Do dziś, czy ktokolwiek naprawdę wie, co działo się między Bradleyem Cooperem i Lady Gagą, gdy byli Jacksonem i Ally w Narodziny gwiazdy?
Parę widziano wszędzie razem przed i po filmie. Uczestniczyli we wszystkich rozdaniach nagród i festiwalach filmowych, pokazując, co osiągnęli; poszli nawet razem na zakupy spożywcze i sprawili, że pomyśleliśmy, że mają tajny romans. Gdyby mieli romans, nie byłby to pierwszy raz, kiedy prawdziwe życie zostało odzwierciedlone na ekranie w filmie.
Cooper zrobił wiele, aby przygotować się do swoich filmów i zrobił wiele, aby dostać się do głowy Jacksona. Brał lekcje gry na gitarze i śpiewu, ale był jeden aspekt postaci, na który Cooper nie musiał się przygotowywać. Niestety jego uzależnienie. Ponieważ Cooper ma już doświadczenia z uzależnieniem, wiedział dokładnie, jak grać po tej stronie Jacksona i dlatego jego występ w filmie jest jednym z jego najlepszych.
Oto jak Cooper wykorzystał swoje doświadczenia w Narodzinach gwiazdy.
Cooper może odnosić się do Jacksona
Narodziny gwiazdy to dziecko Coopera. To dało mu debiut reżyserski i szansę na zostanie gwiazdą rocka. Ale pozwoliło mu to również odzwierciedlić na ekranie część siebie, z którą być może nie czuł się zbyt komfortowo.
Cooper był w stanie utożsamić się z Jacksonem, ponieważ oboje przeszli przez własne formy uzależnienia od narkotyków i alkoholu. Jackson niestety po prostu nie żył długo i szczęśliwie jak Cooper.
Fabuła filmu nie była niczym nowym; to był czwarty raz, kiedy był przerabiany. Ale to nie znaczyło, że Cooper nie mógł włożyć do niego części siebie.
W rozmowie z NPR "o wydobywaniu 'najgłębszych części siebie', aby przedstawić bezbronną, zepsutą postać Jacksona Maine'a", Cooper powiedział, że było to bardzo terapeutyczne doświadczenie.
Myślę, że ponieważ mam 40 lat i wiele przeszłam w życiu, byłam w stanie to zrobić z radością. Ponieważ niektórzy ludzie pytali mnie: Musiało być ciężko iść do tych miejsc? Ale, co dziwne, było to bardzo terapeutyczne” – powiedział.
"…Wiesz, miałem ciekawą drogę i miałem do czynienia z podobnymi sprawami w moim życiu. I zaobserwowałem to u innych bliskich mi i --"
„Mówisz o alkoholizmie, ponieważ ta postać jest alkoholikiem”, wtrąciła Rachel Martin.
„I ogólnie uzależnienie” – kontynuował Cooper. „A najważniejsze, kiedy to pisałem, a konkretnie kręciłem, pomyślałem: O rany, kiedy ten film wyjdzie (jeśli wyjdzie), naprawdę chcę, aby każdy, kto zna się na tej chorobie, powiedział: „Tak, to jest odbicie tego, jak to jest. Nie błyszcząca wersja, ale prawdziwa rzeczywistość uzależnienia."
Cooper pozostał w charakterze, gdy reżyserował
Ponieważ Cooper i Jackson mieli to coś wspólnego w filmie, uczyniło to bardziej osobistym dla aktora, który został reżyserem. „Im bardziej osobiste coś zrobisz, tym większa szansa na nawiązanie kontaktu z ludźmi i zostanie odebrana przez ludzi” – powiedział po pokazie filmu w Gildii Aktorów Filmowych.
„Czy to nie jest to, czego zawsze szukamy? Kogoś, kto naprawdę wstanie i porozmawia z tobą? Jesteś zmuszony słuchać, kiedy jest autentyczny.
W rzeczywistości to nie tylko jego przeszłość została wpleciona w tę historię. Cooper i inni scenarzyści, Eric Roth i Will Fetters, umieścili w filmie szczegóły biograficzne z prawdziwego życia Lady Gagi i Sama Elliota, aby pomóc im również poczuć się „przywiązanymi do prawdy”.
Oznaczało to, że Cooper, który był trzeźwy przez 15 lat, zanim pojawiła się Gwiazda, musiał również pokierować swoją przeszłością w uzależnienie. Dla niego nauka gry na instrumentach i śpiewania przed prawdziwą publicznością była mniej przerażająca niż powrót do tych miejsc.
W scenach, w których Jackson jest najbardziej nietrzeźwy, Cooperowi udało się również pozostać w roli podczas reżyserowania.
„Dzięki Bogu, że aktorzy zgodzili się pozwolić mi pokierować nimi w takim stanie, ponieważ łatwiej było pozostać w tej przestrzeni” – powiedział Cooper. "Po prostu zajęło mi trochę więcej czasu, aby przekazać to, czego chciałem."
W innych wywiadach Cooper był mniej niż zachwycony opowiadaniem o swoim uzależnieniu io tym, jak znalazło to odzwierciedlenie w Jacksonie. Powiedział Independent: „Niekoniecznie widzę zalety tego. Wiesz? Nie widzę”.
Jedną rzeczą, którą powiedział, było to, że nie wziął z doświadczenia niektórych z najgorszych scen. „Za każdym razem, gdy coś robisz, musisz znaleźć dla siebie rzeczy osobiste, ale nie, to znaczy, czułem się, jakbym był nim. W tej scenie nie wracałem do momentu mojego życia”.
„Nie ma korelacji jeden do jednego między wydarzeniami w jego życiu a wydarzeniami w filmie” – napisał The Independent.
Więc chociaż Cooper czerpał ze swoich doświadczeń z prawdziwego życia, nie musi to oznaczać, że coś w filmie faktycznie mu się w jakiś sposób przydarzyło lub że myślał o jakichkolwiek przeszłych doświadczeniach podczas jednej sceny. Coopera i Jacksona po prostu łączyło uzależnienie, co pomogło Cooperowi dostosować postać, ponieważ przechodził przez podobne rzeczy.
Cooper był po prostu naprawdę dobry w oddzielaniu swoich doświadczeń od doświadczeń Jacksona. Czy po jego arcydziele oczekiwaliśmy czegoś mniej? Premiera filmu zaszokowała nas wszystkich w dobry sposób i udowodniła, że Cooper naprawdę urodził się jako gwiazda.