W całej historii Hollywood było tylko kilku wybranych wykonawców, którym udało się pozostać w czołówce biznesu przez dziesięciolecia. Chociaż każdy, kto dokona takiego wyczynu, zasługuje na miano legendy, nadal nie ma wątpliwości, że niektórzy z tych aktorów stoją o głowę i ramiona ponad resztą
Gdybyś miał stworzyć listę najbardziej utytułowanych aktorów wszechczasów, po prostu nie mogłaby być kompletna bez Harrisona Forda. W końcu podczas swojej długiej kariery Ford ożywił niektóre z najbardziej ukochanych postaci w historii kina. Pomimo wszystkiego, co Ford osiągnął przez lata, nie jest tajemnicą, że ogólnie jest dość znużony sławą.
Oprócz tego, że nie lubi prawie wszystkich oznak bycia gwiazdą, Harrison Ford ma historię zaskakująco negatywnego stosunku do niektórych ról, które grał. Na przykład nie jest tajemnicą, że Ford szybko znudził się graniem w Hana Solo. Z drugiej strony większość fanów filmu nie ma pojęcia, że Ford zatrzasnął jeden z jego głównych filmów, mimo że jest on niemal powszechnie chwalony zarówno przez krytyków, jak i kinomanów.
Legendarna kariera
We wczesnych latach kariery Harrisona Forda dostał pierwszą główną rolę w swojej karierze, kiedy zagrał w American Graffiti. Biorąc pod uwagę, jak bardzo ukochany stał się ten film, w tym momencie Ford osiągnął już więcej niż większość jego rówieśników. Oczywiście to był dopiero początek, ponieważ Ford grał dalej Han Solo w serii Gwiezdne Wojny, która jest jedną z najbardziej lubianych i odnoszących sukcesy serii filmowych wszechczasów.
Po premierze dwóch pierwszych filmów o Gwiezdnych Wojnach Poszukiwacze zaginionej arki przedstawią fanom filmu kolejną z najsłynniejszych postaci Harrisona Forda. Ostatecznie Ford wcielił się w postać Indiany Jonesa w czterech filmach w momencie pisania tego tekstu, a postać jest tak fascynująca, że zawsze można się o nim dowiedzieć więcej. Jeszcze nie do końca, Ford zagrał także w wielu innych klasycznych filmach, takich jak Blade Runner, The Fugitive, Patriot Games i Air Force One między innymi.
Bardzo inne podejście
Kiedy American Film Institute opublikował swoją listę 100 najlepszych amerykańskich filmów wszechczasów w 2007 roku, nie bez powodu znalazł się wśród nich „Łowca androidów”. Niesamowity wizualnie film, który opowiada historię, która fascynuje widzów od dziesięcioleci, fani filmu wciąż analizują każdy szczegół Blade Runnera kilkadziesiąt lat po jego premierze.
Co zaskakujące, główna gwiazda Blade Runnera, Harrison Ford, stwierdził, że wcale nie jest fanem filmu, jak donosiła Brama San Francisco. „Nie podobał mi się film w taki czy inny sposób, z lub bez. Grałem detektywa, który nie miał nic do roboty. Pod względem tego, jak odnosiłem się do materiału, było to bardzo trudne. Były tam rzeczy, które były naprawdę szalone."
Wiele lat po tym, jak Harrison Ford wygłosił to oświadczenie na temat Łowcy androidów, zaczął grać w sequelu. Zapytany o to, dlaczego zagrał w Blade Runner 2049 podczas pytań i odpowiedzi na Facebooku, Ford powiedział; „Postać [Rick Deckard] jest wpleciony w historię w sposób, który mnie zaintrygował. Istnieje bardzo silny kontekst emocjonalny. Relacja między postacią Deckard – którą gram – a innymi postaciami jest fascynująca. Myślę, że ciekawie jest rozwinąć postać po pewnym czasie – ponownie odwiedzić postać. Oczywiście, wielka wypłata, którą Ford otrzymał, by zagrać w sequelu, prawdopodobnie odegrała ważną rolę w jego podpisaniu się do projektu.
Ujawnianie anegdoty
Większości fanów filmów może wydawać się niezgłębione, że Harrison Ford nie lubi Blade Runnera. Jednak w tym samym czasie, w którym ujawnił, że tak było, Ford opowiedział historię o tworzeniu filmu, która może pomóc wyjaśnić, dlaczego.
Niestety dla wszystkich zaangażowanych w tworzenie Blade Runnera kontrola nad produkcją filmu została odebrana reżyserowi Ridleyowi Scottowi na późnym etapie procesu. Teraz, kiedy za sznurki pociąga firma zajmująca się realizacją, postanowili dodać podkład głosowy do oryginalnej wersji Blade Runnera. Według Harrisona Forda był bardzo przeciwny tej decyzji i „potężnie kontestował w tym czasie”, ale był „zmuszony umową do napisania tego głosu”. Mówiąc o tym procesie, Ford powiedział, że nagrał głos w „pięciu lub sześciu różnych formach”, ale stwierdził, że wszystkie „chcą”.
Ze wszystkich czasów, kiedy Harrison Ford musiał nagrywać głos lektora dla Blade Runnera, ostatni raz był dla niego najbardziej frustrujący. Wchodząc do studia, Ford zobaczył nieznajomego piszącego dla niego dialog i od tego czasu sprawy tylko się pogorszyły. „Piętnaście minut później wyszedł z tym plikiem rzeczy. Powiedziałem: „OK, nawet o tym nie rozmawiajmy. Po prostu wezmę to i przeczytam osiem razy. Nie będę się z tobą kłócił o żaden język. Nie będę się z tobą spierać o stosowność tego. Każde z tych wystąpień nagram osiem razy. Ty wybierasz. Nigdy wcześniej nie czytałem tego materiału i nie miałem szans w nim uczestniczyć, więc po prostu go przeczytałem. Byłem bardzo, bardzo niezadowolony z ich wyborów i jakości materiału."