Nie każdy ma wspaniały związek matki z córką, taki jak ten, który mają Lorelai i Rory Gilmore w Gilmore Girls, ale kolejną najlepszą rzeczą jest oglądanie tego wspaniałego programu. Oryginalna seria emitowana była przez siedem sezonów w 2000 roku i to niesamowite, że wyemitowano ją 20 lat temu.
Fani chcą usłyszeć wszystko, co mogą o tym popularnym serialu, od sześciokrotnego przesłuchania Alexis Bledel do roli Rory po to, czy obsada była przyjaciółmi za kulisami.
Po odrodzeniu Netflix, które rozpoczęły transmisję na żywo w listopadzie 2016 r., wszyscy zadawali sobie pytanie, czy będzie drugi sezon. Teraz, cztery lata później, nadal się to nie wydarzyło. Rzućmy okiem na wszystko, co fani wiedzą o drugim sezonie.
Klauzula umowy
Lorelai i Rory nie są najlepszymi przyjaciółmi IRL i chociaż jest to tak rozczarowujące, że przynajmniej fani mogą ponownie oglądać odcinki z tymi postaciami, kiedy tylko chcą. Ten program jest zawsze zabawny i nigdy nie ma złego czasu na jego obejrzenie.
Jeśli chodzi o pytanie, czy powstanie więcej odcinków Gilmore Girls: A Year In The Life, kontrakt z Amazonem Amy Sherman-Palladino wspomina o serialu.
Według Cheat Sheet, kontrakt showrunnerki GG z Amazonem na jej hitowy program The Marvelous Mrs. Maisel wspomina, że mogłaby dalej pracować nad A Year In The Life. Wyjaśniła: „Mamy klauzulę Gilmore, wyrzeźbiliśmy ją”.
To świetna wiadomość dla fanów, którzy nie chcieliby niczego bardziej niż móc bardzo szybko obejrzeć kolejny sezon. Oczywiście nie oznacza to, że trwa drugi sezon, po prostu oznacza to, że będzie to możliwe.
Zapracowani ludzie i mnóstwo fabuł
Wygląda na to, że powodem, dla którego drugi sezon nie jest w toku, jest to, że wszyscy są zajęci projektami.
Sherman-Palladino powiedział TV Line: „Nie ma za tym [przeszkod] poza życiem i ludźmi robiącymi [inne] rzeczy. [Rok z życia] był jednym z tych kismet momentów, w których byliśmy jakby wszyscy patrząc na siebie i mówiąc: „Cóż, poświęćmy kilka miesięcy i spędźmy razem czas i przypomnijmy sobie, dlaczego doprowadziliśmy się nawzajem do szaleństwa”. Było to wspaniałe doświadczenie. Naprawdę wierzę, że jeśli nadejdzie odpowiedni czas i dziewczyny są tam, gdzie powinny być w swoim życiu [może się zdarzyć]."
Sherman-Palladino i Daniel Palladino, jej mąż, z którym pracuje, często rozmawiają o wątkach Gilmore Girls „idących ulicą”, więc wygląda na to, że mają jakieś pomysły na drugi sezon.
Twórca Gilmore Girls powiedział również na wirtualnym panelu na Woodstuck Film Festival, że będzie o wiele więcej wątków dla Lorelai i jej rodziny, jeśli nakręcą więcej odcinków. Powiedziała: „Wspaniałą rzeczą w rodzinach jest to, że zawsze jest historia do opowiedzenia”. Kontynuowała: „Nigdy nie będzie zbliżenia między Lorelai i Emily. Zawsze. Im starsza Rory i tym bardziej odnajduje własną pozycję i ma własne życie – i potencjalnie będzie miała dziecko – będzie miała w konflikcie z Lorelai. Konflikt, historia i podróż nie są problemem.”
Doświadczenie Lauren Graham
Graham mówiła o tym, jak bardzo podobało jej się, że wróciła do Stars Hollow na odrodzenie Netflixa. W wywiadzie dla Indirewire.com powiedziała, że choć oczywiście uwielbiała być Lorelai Gilmore, gdy po raz pierwszy zagrała tę postać, miała więcej wdzięczności.
Graham powiedział: „Po prostu zyskałem więcej uznania za drugim razem. Byłem tak szczęśliwy, że tam wróciłem i nigdy nie mierzyłem mojego dnia pracy w kategoriach szczęścia – nigdy nie myślałem o tym w ten sposób. Kiedy graliśmy pierwszy program, z tymi 14-godzinnymi dniami, w których trzeba było chodzić i rozmawiać na 10 stron bez żadnych cięć, a wszyscy musieli być idealni… chodziło tylko o przetrwanie dnia.”
Ukochana aktorka kontynuowała: „Tym razem łatwiej było być w tej chwili. Odkryłem, że aktorzy bardziej doceniali faceta takiego jak Taylor Doose (Michael Winters). Uwielbiam Sally Struthers. była po prostu całkowicie zakochana we wszystkich! To było naprawdę zawstydzające.”
Elite Daily zwraca uwagę, że ponieważ Amy Sherman-Palladino nie pracowała w siódmym i ostatnim sezonie, nie mogła zakończyć go tak, jak chciała. Udało jej się wprowadzić te „ostatnie cztery słowa” do przebudzenia, więc być może jest to historia, którą chciała opowiedzieć i nie będzie więcej odcinków.
Bez względu na to, co się stanie, fani Gilmore Girls są wdzięczni za to odrodzenie, ponieważ cudownie było znów spędzić czas z Rory i Lorelai.