Spoilery filmowe – mogą przybierać różne formy, od celowych wskazówek umieszczonych w filmie lub zwiastunie przez jego twórców, po zwykłe „alarmowe spoilery”, które towarzyszy recenzjom, które ujawniają kluczowe szczegóły fabuły.
W niektórych przypadkach niepełne informacje mogą doprowadzić do szaleństwa fanów, co może wpłynąć na ostateczny odbiór filmu. Jeśli chodzi o spoilerowe recenzje filmów, konwencjonalna mądrość Hollywood twierdzi, że mogą one rzeczywiście zaszkodzić dochodom ze sprzedaży biletów. Jeśli widzowie już znają historię, tak to się dzieje, nie zapłacą za obejrzenie filmu.
Niedawne badanie opublikowane w Journal of Marketing, magazynie naukowym wydawanym przez Amerykańskie Stowarzyszenie Marketingu, mówi, że to nieprawda.
Badanie spoilerów vs. Przychody
Naukowcy z Western University i University of Houston przyjrzeli się relacjom między przychodami kasowymi filmów wydanych w określonym czasie (od stycznia 2013 r. do grudnia 2017 r.) i porównali je z bazą danych recenzji, szukając dyplomów tego, co nazwali „intensywnością spoilerów” – lub liczby recenzji, które ujawniły kluczowe szczegóły fabuły oraz ile z tych szczegółów zostało upublicznionych.
W zaskakującym odwróceniu o 180 stopni od zwykłego poglądu, że spoilery mają negatywny wpływ, naukowcy odkryli, że jest odwrotnie. Nazwali związek między znaczącymi odkryciami fabuły a kasami „pozytywnymi i znaczącymi”.
Czy spoilery wyjaśniają niepewność?
Chociaż z danych nie wynika żaden jasny powód, badanie zakłada, że jednym z czynników napędzających może być mniejsza niepewność co do nowego filmu. Jun Hyun (Joseph) Ryoo, jeden ze współautorów badania, komentuje w komunikacie prasowym.
„Jeśli potencjalni widzowie nie są pewni jakości filmu, prawdopodobnie skorzystają z treści związanych z fabułą recenzji spoilerów podczas podejmowania decyzji o zakupie.”
W rzeczywistości okazało się, że efekt spoilera był większy, jeśli dany film miał przeciętną lub średnią ocenę, w przeciwieństwie do bardzo dobrej lub bardzo złej, co zwykle potwierdza tę teorię.
To samo dotyczy filmów, które miały niewielką promocję lub reklamę. Spoilery zdawały się przekonywać widzów do zebrania gotówki, aby zobaczyć to w kinach.
Współautor badania Xin (Shane) Wang wyjaśnia w komunikacie.
„Pozytywny efekt psucia jest również silniejszy w przypadku filmów o ograniczonym nakładzie, co jest strategią często stosowaną przez niezależne i artystyczne studia związane z większą niepewnością pod względem jakości artystycznej. A pozytywny efekt psucia zmniejsza się z czasem, prawdopodobnie dlatego, że konsumenci mają większą niepewność we wcześniejszych okresach cyklu życia filmu.”
Czy „Alarm spoilera” jest wystarczającym powiadomieniem?
Branża medialna uważa, że zwykłe „ostrzeżenie o spoilerach” jest wystarczającym ostrzeżeniem. Jeśli fani nie chcą znać szczegółów filmu, nie muszą patrzeć, więc logika idzie. Wielu filmowców nienawidzi spoilerów – podobnie jak wielu fanów… a przynajmniej tak twierdzą. Popularność tych spoilerów mówi inną historię. Temat ten był przedmiotem wielu debat w ciągu ostatniej dekady.
Większość przecieków spoilerów pochodzi od recenzentów, którzy mają możliwość wcześniejszego zapoznania się z filmem. W rzadkich przypadkach zgłaszane przecieki pochodzą bezpośrednio ze źródła. W końcu, czym byłyby przygotowania do nowego filmu Spidey bez przynajmniej jednego wycieku scenariusza przez gwiazdę Toma Hollanda, pomimo obaw studia, a przynajmniej opowieści na ten temat?
Marvel i duże studia mogą nadal się martwić, ale nowe badanie potwierdza ideę, że recenzje nadal odgrywają dużą rolę w pomaganiu potencjalnym członkom widzów, którzy wciąż są na płocie, w podejmowaniu decyzji dotyczących filmu z mieszanymi recenzjami, w których jest mały budżet na promo lub film artystyczny z niejednoznaczną reputacją.
To wybór czytelników.