Dave Franco omówił swoje pierwsze doświadczenie z reżyserowaniem Wypożyczalni w CinemaBlend i decyzję, by nie rzucać siebie. Jego hitowy hit podąża za dwiema parami podczas ucieczki, która poszła strasznie źle.
Na pytanie, jak zdecydował się nie grać jednej z głównych ról, Franco odpowiedział: „Prawda jest taka, że początkowo nie zamierzałem reżyserować filmu. Ale kiedy zdecydowałem się reżyserować, chciałem tylko móc skoncentruj się na moich obowiązkach za kamerą."
Josh, postać, którą Dave pierwotnie planował zagrać u boku swojej żony Alison Brie, ostatecznie trafił do Jeremy'ego Allena White'a, który jest najbardziej znany jako Lip on Shameless.
„Jeremy jest taki dobry i czuję, że tak naprawdę nie miał okazji, aby naprawdę pokazać, co potrafi”, mówi Franco, „Przysięgam na Boga, każdego dnia był na planie, wszyscy z tyłu kamera patrzyłaby na siebie i mówiła: „Dlaczego ten facet nie jest największą gwiazdą na świecie?”
Reżyser debiutu opisuje energię White'a jako zarówno ugruntowaną, jak i nieprzewidywalną. Jeden ze współgospodarzy zgodził się, że z nastawienia osoby oglądającej film, White czyta tak, jak ktoś, kogo widzowie znają w prawdziwym życiu.
Następnie rozmowa przeszła na dyskusję z publicznością o sile manipulacji perspektywą.
Franco przyznaje, że kierował się instynktem: „Było bardziej intuicyjne, w czyjej perspektywie chcieliśmy być w danym momencie. Kiedy rozmawiam z ludźmi, którzy widzieli film, naprawdę ciekawie jest usłyszeć, z kim zatrzaśnięty."
Zwrócił uwagę, że postać Alison Brie, Michelle, działa jak oczy i uszy dla publiczności i dlatego łączy się z większością z nich.
Franco pochwalił później swojego DP, Christiana Sprengera, który zrobił falę za swoją pracę w Atlancie.
„Naprawdę bardzo na nim polegałam przez cały ten proces, a on dał mi pewność, że mogę dokonywać odważnych wyborów. Stworzyliśmy dłuższe ujęcia, w których wszyscy są na scenie w tym samym czasie, co prawie wydaje się zabawą”.
Jego satysfakcjonujące doświadczenie reżyserowania Wypożyczalni ukazuje siłę silnego zespołu za i przed kamerą. Mimo że mieli małą załogę, pierwsze wrażenie okazało się niesamowite.