Conan O'Brien mówi, że ten popularny sitcom uratował mu karierę

Conan O'Brien mówi, że ten popularny sitcom uratował mu karierę
Conan O'Brien mówi, że ten popularny sitcom uratował mu karierę
Anonim

Większość jego fanów w dzisiejszych czasach zna Conana O'Briena jako odnoszącego sukcesy gospodarza talk-show. Trzymał biurko w co najmniej trzech talk-show, w tym w swoim obecnym, zatytułowanym po prostu „Conan”. Ale według samego żartownisia, prawie się nie stało.

Chociaż jest niezaprzeczalnie przezabawny i genialny – jego IQ jest tak wysokie, jak Stephena Hawkingsa – Conan przyznaje, że nie zawsze planował swoją karierę. Ale jeden program zmienił całą jego trajektorię i nigdy tego nie zapomniał.

Chociaż ma już ponad 3000 odcinków talk show na swoim koncie, O'Brien rozpoczął swoją karierę dość mocno. I przypisuje „Simpsonom” zmianę swojego życia.

Wczesne CV Conana na IMDb obejmuje pisanie do programów informacyjnych, a później pojawianie się w nich. W latach 80. i 90. występował w programie „Saturday Night Live”, zarówno jako pisarz, jak i w szkicach.

Ale to był stosunkowo krótki moment na radarze kariery, który zmienił kurs O'Briena. Napisał cztery odcinki „Simpsonów” w latach 1992-1993 i był to czas dla komika.

Jak podsumowały Eighties Kids, Conan zrezygnował z „SNL” w 1991 roku i dosłownie czekał, aż wydarzy się coś interesującego, kiedy zaproponowano mu występ w „The Simpsons”. Niewiele szczegółów jest dostępnych w Internecie, ale w książce o historii kreskówki/sitcomu wtajemniczeni wyjaśnili, że Conan przyznał się do bycia bardzo zdenerwowanym pierwszego dnia w studiu serialu.

Wkrótce przekonał do siebie resztę scenarzystów z ekipy i otrzymał pełne uznanie za zmianę kierunku „Simpsonów” i jego przyszłości.

Jednocześnie O'Brien nie planował pozostania z „Simpsonami” na zawsze. Kiedy więc Lorne Michaels, hollywoodzki milioner i gigant produkcyjny, ogłosił, że szuka zamiennika Davida Lettermana w „Late Night”, wydawało się to zrządzeniem losu.

O'Brien wzięła udział w przesłuchaniu, dostała koncert, a reszta to już historia. No, poza tym, że Fox nie chciał puścić utalentowanego komika. W końcu wszystko zostało uregulowane – w końcu gotówka jest królem – i Conan był gospodarzem „Late Night” przez około 16 lat.

Ale to, co najbardziej porusza w historii Conana i dowodzi, że nie odniósłby takiego sukcesu bez animowanego sitcomu, to fakt, że nawiązał tak silne przyjaźnie z innymi pisarzami.

Kiedy przesłuchiwał do talk show, scenarzyści „Simpsonowie” byli na widowni. A jego dawni koledzy z załogi wspierali go także przez cały jego nocny bieg. Dla O'Briena wszystko się połączyło dzięki Bartowi i reszcie postaci, a on nie zapomniał, jak ta pojedyncza okazja ukształtowała jego przyszłość.

Zalecana: