Obejrzyj: klip BTS z zestawu „Diabeł cały czas” z Robertem Pattinsonem w roli głównej

Spisu treści:

Obejrzyj: klip BTS z zestawu „Diabeł cały czas” z Robertem Pattinsonem w roli głównej
Obejrzyj: klip BTS z zestawu „Diabeł cały czas” z Robertem Pattinsonem w roli głównej
Anonim

Dwanaście lat temu kinomani na całym świecie zakochali się w Robercie Pattinsonie, który zagrał w przebojowym romansie o wampirach Zmierzch. Teraz bicie serca pokazuje fanom zupełnie nową stronę swoich umiejętności aktorskich w historycznym thrillerze The Devil All The Time, który ukazał się 11 września 2020 r. Ale czy jest jakiś sposób, abyśmy mogli poznać Pattinsona w bardziej osobisty sposób poziom? Na szczęście dla zakochanych fanów odpowiedź brzmi „tak”. Netflix właśnie opublikował kilka nagrań zza kulis słynnego aktora i dla tego żyjemy.

Ostrzeżenie! Ten artykuł zawiera spoilery o The Devil All The Time. Czytaj na własne ryzyko.

Robert Pattinson, Irlandia

Na pierwszy rzut oka tajny klip może wydawać się po prostu kolejną sceną filmową. Jest jednak jedna zasadnicza różnica między tymi nieedytowanymi fragmentami a fanami plików, które mogą przesyłać strumieniowo online: tutaj możesz zobaczyć aktorów takich jak Pattinson przed kamerami.

W filmie widzowie mogą zobaczyć występ Pattinsona w chaotycznym otoczeniu, w którym roi się od różnych członków obsady i ekipy. Choć z pewnością trudno jest się skupić w tak ruchliwej przestrzeni, aktor wydaje się chłodny i pewny siebie w swoich interakcjach z załogą. Nawet nie wzdryga się na widok ogromnego sprzętu audio wiszącego nad jego głową, ani nie gapi się na kamery, które są tak duże, że prawie dorównują wysokością Pattinsonowi.

Edycje po edycji

Chociaż fani mogą być pod wrażeniem poczucia swobody Pattinsona na planie, w tym filmie uchwycono wiele innych fascynujących momentów zza kulis. Po pierwsze, widzowie mogą zobaczyć, jak dużą różnicę mogą mieć modyfikacje techniczne, jeśli chodzi o wyprodukowanie estetycznego filmu.

Scena modlitwy Pattinsona w kościele zdecydowanie to ilustruje. W nieedytowanej wersji filmu pokój wypełniony jest jasnymi światłami, które dają radosny, różowawy odcień. Ostateczna wersja wydaje się jednak znacznie bardziej pasować do thrillera psychologicznego, ze względu na szereg technicznych poprawek, które sprawiły, że scena była mroczna i ponura.

To z pewnością niesamowite zobaczyć, jak skomplikowany może być proces tworzenia filmu. Mamy nadzieję, że w przyszłości Netflix wyda więcej nieedytowanych klipów, takich jak ten!

Zalecana: