Lata 90. to dekada, w której odbyło się wiele programów, które fani dobrze pamiętają. Niezależnie od tego, czy był to przezabawny sitcom, niezapomniany reality show, czy nawet niedoceniany serial, o którym niektórzy zapomnieli, dekada miała mnóstwo świetnych rzeczy w telewizji każdego dnia.
Seinfeld pozostaje prawdopodobnie najlepszym serialem dekady, a wiele osób uważa go za jeden z najlepszych w historii. Obsada serialu stała się supergwiazdą dzięki serialowi i chociaż zarobili miliony, stracili znacznie więcej z powodu niemożności dodania jednego konkretnego szczegółu do swoich kontraktów.
Przyjrzyjmy się bliżej obsadzie Seinfelda i zobaczmy, jak nie udało im się zarobić milionów dolarów.
‘Seinfeld’ to jeden z największych programów wszech czasów
Lata 90. to dekada, w której nie brakowało niesamowitych programów, a zdobycie solidnych ocen w tamtych czasach było herkulesowym wysiłkiem. Fakt, że Seinfeld, serial o niczym, pojawił się i podbił dekadę tak, jak to zrobił, jest świadectwem pisania serialu i występów przedstawionych przez obsadę. Mimo że od lat nie ma go na antenie, serial nadal cieszy się niesamowitą popularnością.
Z udziałem Jerry'ego Seinfelda, Jasona Alexandra, Michaela Richardsa i niesamowitej Julii Louis-Dreyfus, Seinfeld zaczął powoli, ale kiedy już osiągnął swój cel, nigdy się nie poddawał i jechał z ogromnym sukcesem przez cały droga do mety. Nie brakuje niesamowitych odcinków, a na pewno nie brakuje wątków z serialu, które można przytoczyć. Podobnie jak Friends, od lat pozostaje częścią popkultury.
Oczywiście, show, które odniosło ogromny sukces, oznaczało, że gwiazdy zaczęły zarabiać mnóstwo pieniędzy. Doprowadziło to do procesu negocjacyjnego, który doprowadziłby do niewyobrażalnej w tym czasie pensji. To również nieświadomie spowodowało, że stracili jeszcze więcej pieniędzy.
Gwiazdy mają ogromny wzrost na końcu
Często widuje się, że aktorzy z popularnych programów zarabiają spore pensje, a główni aktorzy na Seinfeld upewnili się, że otrzymali swoje, gdy serial był jeszcze w najlepszym wydaniu. W rzeczywistości ustawili wysoki poprzeczkę, do której starają się dotrzeć wszyscy artyści telewizyjni. Czasami jest dopasowywany, ale rzadko zostaje przekroczony.
Poinformowano, że obsada zarabiała milion dolarów na odcinek serialu, co jest legendarną liczbą. Ponownie, tylko najlepsi wykonawcy w historii zarobili taką pensję, a leady z The Big Bang Theory and Friends pasują do tej liczby, żeby wymienić tylko kilka. Był to pokaz tego, jak wspaniały był program i jak ważna była obsada dla jego ogromnego sukcesu.
Brzmi to słodko, prawda jest taka, że z biegiem czasu obsada straciła dużo więcej pieniędzy. To wszystko dzięki temu, że sieć nie chciała dać im części zysków z programu.
Nie inwestują w zyski i straciły miliony
Według Jasona Alexandra, „Julia, Michael i ja, podczas naszych wielkich renegocjacji na ostatni rok, poprosiliśmy o coś, co pójdę do grobu, mówiąc, że powinniśmy byli mieć, a jest to udział zaplecza w zyski z pokazu. Kategorycznie odmówiono nam tego, co zmusiło nas do proszenia o bezbożne pensje. Do powtórek robimy bardzo niewiele, standardowych pozostałości z Gildii Aktorów Filmowych”.
Więc, ile stracili? Według CNBC Jerry Seinfeld, który również współtworzył program, zarobił 400 milionów dolarów w latach 1995-2015. Tymczasem reszta obsady otrzymała tylko standardowe resztki SAG. Choć to wspaniałe mieć spuściznę taką jak ich, z pewnością wydaje się, że powinni otrzymać więcej rekompensaty.
Dla porównania, obsada Przyjaciół otrzymywała 1 milion dolarów za odcinek, jednocześnie finansując zyski dzięki swoim umiejętnościom negocjacyjnym. Nadal zarabiają około 20 milionów dolarów rocznie dzięki temu, co udało im się wynegocjować z siecią. Dla obsady Seinfelda to musi boleć. Gdyby dostali kawałek ciasta, mogliby zarobić znacznie więcej pieniędzy niż od zakończenia programu.
Niezwykłe było to, że obsada Seinfelda zarabiała 1 milion dolarów na każdy odcinek, ale stracili o wiele więcej dzięki temu, że nie zabezpieczyli części zysków.