Tom Holland ujawnia, że „Spider-Man: No Way Home” jest zakończeniem jego trylogii o superbohaterach

Tom Holland ujawnia, że „Spider-Man: No Way Home” jest zakończeniem jego trylogii o superbohaterach
Tom Holland ujawnia, że „Spider-Man: No Way Home” jest zakończeniem jego trylogii o superbohaterach
Anonim

MCU gwiazda Tom Holland otworzył się na temat Spider-Man: No Way Home, najbardziej wyczekiwanego filmu roku! Film będzie podążał za postacią Hollanda, Peterem Parkerem, który stara się przejąć kontrolę nad swoim życiem, jednocześnie stawiając czoła znajomym wrogom, takim jak doktor Otto Octavius Alfreda Moliny i, jeśli wierzyć plotkom, także Zielonym Goblinom Willema Dafoe.

W wywiadzie dla Entertainment Weekly Tom potwierdził, że film będzie „konkluzją” jego serii filmów.

Aktor rzucił się również na współpracę z Moliną, którą nazywał jedną z jego „ulubionych” osób, z którymi kiedykolwiek pracował. W filmie aktor ponownie wciela się w swoją złośliwą postać; Doktor Octopus, z oryginalnej trylogii Spider-Mana Sama Raimiego.

To ostatni film o Spider-Manie Toma Hollanda… na razie

Film oznacza trzeci solowy występ Hollanda w roli Spider-Mana i jest czymś w rodzaju „konkluzji” jego trylogii, jak podzielił się aktor. Ujawnił, że opowiadający historię reżyser Jon Watts pomógł mu podsumować narrację przedstawioną w filmie z 2017 roku.

„Wszyscy traktowaliśmy [No Way Home] jako koniec franczyzy, powiedzmy”, powiedział.

Holland wyraził również, że gdyby miał szansę powtórzyć swoją rolę w przyszłości, wybrałby „zbudowanie czegoś innego” niż w trylogii Homecoming.

"Myślę, że gdybyśmy mieli wystarczająco dużo szczęścia, aby ponownie zanurzyć się w tych postaciach, zobaczylibyście zupełnie inną wersję. To nie byłaby już trylogia Homecoming. Dalibyśmy jej trochę czasu i spróbowali coś zbudować różne i tonalnie zmieniają filmy. Czy tak się stanie, czy nie, nie wiem. Ale zdecydowanie traktowaliśmy [No Way Home] tak, jakby dobiegał końca i tak właśnie było” – dodał Holland.

Tom ujawnił również, że zespół był „bardzo pewny siebie” podczas tworzenia trzeciego filmu i miał „o wiele więcej zabawy” podczas jego kręcenia.

Aktor również ujawnił, że płakał w niekontrolowany sposób podczas jednego z ostatnich dni filmowania.

Trio - Holland, jego koledzy z gwiazd Zendaya i Jacob Batalon kręcili razem scenę, a kiedy to się skończyło, poczuli się emocjonalnie. Aktorzy nie byli pewni, czy była to ostatnia scena, którą kręcą razem, co wzruszyło ich do łez.

„…Podzielenie się z nimi tą chwilą było być może najlepszym dniem, jaki kiedykolwiek miałem na planie. Nie sądzę, żebym kiedykolwiek tak płakał”, powiedział Holland.

Zalecana: