Chociaż nie była częścią pierwotnej grupy, Bernadette stała się ważną postacią w „Teorii wielkiego podrywu”. Przynajmniej jedna ważna postać prawie nie dotarła do finału.
Bernadette była jednak daleka od symbolicznego dodatku; postać Bernadetty była celowo i celowo stworzona. Ale czy jej głos naprawdę był głosem Melissy Rauch, czy też chodziło o jakieś fałszerstwo?
Czy głos Bernadette jest prawdziwy w „Teorii Wielkiego Podrywu”?
To prawda, że głos Bernadette jest „prawdziwy” w „Teorii wielkiego podrywu”. Ale to nie znaczy, że to naprawdę głos Melissy Rauch. Przynajmniej nie w późniejszych odcinkach. Podczas pierwszego występu Melissa przemówiła swoim normalnym głosem.
Ale później głos zmienił się na to, co fani rozpoznają dziś jako znak firmowy Bernadette. Ton stał się wyższy, ton bardziej nosowo, a potem cała sprawa utknęła przez resztę serii.
Dlaczego Bernadette zmieniła głos?
Fani zauważyli, że po debiucie w „Big Bang” Bernadette zmieniła głos. Z biegiem czasu Melissa Rauch celowo opracowała „piszczący” dźwięk, co sugerują fani po dogłębnym zbadaniu sprawy.
W wywiadach Rauch wyjaśniła, że chciała, aby postać miała piskliwy głos, ponieważ dodała Bernadetcie „zabawnej cechy”. Trudno argumentować przeciwko temu punktowi, ponieważ wszystkie postacie były ujmujące w taki czy inny sposób.
Kto wymyślił głos Bernadetty?
Inspiracją głosu była w rzeczywistości mama Melissy, chociaż jest pewna różnica między postacią Melissy a głosem jej mamy: brak akcentu z New Jersey.
Źródła sugerują, że Melissa Rauch sama stworzyła głos i użyła go podczas przesłuchania do „Teorii wielkiego podrywu”. Najwyraźniej producenci byli pod wrażeniem sposobu, w jaki głos ją wyróżniał, co zasłużyło jej na rolę. W tym samym czasie Johnny Galecki i Jim Parsons byli zajęci „niezręcznym” przesłuchaniem.
Ale między przesłuchaniem a pierwszym odcinkiem głos został usunięty z postaci - tylko po to, by później zostać odebrany.
Czy Bernadette robi głos mamy Howarda?
Jeśli chodzi o głos pani Wolowitz, Melissa Rauch tak naprawdę nie wyraża głosu niezbyt często widocznej postaci. Ona jednak naśladuje panią Wolowitz w kłótniach, więc może wyraźnie odtworzyć głos zmarłej pani Wolowitz (właściwie wyrażony przez zmarłą aktorkę Carol Ann Susi).
Do wykonania przez Melissę głosu teściowej Bernadette, użytego podczas kłótni z panią Wolowitz, zainspirowała ją ojciec, a nie matka.
"Niesamowita, dźwięczna imitacja" była nieco oparta na jej tacie, który, jak twierdzi Rauch, jest dość głośny. Ale w ten sposób komunikuje się cała jej rodzina, powiedziała kiedyś w wywiadzie, więc wcale nie jest to słabe odzwierciedlenie jej rodziny.