Wendi McLendon-Covey nie przeszła typowej drogi do osiągnięcia sukcesu w swojej karierze aktorskiej. Swój pierwszy występ aktorski dostała w 2001 roku w wieku 32 lat, w momencie, w którym większość ludzi albo to zrobiła, albo całkowicie się poddała.
Nawet wtedy dosłownie nigdy nie rzuciła swojej codziennej pracy aż do 2012 roku. To było mniej więcej wtedy, gdy została obsadzona w głównej roli w sitcomie z okresu ABC, The Goldbergs. W jej cierpliwym dążeniu do sukcesu prawdopodobnie pomogło jej to, że wyszła za mąż za mężczyznę, który nie tylko w nią wierzył, ale także rozumiał brutalną naturę showbiznesu.
Aktorka i jej mąż Greg Covey są małżeństwem od 25 lat. Przypisuje mu pomoc w trudnych, niepewnych dniach jej kariery. Ale kim dokładnie jest Gray Covey i co on robi?
Ograniczone doświadczenie w przemyśle filmowym
Wendi podobno spotkała Grega po raz pierwszy w Los Angeles Community College. Związali węzeł małżeński w sierpniu 1996 roku i od tego czasu są małżeństwem.
Greg ma pewne doświadczenie – choć ograniczone – w pracy za kulisami w przemyśle filmowym. Ma profil IMDb, gdzie jest uznawany za producenta w politycznym dramacie z 2012 roku, Janeane z Des Moines, wyreżyserowanym przez Grace Lee (Barrier Device, American Zombie).
Film, który został zrealizowany w stylu mockumentu, opowiada historię fikcyjnej, konserwatywnej gospodyni domowej, która uczęszcza na prawybory Partii Republikańskiej, aby zdecydować, na kogo zagłosować w wyborach prezydenckich w 2012 roku. Wkrótce jednak zdiagnozowano u niej raka, a jej mąż jawi się jako wesoły, co znacznie przybliża dominujące kwestie politycznego dyskursu.
Oprócz pracy w filmach, Greg jest także wyznającym siebie miłośnikiem kotów, oldschoolowych włoskich motocykli i kodowania komputerowego. Jego biografia na Instagramie brzmi: „Mąż @wendimclendoncovey – entuzjasta włoskich skuterów vintage vespa lambretta, cat wrangler cats catdad, code php vb js.”
Od czasu do czasu publikuje zdjęcia klasycznych zegarków na platformie mediów społecznościowych, gdzie używa uchwytu @jivemiguel70.
Okazjonalne okazywanie uczuć publicznych
Podobnie jak wiele innych par w showbiznesie, Wendi i Greg nie mają nic przeciwko okazjonalnym okazaniu publicznego uczucia; często wysyłają do siebie okrzyki na swoich stronach w mediach społecznościowych.
Kiedy obchodziła swoje 50. urodziny w październiku 2019 r., zamieścił na swoim Instagramie słodkie zdjęcie jej i kota. Towarzyszył mu podpis: „Chcę życzyć wszystkiego najlepszego @wendi_mclendon_covey, miłości mojego życia, kobiecie, która motywuje mnie do porannego wstawania i mojej najlepszej przyjaciółce. Tak bardzo cię kocham, a za kolejne 50 lat!”
Był także pod ręką, aby pogratulować swojej żonie i reszcie zespołu The Goldbergs w maju 2020 r., Kiedy ABC odnowiło program na ósmy sezon. „Gratulacje dla @thegoldbergsabc za odnowienie na kolejny sezon! Jestem bardzo dumny z mojej pięknej żony @wendimclendoncovey oraz reszty obsady i ekipy za to, że tak się stało” – napisał obok zdjęcia głównych członków obsady.
We wrześniu tego roku Wendi opublikowała rocznicową wiadomość na swojej własnej stronie na Instagramie, mówiąc: „Miesiąc spóźniony i warto poczekać! Szczęśliwej rocznicy @jivemiguel70!' W poście znalazło się również zdjęcie i film, na których jedzą kolację w Kostaryce.
Dużo szczęścia
Wendi jest dumna ze swojego męża, tak samo jak z faktu, że nie jest kolejną zwykłą gwiazdą Hollywood.
"Nigdy nie chciałem być jednym z tych zdesperowanych aktorów, którzy tylko czekają na swój następny występ, którzy być może będą musieli wziąć coś, czego nie chcą robić, aby zapłacić czynsz. Byłam odpowiedzialna, mój mąż i ja mieliśmy pieniądze w banku – powiedziała w 2018 roku w wywiadzie dla magazynu We althsimple. pracę."
The Goldbergowie niewątpliwie przynieśli rodzinie dużo szczęścia. Mimo to, jak większość z nich, oparli się pokusie przeniesienia się do Hollywood. Starali się również nie stracić pragmatyzmu, który sprawił, że odnieśli sukces.
„Jedną z rzeczy, którą mój mąż i ja zaczęliśmy robić, jest inwestowanie w nieruchomości. Mieszkamy w Long Beach, który jest o wiele tańszy niż LA, ale dorastałem tutaj i nigdy nie wyjeżdżam” nalegał. „Mamy teraz cztery nieruchomości do wynajęcia i nie mogę się doczekać kupna kolejnych. Nie chcę przeżyć moich pieniędzy. Więc musisz dalej siać nasiona.”