Prawda o tym, dlaczego Steven Van Zandt został obsadzony w „Rodzinie Soprano”

Spisu treści:

Prawda o tym, dlaczego Steven Van Zandt został obsadzony w „Rodzinie Soprano”
Prawda o tym, dlaczego Steven Van Zandt został obsadzony w „Rodzinie Soprano”
Anonim

Niewiele programów w historii telewizji ma taką samą spuściznę jak The Sopranos. Seria ustąpiła miejsca kultowym momentom i legendarnym występom, a teraz, gdy opadł kurz, jej miejsce w historii pozostaje niekwestionowane. Trwają prace nad projektem prequelowym, a fani nie mogą się doczekać, aby zobaczyć, jak się rozegra.

W serialu Steven Van Zandt zagrał Silvio Dante i był wyjątkowy w tej roli. Okazuje się, że Van Zandt nie miał żadnego doświadczenia aktorskiego przed występem, ale wciąż był w stanie w pełni wykorzystać to, co przekształciło się w złotą okazję.

Więc, jak Van Zandt dostał koncert życia? Okazuje się, że właściwa osoba widziała go we właściwym miejscu we właściwym czasie.

Van Zandt to legendarny rockman

W zależności od tego, kogo zapytasz, Steven Van Zandt jest znany z wielu różnych rzeczy. Jednak zanim wylądował w The Sopranos, Van Zandt był znany na całym świecie jako gitarzysta Bruce'a Springsteena i E Street Band, pozostawiając trwałą spuściznę w branży muzycznej.

Bruce jest oczywiście autorem piosenek i liderem, ale występy na żywo po prostu nie byłyby tym, czym są, gdyby nie dodatkowe korzyści płynące z E Street Band. Strój z New Jersey zyskał na znaczeniu dekady temu i od tego czasu nieprzerwanie tworzył hity i wystawiał niesamowite pokazy dla legionów fanów.

Van Zandt nie tylko wyrobił sobie markę podczas gry z Brucem Springsteenem, ale poszedł drogą solową i wydał również mnóstwo solowej muzyki.

Rocker w końcu bezproblemowo przeszedł do aktorstwa w The Sopranos i niektórzy myśleli, że musiał mieć duże doświadczenie. Okazuje się, że wcale tak nie było.

Nie miał żadnego doświadczenia aktorskiego przed „Rodzinami Soprano”

Teraz trudno w to uwierzyć, ale przed wylądowaniem swojej roli w The Sopranos, Steven Van Zandt nie miał ani krzty doświadczenia aktorskiego. Trudno w to głównie uwierzyć, ponieważ jego aktorstwo w serialu było fantastyczne, a wylądowanie jednego z najlepszych programów wszechczasów na swój pierwszy występ aktorski jest praktycznie niemożliwe. Mimo to Steven Van Zandt przeciwstawił się wszelkim przeciwnościom i sprawił, że tak się stało.

Pomimo braku doświadczenia aktorskiego, twórca David Chase wiedział, że Van Zandt musi być częścią tego, co przygotowywał.

Twórca David Chase powiedział: „Zawsze byłem fanem Bruce'a Springsteena i E Street. Kiedyś dużo słuchałem muzyki na słuchawkach i patrzyłem na LP, a twarz Stevena Van Zandta zawsze mnie chwytała. Miał to podobieństwo do Ala Pacino w Ojcu chrzestnym. Potem obsadziliśmy pilota, a moja żona Denise i ja oglądaliśmy telewizję. Steven pojawił się na VH1, kiedy wprowadzali Rascals do Rock and Roll Hall of Fame, a Steven wygłosił przemówienie. Był bardzo, bardzo zabawny i magnetyczny. Powiedziałem do mojej żony: „Ten facet musi być w programie!”

Jak dostał koncert

Początkowo Van Zandt był kandydatem do głównej roli Tony’ego Soprano, ale spekulowano, że HBO chciało mieć ugruntowaną pozycję w roli głównej w serialu.

„David chciał mnie dla Tony'ego i mamy formalność wyjścia i przesłuchania do HBO. To był bardzo zabawny moment. W poczekalni – przysięgam na Boga, że to prawda – idę na przesłuchanie i widzę siedzącego tam Jimmy'ego Gandolfiniego. Teraz nie wiem, czy był tam, ponieważ HBO zdecydowało, że nie zamierzają mnie obsadzić, ponieważ nigdy wcześniej nie grałem – o czym ostatecznie powiedzieli Davidowi – czy też Jimmy był tam w innej roli. Nigdy go nie pytałem”- powiedział Van Zandt.

Bycie z Jersey okazało się dodatkowym bonusem dla Van Zandta, który powiedział, że jego „rodowód z New Jersey naprawdę liczy się dla [Chase]”.

Połączenie z Jersey z pewnością pomogło, ale początkowo było to również przeszkodą dla programu.

Według Van Zandta: „Powodem, dla którego wszystkie sieci telewizyjne oprócz HBO przekazały The Sopranos, jest to, że Chase nalegał na kręcenie w New Jersey. Nikt nie filmuje w New Jersey. Nie, chyba że muszą. A kto patrzy na hipisowskiego gitarzystę rock’n’rollowego i mówi: „Mam zamiar obsadzić go jako główną rolę w moim nowym programie telewizyjnym”? To był szalony pomysł.”

Były przeszkody na drodze, ale Van Zandt został obsadzony w idealnej roli w serialu, a The Sopranos przeszli do historii jako klasyk.

Zalecana: