Fani uważają, że to był najbardziej żenujący moment w historii kina

Spisu treści:

Fani uważają, że to był najbardziej żenujący moment w historii kina
Fani uważają, że to był najbardziej żenujący moment w historii kina
Anonim

Dopóki Hollywood będzie wydawać filmy, zawsze będziemy mieli do czynienia z najbardziej drażliwymi scenami, czy nam się to podoba, czy nie. Musimy brać dobro ze złem.

Czasami scena kryminalna ma być jednak kryminalna. Ale jeśli publiczność tego nie zrozumie, naprawdę niezręczna scena może zniszczyć cały film i ostatecznie zrujnować reputację filmu, a być może nawet karierę aktora.

Uwielbiamy trylogię Spider-Man Sama Raimiego, ponieważ jest to OG. Dorastaliśmy na tych filmach, zanim MCU w ogóle istniało. Ale jest jedna niesławna scena, która od tego czasu stała się niesławna, sprawiając, że obwody w Internecie są jedną z najbardziej dokuczliwych scen w historii filmu. Prawdopodobnie pojawia się też jako mem w pewnym momencie całego naszego życia.

Ta scena sprawia, że Tobey Maguire wygląda jak diva, ale czy to podłość sceny, czy jego pozaekranowy temperament zrujnował jego karierę aktorską? Według niektórych był divą na planie, co skłoniło niektórych fanów do myślenia, że w rzeczywistości jest dość niegrzeczny. Nie jesteśmy pewni, czy ta scena zrujnowała karierę Maguire'a, ale zdecydowanie nie pomogła w tankowaniu Spider-Mana 3.

Teraz, gdy Maguire i Andrew Garfield mogą wrócić do Spider-Mana 3, myślisz, że znów zobaczymy Emo Spider-Mana?

Gorączka sobotniej nocy jest taka straszna… na pierwszy rzut oka

Jeśli jesteś fanem trylogii Raimiego o Spider-Manie, dowiesz się wszystkiego o egoistycznej marszu Emo Petera Parkera po nowojorskiej ulicy, przypominającej podobną postawę Tony’ego Manero w czołówce Saturday Night Gorączka.

Tylko Tony Manero nie wykonywał dziwnych gestów zwisania ani wirowania po tym, jak założył sobie czarny garnitur.

Rozpórka, lub zły taniec, jak niektórzy go nazywają, pojawia się po tym, jak pozaziemski symbiont (Venom) przyczepia się do kombinezonu Spider-Mana, czyniąc go złym. To sprawia, że czuje się niewidzialny i jeszcze potężniejszy, ku przerażeniu fanów, którzy nienawidzą żałosnej sceny; narcyzem z pewnością, że może zdobyć każdą wybraną przez siebie kobietę.

Jak zauważył GeekTyrant, film zaczął się świetnie, dopóki nie straciliśmy nas, gdy Peter „dziwnie przechodzi emo”. Okazuje się jednak, że scena może być jeszcze gorsza niż jest, dzięki kanałowi YouTube o nazwie Mix Minus, który cyfrowo usunął ścieżkę muzyczną w tle sceny. Oglądanie zmienionego klipu jest jeszcze bardziej bolesne.

Ale jest wiele innych powodów, by nienawidzić Spider-Mana 3. Decider pisze, że takie rzeczy jak „niekończący się strumień słabo zdefiniowanych drugorzędnych postaci, zagmatwany wątek laboratoryjny, fakt, że to co najmniej trzy filmy stłoczone w jednym” cieszą się mniejszą nienawiścią niż sceny Emo-Peter, ale są o wiele ważniejsze. Twierdzą, że te sceny są tworzone po to, by czuć się niekomfortowo, i zadziałały. Emo Peter ma głębsze znaczenie.

Devin Faraci napisał w filmie o narodzinach śmierci, że ta cała zła strona Petera to farsa. „Zło nie wygląda dobrze na Peterze Parkerze. Nie pasuje do niego. Nie rozumie tego w bardzo głęboki i głęboki sposób. Jest dzieciakiem bawiącym się w przebieranki” – napisał Faraci.

Sceny emo Petera są tak naprawdę tylko sposobem Raimiego na pokazanie nam żartobliwego Spider-Mana. „Wrażliwość reżysera zawsze była po prostu poważna; jest zabawny i głupi, ale robi to z poważną miną. Czasami ta poważna twarz dezorientuje widzów” – napisał Fataci.

Mimo, że Peter dorósł od czasu pierwszego filmu, nadal jest idiotą, a kiedy symbiont twierdzi, że jest on dla siebie, ten idiotyzm zaczyna wracać na powierzchnię, stąd dziwne sceny taneczne.

„To wspaniała koncepcja postaci: kiedy Peter Parker staje się zarozumiały, nie staje się agresywny ani szorstki, zamienia się w fajną wersję szalejącego dweeba” – wyjaśniał Faraci.„Dorastając jako samotnik, Peter ma wizję luzu, która obejmuje ruchy taneczne Johna Travolty z lat 70. i niejasną ideę beatnikowo-jazzowej akcji. Dla Petera, zawsze wyrzutka i zawsze niepewnego siebie, te archetypy reprezentują najwyższą pewność siebie”.

Raimi właściwie nienawidził filmowania złego Spider-Mana

Raimi mógł w końcu dobrze się bawić, kręcąc złowrogi krok, ale początkowo nie chciał kręcić złowrogich sekwencji tanecznych, ponieważ nie lubił patrzeć, jak jego Spider-Man ciemnieje.

W tej historii Peter Parker pada ofiarą własnej dumy. Zaczyna wierzyć we wszystkie wycinki prasowe o sobie, że jest naprawdę tym bohaterem i kimś wspaniałym. Zaczyna się bać, że nie jest tym osoba i nie chce działać w żaden inny sposób niż osoba, która jest właściwa. Ta duma objawia się w znacznie mroczniejszy sposób”- wyjaśnił Raimi.

Nie był też zachwycony włączeniem Venoma do filmu. „Praca nad tymi sekwencjami z Tobeyem Maguire i mrocznym Spider-Manem była dla mnie naprawdę trudna. To nie było dla mnie zabawne, ponieważ nie podobały mi się te sekwencje. Nie lubiłem patrzeć, jak Spider-Man się psuje. To było nieprzyjemne i ciągle się martwiłem: „Ojej, czy naprawdę muszę to robić, żeby pokazać, jaki on jest wściekły i mściwy? Czy naprawdę musimy pokazać, jak duma może cię zniszczyć? Ale mój brat ciągle mi powtarzał: 'Tak, bo znowu się odnajdzie.'"

Maguire, z drugiej strony, powiedział Colliderowi w 2007 roku, że kręcenie sceny z rozpórką było zabawne. „Bardzo się bawiliśmy, robiąc to. To było interesujące i zabawne, i pomyślałem, że naprawdę pomogło mi określić, gdzie był” – powiedział.

Collider napisał, że scena „jest jednym z najbardziej kontrowersyjnych, krytycznych momentów z filmu, który już uważany jest za jeden z najbardziej rozczarowujących niewypałów w tym gatunku”, a to dlatego, że jest tak samo wielu ludzi, którzy patrzą na tę scenę. wartości nominalnej i nazwij to cringing, a są ludzie, którzy patrzą na tę scenę z głębszego poziomu i doceniają jej wartość. Tak kiepski jak Emo Peter, był tam z jakiegoś powodu.

Zalecana: