.
Ostatnią rzeczą, jaką Jason będzie chciał zrobić, to zszargać reputację marki, która wyrobiła imię jego ojca, więc jesteśmy pewni, że będzie szanował. Przemawiając do tłumów na imprezie fanów Ghostbusters w zeszłym roku, powiedział: „chcieliśmy napisać list miłosny do oryginalnego filmu. A w wywiadzie dla Vanity Fair Reitman powiedział:
"Jeśli pomyślę o tym, dla kogo robię ten film, to jest to mój ojciec. Wszyscy wiemy, jak to jest, gdy rodzice opowiadają im historie. do niego ze świata, który powołał do życia."
Oryginalna obsada powróciła
Oczywiście nie cała obsada powróci, ponieważ Harold Ramis, który był współautorem scenariusza i zagrał w dwóch pierwszych filmach, zmarł w 2014 roku. Jednak wielu innych członków obsady powróci.
Bill Murray, Dan Aykroyd i Ernie Hudson powrócą jako Peter Venkman, Ray Stantz i Winston Zeddemore. Sigourney Weaver ponownie wcieli się w rolę Dany Barrett, a Annie Potts jako recepcjonistka Janine Melnitz.
To wszystko jest bardzo ekscytujące, chociaż nie wiemy jeszcze, jak będą pasować do nowego filmu. Jednak w wywiadzie dla Yes Have Some Hudson miał to do powiedzenia.
To naprawdę jest zgodne z oczekiwaniami fanów i naprawdę wiąże się z dwoma pierwszymi filmami… Dla mnie było to trochę jak duchowe spotkanie. Film, który miał tak duży wpływ i sens w moim życiu, powrót do tego był dla mnie po prostu emocjonalny. Widzieć Danny'ego Aykroyda i Billa, to było bardzo, bardzo wyjątkowe.”
Z oryginalnym obsadą i pewnym nawiązaniem do starszych filmów, nowy film wyraźnie nie będzie tak inny, jak pierwotnie oczekiwali fani. Powinien też zachować komedię, więc wszystkie znaki wskazują na coś strasznego! Możliwe, że nie mamy się wtedy niczego obawiać poza upiornymi kreacjami, które pojawiają się w filmie.
W Twojej okolicy wydarzy się coś dziwnego, gdy nowy film trafi do kin w marcu przyszłego roku. Przygotuj swoje pakiety protonowe!